Uważaj na te produkty – latem mogą odwadniać i psuć samopoczucie
Nie wszystko, co wydaje się lekkie i orzeźwiające, rzeczywiście nam służy latem. Niektóre popularne produkty mogą pogarszać samopoczucie i zwiększać ryzyko odwodnienia. Sprawdź, czego lepiej unikać, gdy robi się gorąco.
Latem intuicyjnie sięgamy po to, co wydaje się lekkie, chłodzące i szybkie do zjedzenia. Jednak nie wszystko, co dobrze smakuje w upale, naprawdę nam służy. Niektóre popularne produkty mogą w rzeczywistości prowadzić do odwodnienia, pogorszenia samopoczucia, a nawet nasilenia zmęczenia i ospałości. Już kilka nieświadomych decyzji wystarczy, by zamiast lekkości i wzrostu energii pojawiło się zmęczenie, rozdrażnienie i uczucie ciężkości. Dlatego dobrze wiedzieć, które produkty pomagają przetrwać upał, a które tylko pogarszają w tym czasie samopoczucie, ponieważ to głównie one decydują, czy dzień będzie lekki, czy męczący.
Dlaczego latem organizm reaguje inaczej?
Wysoka temperatura wpływa na funkcjonowanie całego organizmu. Szybciej się pocimy, tracimy więcej wody i elektrolitów, a trawienie staje się mniej wydajne. Serce pracuje intensywniej, by utrzymać odpowiednią temperaturę ciała, a układ pokarmowy naturalnie spowalnia. W efekcie produkty, które na co dzień nie sprawiają problemu, latem mogą wywołać uczucie ciężkości, senność, a nawet podrażnienia żołądka. Dodatkowo, upał często tłumi apetyt, przez co łatwo sięgnąć po coś "na szybko", co niekoniecznie dobrze wpływa na nawodnienie i samopoczucie.
Słodzone napoje i energetyki, czyli pułapka orzeźwienia
Choć zimny napój gazowany czy energetyk może na pierwszy rzut oka wydawać się idealnym sposobem na ochłodę, w rzeczywistości często działa odwrotnie. Słodzone napoje zawierają dużą ilość cukru, który nie tylko podnosi poziom glukozy we krwi, ale też zwykle nasila pragnienie. Dodatkowo, kofeina i tauryna obecne w energetykach działają moczopędnie, przez co organizm szybciej traci wodę i cenne elektrolity. Zamiast prawdziwego nawodnienia, dają więc krótkotrwałe uczucie orzeźwienia, po którym często pojawia się spadek energii i rozdrażnienie. W upalne dni zdecydowanie lepiej postawić na wodę, napary ziołowe lub domowe izotoniki.
Alkohol schładza tylko pozornie
Alkohol w upalne dni wydaje się kuszącym sposobem na rozluźnienie i ochłodzenie, ale jego działanie jest złudne. Po spożyciu alkoholu naczynia krwionośne rozszerzają się, co faktycznie daje chwilowe uczucie chłodu. Jednak w rzeczywistości organizm szybciej traci wodę, a temperatura ciała może wzrosnąć, co niesie ze sobą ryzyko odwodnienia i pogorszenia samopoczucia. Dodatkowo alkohol zaburza gospodarkę elektrolitową i może nasilać uczucie zmęczenia, zawroty głowy czy problemy z koncentracją. W upale nawet niewielka ilość może pogorszyć samopoczucie, dlatego lepiej zachować umiar lub całkowicie z niego zrezygnować w najgorętsze dni.
Słone przekąski i przetworzone jedzenie
Słone przekąski, takie jak chipsy, paluszki, solone orzeszki czy fast foody, mogą latem bardziej szkodzić niż w chłodniejszych porach roku. Zawierają dużo sodu, który zatrzymuje wodę w organizmie i często nasila uczucie opuchnięcia, a nawet bóle głowy. Co więcej, jedzenie bogate w sól i konserwanty, mimo że zwiększa pragnienie to nie wspiera nawodnienia, a wręcz przeciwnie, może pogłębiać odwodnienie, zwłaszcza gdy nie pijemy wystarczająco dużo wody. Wysoko przetworzone produkty często zawierają też tłuszcze trans i dodatki chemiczne, które obciążają organizm i powodują spadki energii oraz problemy z trawieniem. Latem lepiej postawić na świeże warzywa, owoce i lekkie przekąski.
Surowe warzywa i owoce nie zawsze są najlepszym wyborem
Choć surowe owoce i warzywa to jeden z symboli letniego zdrowego odżywiania, nie każdemu służą w nadmiarze. U osób z wrażliwym układem trawiennym jedzone na pusty żołądek lub w pośpiechu mogą powodować wzdęcia, dyskomfort albo uczucie zimna od środka. Warto wtedy wprowadzać równowagę, czyli sięgać również po gotowane lub fermentowane warzywa, a świeże owoce jeść w temperaturze pokojowej. Wiele zależy od indywidualnej tolerancji i potrzeb organizmu.
Co więc wybierać ? Propozycje lepszych zamienników
Zamiast słodzonych napojów gazowanych, lepiej sięgnąć po wodę z cytryną, świeże zioła (np. miętę) lub delikatnie schłodzoną herbatę ziołową bez cukru. Zamiast energetyków postaw na naturalne źródła energii, jak woda kokosowa, która nawadnia i dostarcza elektrolity.
Zamiast ciężkostrawnych surowych warzyw jedz je lekko ugotowane na parze. Brokuły, cukinia czy fasolka szparagowa będą łagodniejsze dla żołądka.
Jeśli chodzi o alkohol to zamiast drinków z syropami i gazowanymi napojami, wybierz lampkę schłodzonego wina do posiłku lub całkowicie zrezygnuj i sięgnij po bezalkoholowe alternatywy, np. kombuchę.
W upalne dni sprawdzają się też chłodne, ale nie lodowate zupy (np. chłodnik na bazie kefiru), nie za słone buliony, dania z gotowanych warzyw z dodatkiem oliwy i orzechów oraz fermentowane produkty, które wspierają trawienie i nawodnienie.
Latem, gdy upały dają się we znaki, warto szczególnie uważnie wybierać to, co trafia na nasz talerz. Niektóre produkty z pozoru wydają się orzeźwiające czy zdrowe, a w rzeczywistości pogarszają samopoczucie i zwiększają ryzyko odwodnienia. Kluczem jest wybieranie tego, co lekkie, dobrze przyswajalne i wspierające naturalne mechanizmy chłodzenia organizmu. Odpowiednie nawodnienie, delikatne gotowane warzywa, fermentowane produkty czy naturalne napoje bez cukru to proste rozwiązania, które znacząco poprawiają nasze letnie samopoczucie.