Akcja w Jaskini Piętrowej Szczeliny. Nie było kontaktu z grotołazem
Fot. Grupa Jurajska GOPR
Osoba poszukiwana została odnaleziona w głębszych partiach jaskini, w tzw. Labiryncie Króla Minosa. Grotołaz po prostu się zgubił – przez dłuższy czas krążył w dolnych partiach jaskini, próbując odnaleźć wyjście. Jaskinia ta charakteryzuje się siecią rozgałęzień, podobnych korytarzy i zwodniczych ciągów, w których bardzo łatwo stracić orientację.
Dzięki szybkiemu i właściwemu powiadomieniu służb – przez ojca grotołaza, który znał godzinę alarmową i nie zwlekał z reakcją, możliwe było sprawne rozpoczęcie działań. Gdyby nie prawidłowo zadziałany łańcuch powiadamiania, poszkodowany mógłby jeszcze przez wiele godzin błądzić pod ziemią w trudnych warunkach.
Działania ratowników zakończyły się sukcesem i osoba poszukiwana została bezpiecznie wyprowadzona na powierzchnię, bez obrażeń.
Co ważne, w pobliżu odbywał się Medyczny Kurs Centralny GOPR. Wszyscy ratownicy biorący w nim udział – reprezentujący większość regionalnych grup GOPR (Grupa Podhalańska GOPR, Grupa Sudecka GOPR, GOPR Beskidy, Grupa Krynicka GOPR, GOPR Karkonosze, Grupa Jurajska GOPR) – zostali na wszelki wypadek zadysponowani do udziału w akcji. W przypadku doznania poważniejszego urazu w jaskini, działania ratunkowe mogą trwać nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin, dlatego w takich sytuacjach potrzebne są wszystkie ręce na pokład.
Po akcji ratownicy otrzymali wiadomość od uratowanego:
Witam, tutaj …, który pobłądził w piątek w Jaskini Piętrowa Szczelina w Labiryncie Króla Minosa i dzięki szybkiej i sprawnej akcji GOPR-u został uratowany z tarapatów. (…) Raz jeszcze wielkie dzięki za błyskawiczną i sprawną akcję ratunkową dla wszystkich Was. Inaczej mogło być różnie – w tym labiryncie wysoce prawdopodobne, iż utknąłbym tam na stałe. Serdecznie dziękuję za wszystko. Brawo Panowie! – przekazała Grupa Jurajska GOPR.
