Podlasie: Czterodniowy tydzień pracy w Polsce. Firmy mogą się zgłaszać do pilotażowego programu. Czy będą chętni?
4-dniowy tydzień pracy w Polsce
Pilotażowy program skróconego czasu pracy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło 28 kwietnia 2025 roku.
Będzie trwał do 18 miesięcy, a udział w nim jest dobrowolny:
- To będzie pierwszy pilotaż skróconego czasu pracy w tej części Europy, pierwszy w naszym regionie, pierwszy na tak szeroką skalę pilotaż w Polsce. Chcemy zachęcać do skróconego czasu pracy, zachęcać do testowania rozwiązań w różnego typu organizacjach. W pilotażu będą mogli wziąć udział przedsiębiorcy, jednostki samorządowe, fundacje, stowarzyszenia i związki zawodowe, by każdy pracodawca mógł sprawdzić, co u niego działa - mówiła minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i dodała, że krótsza praca zyskuje popularność także w Europie (we Francji 35-godz. tydzień pracy - red.).
Pilotaż ruszył w końcu czerwca, a 14 sierpnia ministerstwo rozpoczęło nabór wniosków. Składa się je elektronicznie - do 15 września 2025 roku za pośrednictwem serwisu internetowego Witkac.pl.
Rządowe wsparcie dla pilotażu
Podmioty uczestniczące w pilotażu mogą liczyć na dofinansowanie rzędu 1 mln zł na jeden projekt. Pod warunkiem, że koszt projektu przeliczony na jednego pracownika nie może przekraczać 20 tys. zł.
Aby to wsparcie otrzymać pracodawcy (prywatni i publiczni) muszą:
- prowadzić działalności przynajmniej przez 12 miesięcy przed złożeniem wniosku;
- zatrudniać co najmniej 75 proc. załogi na podst. umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, a sam projekt ma obejmować przynajmniej połowę załogi;
- utrzymać zatrudnienie na poziomie nie niższym niż 90 proc. stanu podanego we wniosku oraz zachować dotychczasowe wynagrodzenia pracowników.
Sposoby na krótszy czas pracy
Według resortu pracy, uczestnicy pilotażu mogą np.:
- redukować godziny pracy (np. do 6 godz. dziennie),
- skrócić tydzień pracy (3-dniowy weekend),
- przyznawać pracownikom dodatkowe dni urlopu - bez zmniejszania pensji.
Jak informuje na swoich stronach MRPiPS, nabór zostanie rozstrzygnięty do 15 października br. Wtedy też poznamy listy pracodawców zakwalifikowanych do pilotażu i podpisania umów. Ministerialny projekt będzie realizowany w trzech etapach.
Pierwszy, przygotowawczy skończy się 31 grudnia.
Testowanie pilotażu będzie trwało cały 2026 rok, a do połowy maja 2027 roku, ministerstwo obiecuje podsumowanie programu.
Skrócony czas pracy. W podlaskich samorządach mało optymizmu
Już wcześniej rozmawialiśmy o tym rozwiązaniu z włodarzami dwóch podlaskich miast. Obaj przyznali, że program znają, ale nie będą go wprowadzali. Jak podkreślali w urzędzie, który służy mieszkańcom, krótszy czas pracy oznacza, że spraw do załatwienia będzie więcej i będą trwały dłużej:
- Uważam, że trzeba poczekać na finał pilotażu i konkretne rozwiązania, jeśli powstaną - mówił prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
- To jest pilotaż, do którego łatwo się przyzwyczaić, ale co będzie po jego zakończeniu? My mamy służyć ludziom, więc przez krótszy czas pracy nie może cierpieć ich obsługa - dodał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Trzeba jednak zauważyć, że np. we Włocławku (100 tys. mieszkańców) urzędnicy magistratu i jego jednostek od 2024 roku pracują 35 godz. tygodniowo (po 7 godz. dziennie). Tak samo jest w urzędzie w Lesznie (ok. 60 tys. mieszkańców), a 4-dniowy tydzień pracy ma też poznański Herbapol.
4-dniowy tydzień pracy? Przedsiębiorcy są bardziej sceptyczni
Podobne opinie usłyszeliśmy od szefów dwóch dużych firm produkcyjnych. Obaj stwierdzili zgodnie, że pilotaż znają, ale na razie go nie wprowadzą: - Jeśli skrócimy tydzień pracy, to co z już przyjętymi planami produkcji i realizacją zamówień? Będziemy musieli płacić za nadgodziny, co oznacza wzrost kosztów firmy. Czy ktoś to dobrze rozważył? - ocenili.
- Skrócenie czasu pracy w przypadku naszych dwóch piekarni i zakładu mięsnego jest niemożliwy. Pieczywo ma być dostarczone do sklepów, więc piekarnie pracują w zasadzie w trybie ciągłym. Nie wyobrażam sobie 4-dniowego tygodnia pracy w przypadku piekarzy, lekarzy czy służb, które muszą pełnić swoje obowiązki ciągle. Skrócenie pracy sklepów to z kolei większe koszty dla firm, bo nie możemy sobie pozwolić na zamknięcie kolejnego dnia roboczego - oceniła wiceprezes białostockiej PSS Społem Elżbieta Chalecka.
- Czterodniowy tydzień pracy to bardzo fajny pomysł dla ludzi z małymi dziećmi, dla rodzin, by wspólnie spędzać dłuższy - trzydniowy weekend. Ale z punktu widzenia gospodarki, przemysłu i usług to rozwiązanie fatalne. Polska nie jest jeszcze krajem, który może sobie pozwolić na tak długi odpoczynek. Jesteśmy piątą gospodarką Unii Europejskiej i to jest powód do dumy, ale to nie znaczy, że możemy już spocząć na laurach. Pięciodniowy tydzień pracy i dwa dni wypoczynku to dziś rozwiązanie w sam raz - podkreślił znany przedsiębiorca i prezes Podlaskiego Klubu Biznesu Wojciech Strzałkowski.
Ile tygodniowo pracuje się w Polsce
Obecnie ustala i rozlicza czas pracy pracodawca na podstawie Kodeksu pracy. Przeciętnie obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy, zasadniczo 5 dni w tygodniu po 8 godz. dziennie.