Sprzedaż detaliczna wzrosła. Kupujemy, ale i oszczędzamy
Zmieniające się preferencje zakupowe Polaków, takie jak większa troska o oszczędności, są typowe dla rozwiniętych gospodarek. Oczekujemy więc stabilnego wzrostu sprzedaży detalicznej, a nie gwałtownego boomu, przekonuje Grzegorz Sielewicz, dyrektor Działu Analiz Ekonomicznych i Rynkowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w Colliers.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Bartlomiej Magierowski
Dorota Mariańska
Rośnie optymizm konsumentów
Jak wynika z najnowszych danych GUS, w czerwcu tempo wzrostu sprzedaży detalicznej spowolniło do 2,2% w porównaniu do czerwca ubiegłego roku, podczas gdy w maju wzrost wyniósł 4,4%.
– Mimo to, sytuacja konsumencka w Polsce pozostaje stabilna, a po uwzględnieniu sezonowych czynników, takich jak mniejsza liczba dni handlowych w czerwcu (ze względu na święto Bożego Ciała), sprzedaż detaliczna wzrosła o solidne 4,2% rok do roku – ocenia Grzegorz Sielewicz.
Wzrost sprzedaży dotyczy szczególnie dóbr trwałego użytku, takich jak samochody, meble oraz sprzęt RTV i AGD.
– To pokazuje, że Polacy są coraz bardziej przekonani do poprawy swojej sytuacji finansowej, co widać także w rosnącym optymizmie konsumentów – uważa przedstawiciel Colliers.
Depozyty bankowe i oszczędności w obligacjach skarbowych na rekordowym poziomie
I dodaje, że zmieniające się preferencje zakupowe Polaków, takie jak większa troska o oszczędności, są typowe dla rozwiniętych gospodarek. Należy więc spodziewać się stabilnego wzrostu sprzedaży detalicznej, a nie gwałtownego boomu.
– Choć część Polaków nadal decyduje się oszczędzać, skorzystała na tym także wysoka rentowność depozytów bankowych i obligacji skarbowych. Depozyty bankowe Polaków sięgnęły już niemal 1,4 biliona zł, a oszczędności w obligacjach skarbowych przekroczyły 160 mld zł zwiększając się trzykrotnie od września 2021 r., czyli momentu zmiany polityki pieniężnej ze stóp procentowych bliskich zeru – podsumowuje Grzegorz Sielewicz.