USA bez rąk do pracy. Odpływ imigrantów uderza w gospodarkę
Imigranci jako istotny element rynku pracy
Imigranci stanowią niemal 20 procent ogółu siły roboczej w Stanach Zjednoczonych. W sektorach takich jak rolnictwo, rybołówstwo i leśnictwo imigranci stanowią aż 45 procent zatrudnionych; w sektorze budowlanym ich udział wynosi 30 procent, a w usługach to 24 procent. Obecność imigrantów na rynku pracy była przez lata jednym z filarów wzrostu zatrudnienia, a ich odpływ stawia przed pracodawcami nowe wyzwania.
Stephanie Kramer z Pew Research Center wyraziła niepewność, co dokładnie przyczyniło się do tego spadku. - Nie jest jasne, w jakim stopniu do spadku liczby imigrantów doprowadziły dobrowolne wyjazdy w celu poszukiwania innych możliwości, a w jakim była to obawa przed deportacją; czy to efekt celowego zaniżania danych, czy też innych problemów technicznych - wskazał.
Kramer zwróciła uwagę, że dzieje się to w czasie, gdy liczba osób nielegalnie przebywających w USA osiągnęła rekordowy poziom 14 milionów.
Wpływ na gospodarkę i tworzenie miejsc pracy
Znaczenie imigrantów dla amerykańskiego rynku pracy i gospodarki jest nie do przecenienia. Pia Orrenius, ekonomistka z Banku Rezerwy Federalnej w Dallas wyjaśniła, jak kluczową rolę odgrywają imigranci, podkreślając, że "miało to ogromny wpływ na zdolność do tworzenia nowych miejsc pracy". Imigranci są częstymi inicjatorami nowych miejsc pracy, co bezpośrednio wpływa na rozwój gospodarczy kraju. Ich brak oznacza więc nie tylko zmniejszenie liczby rąk do pracy, ale także ograniczone możliwości tworzenia nowych stanowisk.
Zmniejszenie liczby imigrantów wywołało falę obaw w różnych sektorach, szczególnie w rolnictwie. Elizabeth Rodriguez z National Farm Worker Ministry zauważyła, że polityka migracyjna Białego Domu doprowadziła do poważnych problemów.
- W maju, w szczycie sezonu na arbuzy i melony, zbiory opóźniły się. W istocie wiele plonów zostało zmarnowanych - podkreśliła.
Takie sytuacje mogą skutkować stratami finansowymi i niedoborami produktów na rynku.
Polityka migracyjna i jej konsekwencje
Zaostrzenie polityki migracyjnej przez Donalda Trumpa ma widoczne reperkusje na rynkach pracy. W kampanii wyborczej prezydent obiecywał masowe deportacje nielegalnych imigrantów, co wprowadziło niepewność wśród pracowników. Liczba nielegalnych przekroczeń granicy znacznie zmalała, co jest wynikiem agresywnej polityki migracyjnej administracji Trumpa. Mimo to, według sondażu AP-NORC, politykę imigracyjną prezydenta popiera 45 procent ankietowanych Amerykanów.
Zmniejszenie liczby imigrantów w USA ma liczne konsekwencje, które będą odczuwalne w nadchodzących miesiącach. Wpływa to na gospodarkę, zatrudnienie i codzienne funkcjonowanie wielu sektorów. W kontekście trudnej sytuacji gospodarczej spowodowanej pandemią COVID-19, te zmiany mogą mieć jeszcze bardziej dotkliwe skutki dla rynku pracy w USA.
Źródło: PAP