Cesarskie cięcie: od dramatycznych początków do medycznej rutyny
Dziś to jedna z najczęściej wykonywanych operacji na świecie. Współczesne cesarskie cięcie ratuje życie milionom kobiet i dzieci. Ale droga do tego była długa, dramatyczna i pełna cierpienia. Przez wieki cesarka była zabiegiem granicznym — ostatnią deską ratunku, często oznaczającą śmierć matki. Dopiero w XIX wieku zaczęła zmieniać się w procedurę medyczną, jaką znamy dzisiaj.
Pierwszy udokumentowany sukces: Wittenberga 1610
Przełom nastąpił 21 kwietnia 1610 roku w niemieckiej Wittenberdze. To wtedy chirurg Jeremias Trautmann przeprowadził pierwszy dobrze udokumentowany zabieg cesarskiego cięcia, zakończony pełnym sukcesem. Jego pacjentką była Orszula Opitz. Matka oraz dziecko przeżyli, co w tamtym czasie mogło być uznane za medyczną sensację. Operacja została opisana w dokumentacji, co nadało jej historyczną wagę. Dziś to wydarzenie uznawane jest za początek współczesnej historii cesarskiego cięcia.
Starochińskie legendy i mitologia Persji
Pomysł rozcięcia brzucha kobiety w celu wydobycia dziecka pojawiał się w kulturach znacznie wcześniej, choć często w sferze mitów i legend.
W chińskich kronikach Wielkiego Historyka mowa jest o Luzhongu – potomku mitycznego Żółtego Cesarza – który miał mieć sześciu synów, zrodzonych przez „rozcięcie ciała”. Choć sam przekaz ma charakter legendarny, pokazuje, że sama koncepcja cesarki istniała już w starożytnych wyobrażeniach.
W Iranie (dawnej Persji), w słynnym eposie Szahnama spisanym około 1000 roku, opisana jest scena narodzin legendarnego bohatera Rostama. Matka dziecka, Rudaba, nie była w stanie urodzić naturalnie. Z pomocą przyszedł mityczny ptak Simurgh, który nauczył ojca dziecka, jak przeprowadzić rozcięcie brzucha. Dzięki temu zarówno matka, jak i dziecko przeżyli. W Iranie do dziś cesarskie cięcie bywa określane jako „Rostamina”.
Ciekawostka literacka: Cesarskie cięcie pojawia się w dramacie Makbet Szekspira. Tytułowy bohater ginie z rąk Makdufa, który wyjawia, że „nie zrodził się z kobiety”, lecz został wydobyty z łona matki poprzez cięcie.
Rzeźnik, który uratował żonę
Jedna z najbardziej znanych, choć wątpliwych opowieści dotyczy Jakoba Nufera — trzebiciela świń ze Szwajcarii. Około 1500 roku miał on samodzielnie przeprowadzić cesarskie cięcie u swojej żony, która nie mogła urodzić naturalnie. Według przekazu kobieta przeżyła, a dziecko dożyło 77 lat. Co więcej, prawdopodobnie później urodziła jeszcze pięcioro dzieci, w tym bliźnięta.
Praga 1337 – królewski przypadek?
Wśród dawnych przekazów można doszukać się też ciekawej historii związanej z czeską królową Beatrycze Burbońską, drugą żoną króla Jana Luksemburskiego. W 1337 roku miała ona urodzić syna, Wacława, dzięki cesarskiemu cięciu – i co najważniejsze, oboje mieli przeżyć. Choć nie wszystko da się potwierdzić, jeśli ta historia jest prawdziwa, byłby to najstarszy znany przypadek cesarskiego cięcia w Europie, po którym przeżyli zarówno matka jak i dziecko.
XIX wiek: początek prawdziwego przełomu
Dopiero druga połowa XIX wieku przyniosła zmiany, które pozwoliły traktować cesarskie cięcie jako realną szansę na ratunek, a nie wyrok śmierci.
1881 – Ferdinand Kehrer wprowadza cięcie poprzeczne, ograniczające krwawienie1882 – Max Sänger rozpoczyna szycie macicy po operacji1900 – Hermann Pfannenstiel opracowuje tzw. „nacięcie Pfannenstiela” stosowane do dziśDo tego dochodzą postępy w znieczuleniu, aseptyce, transfuzjach i antybiotykoterapii
Dziś cesarskie cięcie jest bezpieczną procedurą, która pozwala ratować życie w trudnych przypadkach. To, co kiedyś było heroicznym aktem w dramatycznej sytuacji, dziś jest elementem codziennej praktyki medycznej. Ale nie zapominajmy że ta droga trwała wiele stuleci.