Gmina Ślesin: Park i budynek fundacji? Mieszkańcy mówią "nie”

"Nie godzimy się na własność!”, "Nikt nie pozbywa się swojej ojcowizny!”, "My to mamy od dziedzica!”, "Godzimy się na dalszą dzierżawę, ale nie na własność” – mówili mieszkańcy Wąsosz w gm. Ślesin podczas spotkania dotyczącego budynku i terenu dzierżawionego przez Fundację im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ.

Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
LM.pl

W obiekcie przylegającym do Szkoły Podstawowej w Wąsoszach działał kiedyś Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, a w 2013 roku Urząd Marszałkowski w Poznaniu przekazał budynek gminie Ślesin. Przez cztery lata działała tam spółdzielnia socjalna, która nie poradziła sobie z utrzymaniem obiektu. Zdecydowano o przekazaniu go w użytkowanie innemu podmiotowi. Urząd Marszałkowski nie zgodził się na prywatny dom pomocy społecznej, a w 2018 roku Rada Gminy w Ślesinie podjęła decyzję o przekazaniu budynku w dzierżawę na 15 lat fundacji PODAJ DALEJ. Powstaje tam „Osada Janaszkowo”. Pod koniec 2022 roku radni podjęli uchwałę – na wniosek fundacji – o wydłużeniu umowy użytkowania na 20 lat (do 2042 roku).

Prezes PODAJ DALEJ w 2021 roku zwróciła się do władz gminy Ślesin z wnioskiem o przekazanie fundacji terenu z budynkiem w formie darowizny. Ówczesny burmistrz, Mariusz Zaborowski, miał poprosić fundację, żeby się z tym wstrzymać. Teraz temat wrócił.

– My jesteśmy organizacją pożytku publicznego, fundacją, która nie ma majątku. Nie zarabia, bo nie mamy działalności gospodarczej. Nie prowadzimy żadnych biznesów. W związku z tym pozyskujemy pieniądze od darczyńców. I rozpoczęliśmy taki proces, żeby pozyskiwać środki od darczyńców indywidualnych, od firm i również starać się o grant. W roku 2022 złożyliśmy wniosek na remont mieszkań treningowych i nasz wniosek został odrzucony, dlatego że nie byliśmy właścicielem obiektu – mówi Zuzanna Janaszek-Maciaszek. – Na remont pierwszej części (centrum rehabilitacyjnego – od red.) wydaliśmy ponad 2,2 mln zł. Na remont kolejnej części (mieszkań treningowych – od red.) podpisujemy właśnie umowę na kwotę 17 mln zł i wróciliśmy do tej rozmowy o własności, bo nie możemy sobie pozwolić na to, że my to wyremontujemy, a ktoś będzie nam chciał to odebrać. Pozyskując takie fundusze, odpowiadamy naszymi majątkami, bo tak to wygląda w przypadku zabezpieczenia dotacji, na przykład unijnych, że zarząd fundacji podpisuje prywatne weksle in blanco. I w związku z tym my musimy mieć pewność, że tę inwestycję doprowadzimy do końca – dodała.

Prezes Janaszek-Maciaszek podkreśliła, że fundacja w akcie notarialnym zobowiąże się (tak jak to zrobiła w przypadku dzierżawy) pozostawić pełen dostęp do jeziora i do zabytkowego parku.

– My taką obietnicę złożyliśmy i tej obietnicy dotrzymujemy. Pomost jest wyremontowany i mogą z niego korzystać oczywiście mieszkańcy, bo my nawet do tej pory nie mamy jeszcze tam zjazdu dla wózków. Zrobiliśmy też na nasz koszt projekt inwentaryzacji parku. To jest pierwszy krok do tego, żeby wystąpić gdzieś i szukać pieniędzy i sprzymierzeńców, żeby rewitalizować park – powiedziała Zuzanna Janaszek-Maciaszek.

W mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że na drzewach w parku wymalowano numery, co miałoby wskazywać na plan ich wycięcia. Prezes PODAJ DALEJ wytłumaczyła mieszkańcom, że to było konieczne do inwentaryzacji, dzięki której wiadomo, że w parku są 403 drzewa i tylko trzy z nich nadają się do wycinki, bo są martwe.

– Zobowiązaliśmy się, że my dla naszych podopiecznych i dla państwa ten park doprowadzimy do porządku – pomost, zejście nad jezioro. I to się nie dzieje z dnia na dzień, to się nie dzieje z roku na rok. Robimy to krok po kroku. Organizujemy różne akcje sprzątania w parku i porządkowania, na tyle, na ile możemy. Wykarczowane zostało tyle, ile było uznane za chwasty, ile mogliśmy wykarczować. Cała reszta wymaga projektu – mówiła Zuzanna Janaszek-Maciaszek.

Mieszkańcy Wąsosz mimo wszystko na przekazanie majątku gminy się nie zgadzają. Podczas piątkowego spotkania podkreślali, że rozumieją argumenty fundacji, ale nie pozwolą na oddanie parku z dostępem do jeziora oraz budynku.

– Boimy się, że dostaniecie własność i sięgniecie po szkołę. Może będziecie chcieli hotel tu zrobić w przyszłości. Nie wyobrażam sobie, aby teren, który budowali moi dziadkowie, przeszedł na własność fundacji. Z całym szacunkiem – szanuję państwa pracę, każdą osobę niepełnosprawną – ale proszę was o to, żebyście zrozumieli nas jako mieszkańców Wąsosz – mówiła jedna z kobiet. – Mieszkam tu 50 lat. Nie uwłaczam fundacji i jej nie krytykuję, bo przez 39 lat pracowałam z dziećmi, wśród których były dzieci niepełnosprawne, i wiem, co to jest niepełnosprawność. W warunkach jest ustalone, że fundacja ma dbać o teren w ramach dzierżawy, a ja tego nie widzę – ścieżki zarosły, sterty gruzu. Nie chcemy dużo, ale dostęp musi być. Jak będzie na własność, to pojawi się tabliczka „Wstęp wzbroniony” – dodała inna.

Zdaniem mieszkańców zabrakło komunikacji.

– Jeżeli decydujecie o sprawach naszej miejscowości, to nie róbcie tego bez nas! Chcemy zawalczyć o swoje – mówili. – Nie zostaliśmy poinformowani o tym, co się tutaj dzieje, a będziemy najbardziej poszkodowani. Jeśli obronimy to miejsce, to będziemy uznani za nietolerancyjnych, a jeśli nie obronimy, to znaczy, że nie daliśmy rady – dodali.

Inni zastanawiali się, co by się stało, gdyby po przejęciu budynku z parkiem fundacja się rozpadła.

– Wszystko jest zapisane w statucie fundacji – odpowiedziała Zuzanna Janaszek-Maciaszek.

W spotkaniu, które odbyło się z inicjatywy radnego Marcina Nowickiego, wzięli udział nie tylko mieszkańcy i przedstawiciele PODAJ DALEJ, ale też burmistrz, skarbnik i sekretarz gminy oraz radni.

– Żadne decyzje nie zostały podjęte. Nikt nigdy nie powiedział, że przekażemy teren fundacji. Nie powiedziałem też, że tego nie zrobimy. Na ten temat żadnych rozmów jeszcze nie było. Na komisji było przedstawienie pani prezes prośby. Powiedziałem, że będę prosił radnych o wyrażenie stanowiska. Żeby to stanowisko mogli wyrazić, muszą się zapoznać z całą dokumentacją – powiedział burmistrz Piotr Maciejewski. – My pana wybraliśmy, pan powinien wspierać nas, mieszkańców, a nie fundację – krzyczeli mieszkańcy.

Wywołani do odpowiedzi radni nie chcieli oficjalnie opowiadać się po żadnej ze stron.

– O tym, jakie jest moje zdanie na tę chwilę, nie odpowiem. Nie przyjechałam tutaj podejmować decyzji, ponieważ przyjechałam, żeby wysłuchać głosu mieszkańców. Radni nie mieli jeszcze okazji przedyskutować tej kwestii. Nikt na komisji nie podejmował żadnych decyzji. Otrzymaliśmy do programu sesji dokumenty do wglądu. Pani Zuzanna opowiedziała nam na komisji, co się tutaj wydarzyło, jakie są plany i z jakimi problemami się boryka – powiedziała Ewelina Krzyżaniak, wiceprzewodnicząca rady.

Radny Dominik Niedźwiedziński również nie powiedział, jak zamierza głosować, a przewodniczący rady Piotr Kaczmarek podkreślił, że skoro ci nie chcą go dopuścić do głosu, to nie będzie nic mówił.

Temat przekazania darowizny fundacji ma stanąć na wtorkowej komisji w wolnych wnioskach i zapytaniach. Nie ma jeszcze żadnego projektu uchwały. Zgodnie z aktem notarialnym z 2023 roku działka o powierzchni 2 hektarów i 40 arów z budynkiem jest warta ponad 2,4 mln zł.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Poważne zderzenie w centrum. Kierujący autem zajechał drogę
Warszawa: Poważne zderzenie w centrum. Kierujący autem zajechał drogę
Leszno: W parafii św. Antoniego Padewskiego święcono dziś samochody
Leszno: W parafii św. Antoniego Padewskiego święcono dziś samochody
Lubelszczyzna: Alert RCB i ostrzeżenia IMGW przed intensywnym deszczem i burzami
Lubelszczyzna: Alert RCB i ostrzeżenia IMGW przed intensywnym deszczem i burzami
Grodzisk Wielkopolski: Poświęcenie kierowców i pojazdów w parafii pw. św. Jadwigi
Grodzisk Wielkopolski: Poświęcenie kierowców i pojazdów w parafii pw. św. Jadwigi
Nowy Staw: Grom przygotowuje się do sezonu w IV lidze pomorskiej
Nowy Staw: Grom przygotowuje się do sezonu w IV lidze pomorskiej
Zalane budynki i interwencje straży po nocnych nawałnicach na południu Podkarpacia
Zalane budynki i interwencje straży po nocnych nawałnicach na południu Podkarpacia
Szczecinek: Another Pink Floyd porwał tłumy. Kulminacja Art Pikniku
Szczecinek: Another Pink Floyd porwał tłumy. Kulminacja Art Pikniku
Pow. włocławski: Nocny wypadek. Ciężarówka wjechała w kilka pojazdów
Pow. włocławski: Nocny wypadek. Ciężarówka wjechała w kilka pojazdów
Lipno: Dzieci poczuły smak policyjnej służby. Policyjna gra terenowa
Lipno: Dzieci poczuły smak policyjnej służby. Policyjna gra terenowa
Zielona Łąka: Groźny wypadek. Dziecko spadło z dmuchańca
Zielona Łąka: Groźny wypadek. Dziecko spadło z dmuchańca
Pomorze: Zwołano sztab kryzysowy. Jest zagrożenie burzami
Pomorze: Zwołano sztab kryzysowy. Jest zagrożenie burzami
Wrocław: Z kultowej jadłodajni została sterta gruzu. Pawilon handlowy zniknął w kilka dni. Powstaną mieszkania
Wrocław: Z kultowej jadłodajni została sterta gruzu. Pawilon handlowy zniknął w kilka dni. Powstaną mieszkania