Budynek Przemysłówki to obiekt, który budzi wiele skrajnych emocji wśród mieszkańców Gorzowa. Obecnie znajduje się tam Wydział Edukacji oraz Centrum Usług Wspólnych. Jednak budynek nie został w pełni oddany do użytku, ponieważ trwają jeszcze prace budowlane przy nowej siedzibie Miejskiego Centrum Kultury.
Jak się właśnie okazało, przed weekendem nowa elewacja budynku została zniszczona, o czym poinformowała architekt miejska. – Taka sytuacja nieciekawa. Jeszcze nieoddany budynek Przemysłówki, a już jakieś flusie zniszczyły elewację – napisała Marta Bejnar-Bejnarowicz.
Szybka reakcja architektki i społeczników
Bazgroły na świeżych płytach zauważono szybko. W piątek, 25 kwietnia Marta Bejnar-Bejnarowicz, po konsultacji z producentem materiału, zwróciła się z prośbą o pomoc w usunięciu napisów do Tomasza Rybaka ze Stowarzyszenia na rzecz Estetyki Gorzowa. Poprosiła, aby pomógł znaleźć środek chemiczny, który usunie graffiti, nie niszcząc przy tym płyt. Producent zadeklarował, że w razie uszkodzenia materiału wymieni go na nowy.
Monitoring nie pomógł
Miejsce, w którym doszło do aktu wandalizmu, jest objęte miejskim monitoringiem. Jednak napisy pojawiły się dokładnie w martwym punkcie — tuż pod kamerą, która nie obejmowała tego fragmentu budynku.
Czyszczenie elewacji odbyło się w sobotę, 26 kwietnia i było czasochłonne. Sprawy w swoje ręce wziął Tomasz Rybak ze Stowarzyszenia na rzecz Estetyki Gorzowa. Nad małym fragmentem pracował ponad godzinę. Część bazgrołów udało się usunąć, ale jeden z napisów wsiąkł w strukturę tak głęboko, że prawdopodobnie pozostanie na stałe.
Kosztowny problem dla miasta
Problem wandalizmu dotyczy nie tylko estetyki. To realne koszty, które ponosi miasto i jego mieszkańcy. Naprawa elewacji to wydatek liczony w tysiącach złotych.
Marta Bejnar-Bejnarowicz przyznaje, że rozmowy z młodzieżą są trudne, bo dla wielu niszczenie to zabawa bez świadomości skutków. – Nie wiem, co z tym zrobić. Jak zapobiec niszczeniu? Nie kumam, o co chodzi w takich podpisach. Sama mam synów w takim wieku, że im głupiej, tym lepiej. Wiem, że przemówić do rozsądku jest mega trudno. Można tłumaczyć, że remonty kosztują ogromne pieniądze, ale to mało przekonuje, bo to nie oni za to płacą – zauważa Bejnar-Bejnarowicz.
Architektka apeluje, aby rodzice, nauczyciele i trenerzy rozmawiali z młodymi o szacunku dla przestrzeni miejskiej. – Każdy jeden napis mniej zmienia sytuację – podkreśla Bejnar-Bejnarowicz.
Tagi na elewacji Przemysłówki
Bazgroły, które pojawiły się na nowej elewacji Przemysłówki, to tzw. tagi. Jest to najprostsza forma graffiti — szybki, odręczny podpis lub pseudonim, wykonany jednym kolorem. Celem tagowania jest zaznaczenie swojej obecności, a nie tworzenie sztuki.
W środowisku graffiti tagi budują rozpoznawalność autora, ale dla mieszkańców to po prostu wandalizm, który szpeci przestrzeń publiczną.