Pałucki Festiwal Smaków i Tradycji w Szubinie jedną z imprez uświetniających 660-lecie grodu. Tak się bawiono!
W Szubinie trwa świętowanie 660-lecia miasta. Cykl urodzinowych imprez zakończy się w niedzielę 22 czerwca. Sporo wydarzeń już za nami m. in. Pałucki Festiwal Smaków i Tradycji, na który zaproszono mieszkańców i gości na szubiński rynek.
Przybyłych witali zachęcając do zabawy: Joanna Kalka, dyrektor Szubińskiego Domu Kultury oraz plastyk SzDK Paweł Pietroń. Jak informowali - zaproszenie przyjęło 24 wystawców reprezentujących głównie branżę gastronomiczną oraz rękodzieło. Gros z nich zjechało tu z Pałuk. To koła gospodyń wiejskich, lokalne stowarzyszenia i przedsiębiorcy z Szubina i okolic oraz gmin: Kcynia i Żnin. Choć nie brakowało także wystawców z innych zakątków regionu np. gminy Nakło czy pow. tucholskiego.
Przy okazji zakupów obejrzeć można było na rynku plenerową wystawę przygotowaną przez Muzeum Ziemi Szubińskiej, a dotyczącą historii zamku w Szubinie.
Sześć wieków tradycji
- Pokazujemy ponad 6 wieków funkcjonowania zabytku na Ziemi Szubińskiej poczynając od czasów najdawniejszych, kiedy to Sędziwój około 660 lat temu zbudował tu swoją siedzibę rodową. Odnotowujemy też kolejnych właścicieli, aż do rewitalizacji zamku, która miała swój finał dwa lata temu – opowiada Kamila Czechowska, dyrektor muzeum.
Wystawa w centrum miasta prezentowana będzie długo, bo aż do połowy września.
Na festiwalu szubińskie muzeum miało swoje stoisko. Oferowano na nim historyczne wydawnictwa i pamiątki, ale też koszulki i kubki z logiem 660-lecia Szubina oraz inne urodzinowe gadżety. Po sąsiedzku ulokowano namiot Urzędu Miejskiego w Szubinie przy którym proponowano m. in. konkursy dla dzieci czy fotografie retro.
Kolejki ustawiały się do kramów z żywnością. Furorę robiło pieczywo i wędliny oferowane przez producentów ze Żnina: spółdzielnię „Rolnik” czy masarnię Kwiecińscy. Domowych specjałów skosztować można było na stoiskach KGW. Gospodynie z Dobieszewka (gmina Kcynia) zapraszały m. in. na ciasta, grochówkę i gołąbki. Tych ostatnich spróbować można było także u pań z Gogółkowa (gmina Żnin). Ponadto w menu: czernina z kluskami i rolada pałucka. Flaki, gzik i kluski z kapustą to specjały serwowane m. in. przez Stowarzyszenie Rozwój, Kobieta, Odwaga z Szubina.
Organizatorzy festiwalu zaprosili także gości, wśród których była też delegacja z niemieckiego Bergen, na przegląd zespołów ludowych. Jako pierwsze wyszły na scenę szubińskie grupy:„Pałuczaki” i „Jesienny Kwiat”. Pokazały się również zespoły z pow. żnińskiego „Pałuczanie” i „Piekielnica”. Publiczność oklaskiwała także „Pałuki” z Kcyni oraz zespoły „Svahy” i „Kwiaty Polskie”.
Smak Pałuk godny stołu Prezydenta RP
Emocje wzbudziły konkursy na najpiękniejsze stoisko i potrawę.
– Wybór bardzo trudny. Wszystkie panie mogłyby otworzyć restaurację i gotować nawet dla prezydenta Polski. Taki jest poziom – ocenił umiejętności uczestniczek Krzysztof Leśniewski, jeden z jurorów, autor książki „Kuchnia pałucka”.
Konkurs „Smak Pałuk” wygrała ostatecznie firma: Catering Lena z Szubina. Drugie miejsce, za kaczkę faszerowaną kaszą z sosem wiśniowym, wywalczyły panie z KGW Wieszkowianki (gmina Nakło). Trzecie miejsce - za gzika w 4. odsłonach - dla Stowarzyszenia Rozwój, Kobieta, Odwaga z Szubina.
Szubińskie stowarzyszenie wygrało także konkurs na najciekawsze stoisko imprezy. Dwie kolejne nagrody w tej kategorii pojechały do gminy Żnin. Zdobyły je: KGW Gogółkowo i spółdzielnia „Rolnik”. Gratulujemy!