"Dziewuchy” poruszyły Poronin. Spektakl, który boli i budzi pamięć

W sobotni wieczór 28 czerwca, scena plenerowa w Poroninie zamieniła się w miejsce głębokiej refleksji nad kobiecym losem sprzed dziesięcioleci. Spektakl "Opowieści wiejskich Dziewuch” – muzyczna opowieść o cierpieniu, milczeniu i sile kobiet – poruszył widzów do łez.

Spektakl "Dziewuchy" w PoroninieSpektakl "Opowieści wiejskich dziewuch" poruszył publiczność z Poronina do łez.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Marcin Szkodzinski
Marcin Szkodzinski
  • Spektakl "Dziewuchy" w Poroninie
  • Spektakl "Dziewuchy" w Poroninie
  • Spektakl "Dziewuchy" w Poroninie
  • Spektakl "Dziewuchy" w Poroninie
[1/4] Spektakl "Opowieści wiejskich dziewuch" poruszył publiczność z Poronina do łez. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Marcin Szkodzinski

Wiejski świat z duszą i blizną

Autorski spektakl Teatru Czwarte Miasto przeniósł publiczność do surowej rzeczywistości polskiej wsi XIX wieku – czasów, gdy kobieta była cieniem we własnym domu. Historie bohaterek – często oparte na prawdziwych opowieściach rodzinnych – opowiadały o przemocy, stracie dzieci, braku prawa do żałoby czy wymuszanej „czystości” przed ślubem. Tematy trudne, ale opowiedziane z godnością, siłą i artystycznym wyczuciem.

– Przymiotnikiem najlepiej oddającym los dziewiętnastowiecznej chłopki było „zbędna” – mówiła po spektaklu Julia Pawlak, aktorka i współautorka „Dziewuch”. – To słowo wywierciło mi dziurę w głowie. Wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić – opowiada.

Miłość, strach i wstyd – zapisane w śpiewie i geście

Na scenie zabrzmiały ludowe melodie, głosy kobiet i opowieści, których nie ma w podręcznikach. Ich siła tkwiła w prawdzie – nieupiększonej, bolesnej i wciąż rezonującej w dzisiejszym świecie.

– To nie był manifest feministyczny, a raczej zaproszenie do zrozumienia – podkreśla Pawlak. – Nie uderzamy w mężczyzn. Pokazujemy, jak wyglądał świat, w którym patriarchat był normą, a kobiety niosły na barkach nieopisane ciężary – od rodzenia dzieci po ich chowanie, często bez wsparcia i z piętnem winy.

„Niech historia nie zatacza koła”

Spektakl był częścią obchodów Nocy Kupały w Poroninie – wydarzenia, które po latach wróciło do gminy w nowej, artystycznej odsłonie. Jak przyznała Wójt Gminy Poronin, Anita Żegleń, wybór spektaklu nie był przypadkowy:

– Chcieliśmy zaproponować coś więcej niż rozrywkę. To była opowieść głęboka, prawdziwa i wielowymiarowa – od jasnych barw po te najciemniejsze. Taka, która zostaje w sercu – powiedziała po wydarzeniu.

Wianki na wodzie i łzy w oczach

Kulminacją spektaklu była scena puszczania wianków – prosty gest, który w Poroninie stał się symbolem oddania hołdu wszystkim kobietom, które milczały przez pokolenia.

– To było bardzo osobiste. Jestem związana z każdą częścią tego spektaklu – od muzyki po scenografię – mówiła wzruszona Pawlak. – Miałam poczucie, że opowiadam historię moich prababć, cioć i sąsiadek, które nigdy nie miały szansy mówić o tym, co przeżyły.

Teatr, który szuka ludzi, nie scen

„Dziewuchy” nie są spektaklem tworzonym z myślą o wielkich salach. Jak podkreśla zespół, jego siła tkwi w bliskości z widzem.

– Graliśmy dla tysięcy osób, ale takie małe, szczere spotkania są najważniejsze. Tu nic się nie ukryje – ani emocji, ani prawdy – mówi Pawlak. Spektakl miał swoją premierę w Sopocie we wrześniu 2023 roku, ale od tego czasu zagrany został w kilkudziesięciu miejscach w całej Polsce – również w mniejszych miejscowościach, do których aktorki chcą docierać najbardziej.

Widzowie: poruszający, potrzebny, prawdziwy

Publiczność nie kryła wzruszenia. Na twarzach widzów widać było łzy i zadumę – spektakl był dla wielu przypomnieniem rodzinnych historii, często przemilczanych.

– Kultura daje nam narzędzia, by mówić prawdę. A prawda jest potrzebna, by nie powtarzać błędów – mówiła na zakończenie Pawlak.

Wybrane dla Ciebie

Ogromna inwestycja za ponad 100 milionów złotych w Gliwicach. Nowy oddział przy centrum onkologicznym ma już fundamenty. Otwarcie za rok
Ogromna inwestycja za ponad 100 milionów złotych w Gliwicach. Nowy oddział przy centrum onkologicznym ma już fundamenty. Otwarcie za rok
ŁKS przedłużył umowę z Krzysztofem Fałowskim.
ŁKS przedłużył umowę z Krzysztofem Fałowskim.
Pożegnanie wikariusza parafii św. Stanisława w Wieluniu ks. Adama Młynarczyka
Pożegnanie wikariusza parafii św. Stanisława w Wieluniu ks. Adama Młynarczyka
Czasowe zamknięcie odcinka ul. Matejki w Poznaniu. Zmiany w organizacji ruchu od 1 lipca
Czasowe zamknięcie odcinka ul. Matejki w Poznaniu. Zmiany w organizacji ruchu od 1 lipca
Jakub Konstantyn odszedł z Korony Kielce. Klub nie przedłużył z nim kontraktu
Jakub Konstantyn odszedł z Korony Kielce. Klub nie przedłużył z nim kontraktu
Pożegnanie starszaków Przedszkola Niepublicznego Kubusia Puchatka w Tychach
Pożegnanie starszaków Przedszkola Niepublicznego Kubusia Puchatka w Tychach
Znana polska spółka inwestycyjna wypłaci dywidendę
Znana polska spółka inwestycyjna wypłaci dywidendę
Dni Bełchatowa 2025. Gwiazdą wieczoru była grupa Wilki
Dni Bełchatowa 2025. Gwiazdą wieczoru była grupa Wilki
Katastrofa Tunguska. Eksplozja, która zatrzęsła całą Ziemią
Katastrofa Tunguska. Eksplozja, która zatrzęsła całą Ziemią
Zawodowy kierowca z Parchowa z promilem alkoholu w organizmie. Kilka godzin wcześniej pił wódkę
Zawodowy kierowca z Parchowa z promilem alkoholu w organizmie. Kilka godzin wcześniej pił wódkę
Ten dżem z malin pokochasz od pierwszej łyżeczki. Zrobisz go w mniej niż godzinę. Naturalny, smaczny i po prostu pyszny
Ten dżem z malin pokochasz od pierwszej łyżeczki. Zrobisz go w mniej niż godzinę. Naturalny, smaczny i po prostu pyszny
Nie tylko bank i mleczarnia. Spółdzielnie mają być tarczą w kryzysie
Nie tylko bank i mleczarnia. Spółdzielnie mają być tarczą w kryzysie