Poznań: Wodociągi przygotowane na cyberataki i konflikt zbrojny. "Trudniej się z nami skontaktować ze względów bezpieczeństwa"

Poznańska spółka zarządzająca siecią wodno-kanalizacyjną przygotowuje się intensywnie na najróżniejsze scenariusze. W odpowiedzi na wzmożone ataki cybernetyczne stworzona została specjalna komórka bezpieczeństwa cybernetycznego.

- Staramy się zabezpieczyć na wszystkie możliwe sposoby ciągłość dostaw wody, w przypadku przerwania łańcuchów dostaw - deklaruje Paweł Chudziński, prezes Aquanetu. - Zwiększyliśmy zapasy magazynowe części zamiennych takich jak rury, grodzie, zawory itp. ponad normalny stan. Czyli elementów, które mogą ulec uszkodzeniu - mówił.

Czytaj także: Prezydent Karol Nawrocki w Poznaniu. Odwiedził bazę lotniczą na Krzesinach. "Chcę prowadzić Polskę i Europę do przyszłości bez wojny"

Przede wszystkim chodzi o to, aby przez określony czas móc funkcjonować samodzielnie na wypadek przerwania łańcucha dostaw i utrzymywać sieć w sprawności. Informacja o tym, na jak długi czas te zapasy wystarczą, jest objęta tajemnicą ze względów bezpieczeństwa.

- Robimy to po rozmowach z naszymi przyjaciółmi z wodociągów w Ukrainie, z którymi jesteśmy w kontakcie. W ciągu najbliższych kilkunastu dni odbędą się warsztaty z przedstawicielami wodociągów między innymi Chersonia - zapowiedział Chudziński.

Dodatkowo miejska spółka kupuje kolejne agregaty prądotwórcze. W tej chwili posiada ich już kilkanaście. Wybudowany został agregat na jednej ze stacji uzdatniania wody. Trwają także szkolenia pracowników w zakresie bezpieczeństwa funkcjonowania w warunkach kryzysowych. Wszystko to zabezpiecza miasto na wszelkie możliwe sposoby w przypadku faktycznego konfliktu zbrojnego.

- Działamy w stanie podwyższonej gotowości. Wiecie państwo, że został ogłoszony poziom "Charlie" i przygotowujemy się na wyższe poziomy gotowości, co wiąże się z pewnymi uciążliwościami w kontakcie z nami - czy to fizycznym, czy mailowym, ponieważ musimy weryfikować całą korespondencję, która bezpośrednio do nas trafia.

Prezes Chudziński zawraca uwagę także na podejście dotyczące dostępu do ujęć wody i innych obiektów sieci wodno-kanalizacyjnej.

- W pewnym momencie ujęcie wody zrobiło się prawie parkiem. W tej chwili nie ma o tym mowy. Wszystkie nasze najistotniejsze obiekty zostały otoczone specjalną ochroną. Cały czas ten poziom ochrony podnosimy, co oczywiście oznacza utrudnienia w kontaktach z nami. Nie dopuszczamy nikogo obcego do najistotniejszych obiektów - zadeklarował Chudziński.