Guns N' Roses i Metallica. Akustyka Narodowego a Stadionu Śląskiego
Koncert Guns N' Roses na PGE Narodowym, czyli wiertarki zamiast pistoletów
Jeśli nie byliście na koncercie Gunsów na PGE Narodowym, wiele nie straciliście. Wystarczy, że włączycie dwie wiertarki udarowe do prądu, przyłożycie do ściany i efekt macie ten sam. Tylko, że dużo taniej. Jeżeli byliście w stolicy w ten weekend, mogliście sobie porównać "Welcome to the Jungle", ze wspomnianym wierceniem...
"Akustycznie najgorszy koncert, na jakim byłam", "momentami nie było słychać wokalu", "jak to w studni - dudni", "to byłby świetny koncert, gdybym go usłyszała…", "współczuję tym na trybunach" - takich opinii po sobotnim występie amerykańskich gigantów rocka jest w sieci wiele. To nie pierwszy raz, kiedy PGE Narodowy nie daje rady. I, niestety, zapewne nie ostatni. Smutne to, tym bardziej, że jest wiele głosów, które chwalą aktualną formę zespołu (no, może z głosem Axla bywa różnie). Szkoda jedynie, że nie wszyscy mogli to usłyszeć.
Narodowy nie nadaje się na koncerty - to prawda stara jak świat. U nas, na Śląskim, takich problemów nie ma. Niejaki Greg Price, szef ekipy nagłośnieniowej Metalliki, podczas zeszłorocznych koncertów grupy w Warszawie, skwitował "studnię narodową" krótko: "to jeden z najgorszych stadionów, na jakich przyszło mi pracować". Ciężko mu nie uwierzyć.
Naprawdę, nas tu na Śląsku nieodmiennie, niezmiennie, nieustająco dziwi, że ktoś organizuje koncerty rockowe (i nie tylko) na Stadionie Narodowym w Warszawie. No bo ile można? AC/DC, Rammstein, Coldplay (wymieniać tu można bardzo długo)... To nie są wypadki przy pracy dźwiękowca. Guns N' Roses lepiej brzmieli 13 lat temu na koncercie w Rybniku. I na Śląskim, w 2018 roku.
Metallica na szczęście na Stadionie Śląskim
Gunsów w tym roku na Śląsku nie było (niech żałują), za to inna legenda ciężkiej muzyki - Metallica - wystąpi w Chorzowie 19 maja 2026, w ramach "M72 World Tour". To będzie jeden z 16 koncertów w Europie i Wielkiej Brytanii, zaplanowanych na maj, czerwiec i lipiec przyszłego roku. Nie chwaląc się - o koncercie w "Kotle Czarownic" pisaliśmy jako pierwsi
Warto przy tym przypomnieć, że koncertowa przygoda zespołu z Polską zaczęła się właśnie od Śląska. W 1987 roku wystąpili (i to dwa razy) w Katowicach. Przy okazji tej wizyty muzycy mieli okazję poznać też legendarną gościnność fanów, gdy zostali przez nich zaproszeni na zakrapianą imprezę w katowickim hotelu...
Potem Metallica wielokrotnie gościła w Polsce, także na Śląsku. W 1991 roku do Chorzowa zawitała słynna trasa ,,Monsters of Rock”. Gwiazdą wieczoru był zespół AC/DC, a w roli bezpośredniego supportu wystąpili właśnie James Hetfield z kolegami, którzy zgodzili się być wtedy „rozgrzewką”, mimo coraz silniejszej pozycji na światowej scenie. Potem Meta zagrała jeszcze w 1996 w katowickim Spodku i dwukrotnie na Stadionie Śląskim - w 2004 i 2008 roku.
Fani Gunsów mogą czuć się zawiedzeni po sobotnim koncercie. Na szczęście o Metallikę na Superauto.pl Stadionie Śląskim możemy być spokojni. Jeśli jednak Axl i spółka następnym razem znów przylecą do Warszawy, a nie do Chorzowa, to dowód, że tu nie chodzi o żaden koncert, ani o muzykę, tylko o spotkanie towarzyskie. O kasę też nie, bo na Śląskim można zarobić więcej.