Oskarowa gwiazda, która zniknęła bez słowa. Jej historia łamie serce
Zjawiskowa uroda, głos jak dzwon i talent, który zachwycał zarówno w musicalach, jak i mrocznych dramatach. Ann Blyth to jedna z ostatnich żyjących legend Złotej Ery Hollywood, której filmowe wcielenia do dziś wzbudzają podziw i emocje.
Radiowe początki
Ann Marie Blyth przyszła na świat 16 sierpnia 1928 roku w Mount Kisco w stanie Nowy Jork. Jej dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych – rodzice rozstali się, gdy była bardzo mała, a matka samotnie wychowywała Ann i jej starszą siostrę Dorothy, pracując jako prasowaczka w Nowym Jorku.
Już jako pięciolatka Ann pojawiała się w radiowych audycjach dla dzieci, a w wieku dziewięciu lat dołączyła do New York Children’s Opera Company, co pozwoliło jej rozwijać zarówno talent aktorski, jak i wokalny.
Talent młodej Blyth szybko został dostrzeżony – w wieku 13 lat zadebiutowała na Broadwayu w głośnym dramacie Lillian Hellman "Watch on the Rhine", gdzie wcieliła się w rolę Babette, córki bohaterów granych przez Paula Lukasa i Mady Christians. Spektakl odniósł ogromny sukces, zdobywając nagrodę New York Drama Critics’ Circle i doczekał się aż 378 wystawień.
Po zakończeniu nowojorskiej serii, Ann ruszyła z zespołem w trasę po Stanach Zjednoczonych, a podczas występów w Los Angeles została zauważona przez reżysera Henry’ego Kostera, który zaproponował jej próbę ekranową i kontrakt z Universal Studios.
Filmowy debiut i pierwsze sukcesy
W 1944 roku, mając zaledwie 16 lat, Ann Blyth rozpoczęła filmową karierę pod skróconą wersją imienia. Zadebiutowała w musicalu "Chip Off the Old Block", gdzie partnerowała Donaldowi O’Connorowi i Peggy Ryan. W kolejnych produkcjach Universal, takich jak "Babes on Swing Street" czy "Bowery to Broadway", wcielała się w role uroczych, niewinnych nastolatek, prezentując nie tylko aktorski wdzięk, ale i czysty, operowy głos.
Równolegle Ann kontynuowała naukę w Professional Children’s School na Manhattanie, łącząc edukację z intensywną pracą na planie. W tym okresie była już rozpoznawalna jako jedna z najbardziej obiecujących młodych gwiazd Hollywood, choć dopiero kolejny film miał przynieść jej prawdziwą sławę.
"Mildred Pierce" i nominacja do Oscara
Prawdziwy przełom w karierze Ann Blyth nastąpił w 1945 roku, gdy została wypożyczona przez Universal do Warner Bros. i obsadzona w filmie noir "Mildred Pierce" w reżyserii Michaela Curtiza. Wcieliła się w postać Vedy Pierce – bezwzględnej, samolubnej córki tytułowej bohaterki granej przez Joan Crawford. Rola ta była dla Ann zupełnie nowym wyzwaniem – dotąd kojarzona z niewinnymi dziewczętami, musiała zagrać postać pełną manipulacji i okrucieństwa.
Kreacja Blyth okazała się niezwykle sugestywna i przerażająco autentyczna. Krytycy byli zgodni: to właśnie ona była "czarnym koniem" filmu, a jej rola przyczyniła się do sukcesu produkcji.
Ann, mając zaledwie 17 lat, otrzymała nominację do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową, stając się jedną z najmłodszych aktorek wyróżnionych w tej kategorii. "Mildred Pierce" przyniósł również statuetkę Joan Crawford, a sam film uznawany jest dziś za klasykę gatunku.
Wypadek, powrót i złote lata kariery
Tuż po sukcesie "Mildred Pierce" Ann Blyth doznała poważnego urazu kręgosłupa w wyniku wypadku na sankach. Przez wiele miesięcy była unieruchomiona w gipsie, co na pewien czas wykluczyło ją z pracy na planie. Mimo to, dzięki determinacji i wsparciu bliskich, wróciła do aktorstwa i już wkrótce znów pojawiała się na ekranie.
Lata 40. i 50. to okres największej aktywności zawodowej Ann Blyth. Występowała zarówno w dramatycznych produkcjach, takich jak "Brute Force" (1947) czy "Another Part of the Forest" (1948), jak i w komediach oraz filmach przygodowych – m.in. "The World in His Arms" (1952) u boku Gregory’ego Pecka. Jej wszechstronność sprawiła, że była chętnie obsadzana w bardzo różnych rolach, od naiwnych dziewcząt po wyrafinowane femme fatale.
Jednym z największych atutów Ann Blyth był jej głęboki, operowy głos. W 1951 roku wystąpiła w głośnym musicalu "The Great Caruso" u boku Mario Lanzy, gdzie zaśpiewała przebój "It’s the Loveliest Night of the Year". Film odniósł ogromny sukces, a piosenka na stałe weszła do kanonu muzyki filmowej. W kolejnych latach Ann błyszczała w takich produkcjach jak "Rose Marie" (1954), "The Student Prince" (1954) czy "Kismet" (1955), gdzie jej wokalne popisy przyciągały tłumy widzów do kin.
W 1957 roku wcieliła się w postać legendarnej piosenkarki Helen Morgan w filmie "The Helen Morgan Story". Choć jej głos był zbliżony do oryginału, w finalnej wersji filmu partie wokalne zostały zdubbingowane przez Gogi Grant, co wywołało spore kontrowersje wśród fanów i krytyków.
Wycofanie z show-biznesu
W 1953 roku Ann Blyth poślubiła dr. Jamesa McNulty’ego, znanego ginekologa i brata piosenkarza Dennisa Daya. Ślub odbył się z pełnym katolickim ceremoniałem, a wśród druhen znalazły się m.in. Joan Leslie i Jane Withers. Małżeństwo doczekało się pięciorga dzieci, a Ann, znana z głębokiej religijności, otrzymała wraz z mężem specjalne wyróżnienie od papieża.
W drugiej połowie lat 50. aktorka coraz częściej odmawiała angaży, by poświęcić się rodzinie. Choć wycofała się z wielkiego ekranu, nie zrezygnowała całkowicie z występów – pojawiała się gościnnie w telewizji (m.in. "The Twilight Zone" w 1964 roku czy "Murder, She Wrote" w latach 80.), a także na scenie, m.in. w musicalu "The King and I".
Ann Blyth oficjalnie zakończyła karierę aktorską w 1985 roku. Jej wkład w rozwój kina został doceniony już wcześniej – w 1960 roku otrzymała gwiazdę na Hollywood Walk of Fame przy 6733 Hollywood Blvd. Pozostaje jedną z ostatnich żyjących gwiazd Złotej Ery Hollywood i najwcześniej nominowaną do Oscara aktorką, która wciąż jest z nami.