Porywające wykonanie II Symfonii Beethovena na zakończenie festiwalu "Klasyka bez granic". Dyrygował maestro Sebastian Perłowski
Wszystko co dobre, kiedyś się kończy i tak też można powiedzieć w przypadku festiwalu „Klasyka bez granic”. Mocnym akcentem finału była II. Symfonia - Ludwiga van Beethovena z historycznym ustawieniem orkiestry na scenie.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Lukas Gojda
Jarosław Wnorowski
Kontynuacja ma znaczenie
Założeniem festiwalu jest współpraca transgraniczna i promocja muzyki polskiej poprzez wykonywanie jej m.in. poza granicami oraz powierzanie jej wykonywania zagranicznym artystom. Jego tegoroczna edycja rozpoczęła się 4 kwietnia br. To cykl koncertów symfonicznych i kameralnych, powstały na fundamencie organizowanego przez Filharmonię Zielonogórską festiwalu "Dni muzyki nad Odrą".
Symfonia z początku XIX wieku
Na koniec święta muzyki wysłuchaliśmy II. Symfonię D-dur op. 36 – L. v. Beethovena, ukończoną w 1802 roku. Zamiast tradycyjnego menueta w trzeciej części, Beethoven użył nieco szybszej i skocznej formy czyli scherza, które przechodzi w finałowe, brawurowe - allegro molto.
Całość, jako dyrygent, poprowadzi Sebastian Perłowski. Artysta ukończył z wyróżnieniem wydziały dyrygentury symfoniczno-operowej oraz kompozycji w Instytucie Jazzu na Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Swoje umiejętności doskonalił w Jarvie Academy oraz pod okiem takich mistrzów jak: Jorma Panula, Jin Wang, Adrian Gnam czy Yuri Simonov. Dyrygował takimi orkiestrami jak Sinfonia Varsovia, NOSPR, czy The Hong Kong Chinese Orchestra.