Wirgiliusz Gryń. Twarz polskiego kina lat 60. i 70.

Chcielibyśmy pamiętać aktorów nie tylko przez repertuar ról, ale także przez ich biografie, czasem bardziej dramatyczne niż sceniczne kreacje, pełne nieoczywistych zakrętów i trudnych wyborów. Taką historię pisał Wirgiliusz Gryń, który z Mydlic w Dąbrowie Górniczej przeszedł na warszawskie sceny, zostawiając trwały ślad w pamięci widzów i kolegów po fachu.

Wirgiliusz GryńWirgiliusz Gryń
Źródło zdjęć: © Filmpolski.pl
Przez Wieki

Dzieciństwo przerwane przez wojnę

Wirgiliusz Gryń urodził się 9 czerwca 1928 roku na Mydlicach, dziś jednej z dzielnic Dąbrowy Górniczej. Był synem Wacława Grynia i Antoniny z Pawłowskich, a aktorską pasję odziedziczył po rodzinie. Rodzice angażowali się w amatorskie przedstawienia, a młody Wirgiliusz od dzieciństwa bawił się w teatr.

Wojna brutalnie przerwała tę sielankę. Już jako trzynastolatek został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, co nie tylko złamało mu dzieciństwo, ale też odcisnęło piętno na dalszym życiu. Po powrocie, pod wpływem lektury "Kościuszki pod Racławicami", marzył o służbie wojskowej, pragnąc walczyć o wolną Polskę.

Jako żołnierz Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego brał udział w walkach z oddziałami UPA w Bieszczadach. Przez te doświadczenia można zrozumieć całą jego późniejszą, często surową i pozbawioną udawania, aktorską obecność. Wojna i służba w KBW wykuły w nim twardość, która później stała się jego znakiem rozpoznawczym na scenie.

Trudna droga do zawodu

Po wojnie Gryń próbował swoich sił w szkołach aktorskich, lecz bez powodzenia. Rozpoczął pracę jako statysta w teatrach Zagłębia w Sosnowcu i Śląskim w Katowicach w latach 1947-1949. Należał także do zespołów muzycznych, między innymi do Zespołu Pieśni i Tańca Centralnego Domu Oficera KBW w Warszawie w latach 1949-1951.

Jednocześnie kończył Szkołę dla Instruktorów Teatrów Niezawodowych w 1952 roku. Dopiero w wieku 30 lat zdał eksternistyczny egzamin aktorski. Przed debiutem był instruktorem w domu kultury w Wałbrzychu i prywatnie uczył się techniki aktorskiej.

W Teatrze Dolnośląskim w Jeleniej Górze w latach 1952-1955 grał swoje pierwsze samodzielne role. Tam też wykuwał swój charakterystyczny typ scenicznej obecności, postaci o ogromnej fizycznej mocy i wyrazistej, choć surowej ekspresji. Ta długa droga do zawodu tylko utwierdziła go w przekonaniu, że aktorstwo to ciężka praca wymagająca determinacji.

Jego późny start w zawodzie sprawił, że podchodził do każdej roli z ogromnym szacunkiem i pokorą wobec sztuki aktorskiej.

Teatralne sukcesy w Polsce

W latach 1959-1962 Gryń grywał w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie, potem przeniósł się do Zielonej Góry do Teatru Ziemi Lubuskiej w latach 1962-1964. Najważniejszy etap kariery teatralnej rozpoczął się w Poznaniu, najpierw w Teatrze Polskim, później w Nowym. Wcielał się w silnych, ekspresyjnych mężczyzn od Przemysława II przez Agamemnona po Majora.

Jego głos, opisywany jako "potężny, męski", "doniosły", a dykcja bezbłędna, wyróżniały go na scenie. Gryń stał się aktorem, którego obecności nie dało się przegapić. W filmie i telewizji zadebiutował w 1964 roku i szybko stał się twarzą surowych, zdeterminowanych postaci.

Grał żołnierzy, milicjantów, działaczy partyjnych, ludzi prostych, lecz niesłychanie ludzkich. Zagrał w ponad sześćdziesięciu tytułach, wśród nich można wymienić "Żywot Mateusza", "Jak rozpętałem II wojnę światową", "Pan na Żuławach", "Krótkie życie".

Towarzysz Jasiński i telewizyjny fenomen

Najbardziej rozpoznawalną kreacją telewizyjną Grynia pozostaje postać towarzysza Stanisława Jasińskiego w kronikarskim serialu Jana Łomnickiego "Dom" z lat 1980-1986. Ten cykl, obejmujący pół wieku historii Polski, utrwalił Grynia w pamięci całych pokoleń widzów.

Krytycy chwalili jego umiejętność kreowania postaci "grubą kreską", z mocnym ładunkiem emocji, bez udawania i teatralnej przesady. Był aktorem bezpośrednim, prawdziwym. To, co prezentował na scenie, pochodziło z własnych doświadczeń życiowych, co nadawało jego kreacjom autentyzmu.

W życiu prywatnym był mężem Elżbiety z Janczyszynów. Zmarł 3 września 1986 roku w Warszawie, zostawiając po sobie kilkadziesiąt ról, które do dziś stanowią nieodłączną część kanonu polskiego aktorstwa powojennego.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Przasnysz: Zatrzymania i areszt za handel narkotykami
Przasnysz: Zatrzymania i areszt za handel narkotykami
Hydrotruck Sportowa Czwórka Radom zagrała ze spadkowiczem z ekstraklasy
Hydrotruck Sportowa Czwórka Radom zagrała ze spadkowiczem z ekstraklasy
Orkan kontra Ogniwo. To może być mecz jesieni
Orkan kontra Ogniwo. To może być mecz jesieni
Kraków: Sen o Podgórzu. Tłumy obejrzały na Rynku Podgórskim widowisko z okazji wyjątkowego jubileuszu
Kraków: Sen o Podgórzu. Tłumy obejrzały na Rynku Podgórskim widowisko z okazji wyjątkowego jubileuszu
Tur: Groźne zdarzenie z udziałem hulajnóg. Ranne dwie dziewczynki
Tur: Groźne zdarzenie z udziałem hulajnóg. Ranne dwie dziewczynki
Wymarzony debiut Alanena! Zagłębie przełamało walecznego beniaminka
Wymarzony debiut Alanena! Zagłębie przełamało walecznego beniaminka
Znów to zrobili! JKH pogromcą faworytów. Popis bramkarza i nauczka dla oświęcimian
Znów to zrobili! JKH pogromcą faworytów. Popis bramkarza i nauczka dla oświęcimian
Warszawa: Zarzuty po incydencie w autobusie. Mężczyzna znieważył Ukrainkę i ranił pasażerkę
Warszawa: Zarzuty po incydencie w autobusie. Mężczyzna znieważył Ukrainkę i ranił pasażerkę
Szaleństwo w Arenie Gorzów. Stal odwróciła losy meczu i wygrała z Miedzią Legnica
Szaleństwo w Arenie Gorzów. Stal odwróciła losy meczu i wygrała z Miedzią Legnica
Krążkowy: Kierowca z dożywotnim zakazem za kółkiem. Sąd wydał wyrok w trybie przyspieszonym
Krążkowy: Kierowca z dożywotnim zakazem za kółkiem. Sąd wydał wyrok w trybie przyspieszonym
Ostrów: Tak było na uroczystości przy grobowcu rodu Trzcińskich
Ostrów: Tak było na uroczystości przy grobowcu rodu Trzcińskich
Niechciana wojna. Krwawa karta rzymskiego podboju Hiszpanii
Niechciana wojna. Krwawa karta rzymskiego podboju Hiszpanii