Siemień: Miesiącami ukrywał się przed rodziną w lesie. Wpadł podczas włamania do domu
Niecodzienne zakończenie historii zaginięcia mieszkańca gminy Siemień. 38-letni mężczyzna, poszukiwany przez rodzinę i policję od marca tego roku, został zatrzymany przez funkcjonariuszy podczas włamania do domu jednorodzinnego. Jak się okazało, przez ostatnie miesiące ukrywał się w pobliskim lesie i regularnie dokonywał kradzieży z włamaniem.
Do zatrzymania doszło 15 października. Policjanci z parczewskiej komendy, realizując swoje ustalenia operacyjne, zaskoczyli włamywacza na gorącym uczynku w jednym z domów na terenie gminy Siemień. Mężczyzna, próbując uniknąć zatrzymania, schował się w pomieszczeniu za fotelem. Szybko jednak został odnaleziony i obezwładniony przez funkcjonariuszy.
Ku zaskoczeniu policjantów, zatrzymanym okazał się zaginiony 38-latek z gminy Siemień, którego od kilku miesięcy poszukiwała zarówno rodzina, jak i mundurowi. Mężczyzna od marca ukrywał się w pobliskim lesie, gdzie żył w prowizorycznych warunkach.
Jak ustalili śledczy, to nie był jego pierwszy kontakt z prawem. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy 38-latek pięciokrotnie włamywał się do pomieszczeń gospodarczych i budynków mieszkalnych. Jego łupem padały głównie artykuły spożywcze, przetwory, alkohol oraz drobne przedmioty gospodarstwa domowego - wszystko, co mogło pomóc mu przetrwać w lesie.
Mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Obecnie przebywa w policyjnym areszcie i wkrótce odpowie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.