Betard Sparta ma pomysł na Jakuba Krawczyka. Najpierw wypożyczenie, potem rola zawodnika U24
Jakub Krawczyk od sezonu 2024 jest liderem formacji juniorskiej Betard Sparty. W tym roku po raz ostatni pełni rolę młodzieżowca. Wiele wskazuje na to, że po sezonie 2025 we wrocławskim zespole nie dojdzie do żadnych zmian w formacji seniorskiej. Mimo tego WTS nie chce rozstawać się z 21-letnim żużlowcem.
Sparta przedstawiła Krawczykowi ofertę dwuletniego kontraktu. Plan na jego rozwój jest następujący – w sezonie 2026 ma przejść do innego klubu z PGE Ekstraligi na zasadzie wypożyczenia, a w 2027 roku wrócić do dolnośląskiej drużyny, gdzie zastąpiłby Bartłomieja Kowalskiego jako zawodnik U24.
Po terminie, ale czy niebezpieczne? Oznaczenie ma znaczenie
Krawczyk nie będzie miał raczej trudności ze znalezieniem innego pracodawcy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Wychowanek Ostrovii w tym sezonie PGE Ekstraligi wystąpił w trzech meczach, w których wypracował średnią biegopunktową na poziomie 1,444.
Junior Betard Sparty obecnie wraca do zdrowia po kontuzji, jakiej doznał w meczu z Orlen Oil Motorem Lublin (43:47). Krawczyk w wyniku kolizji z Jackiem Holderem doznał złamania kości piszczelowej i kości strzałkowej prawej nogi. Wrocławski klub tydzień temu wydał komunikat, w którym napisano: „W przypadku Kuby możemy mówić o naprawdę dużych postępach. Dzięki swojej ciężkiej pracy wyprzedza wszystkie scenariusze czasowe powrotu do pełnej sprawności. Jednak ten uraz – złamana noga – był bardzo poważny i na ten moment nie ma wyznaczonej daty powrotu do ścigania w lidze”.
W niedzielę Krawczyk napisał natomiast na Instagramie: „Wielkie podziękowanie dla Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, a dokładnie Kliniki Ortopedii, Traumatologii Narządu Ruchu i Chirurgii Ręki. To tam trafiłem po moim upadku. To tam operowali mnie prof. dr hab. Paweł Reichert i dr Tomasz Guzik. Ogromny szacunek za profesjonalizm, precyzję i podejście, które dało poczucie, że byłem w dobrych rękach”.