Gorzowskie koszykarki zaczynają przygodę w Europie. Do Areny Gorzów przyjeżdża Besiktas Stambuł
Gorzowianki grały do tej pory w dwóch europejskich pucharach: w sezonach 2009-2010 i 2010-2011 w EuroLeague, zaś od roku 2007 do 2025 w dziesięciu edycjach EuroCup Women. Nigdy jeszcze nie dotarły do ćwierćfinału - swoje występy kończyły najwyżej w 1/8 finału. Czy w edycji 2025-2026 przełamią tę barierę?
Trafiły do "grupy śmierci"
Losowanie FIBA EuroCup Women 20205-2026 odbyło się 23 lipca w Monachium. Los - a raczej ręka pochodzącej z Somalii reprezentantki Szwecji Farhiyi Abdi - sprawił, iż rozstawione w drugim koszyku gorzowianki trafiły do grupy "J". Ich rywalkami będą: turecki BOA Besikats Stambuł, francuski Charnay Macon i grecki Athinaikos Qualco Ateny. Zadaniem fachowców, będzie to dla ekipy znad Warty najciekawsza faza grupowa EuroCup Women w historii.
- Trafiliśmy do prawdziwej grupy śmierci - skomentował wyniki losowania trener gorzowianek Dariusz Maciejewski.
Skąd taka opinia? Otóż faworytem nie tylko naszej grupy, ale te całego EuroCup Women wydaje się Athinaikos Qualco Ateny. Ekipa spod Akropolu debiutuje w europejskich rozgrywkach (dlatego była losowana z czwartego koszyka), lecz skompletowała bardzo silny skład. Znalazły się w im m.in.: doskonale znane w Gorzowie Elena Tsineke i Borislava Hristova, reprezentantka Polski Kamila Borkowska, a także Holly Winterburn, Robyn Parks, Morgan Bertsch, Karlie Samuelson, Virag Kiss i Ivana Raca.
Z Besiktasem o awans?
Do pucharowej fazy EuroCup Women awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z 12 grup oraz cztery trzecie teamy z najlepszym dorobkiem punktowym. W grupie "J" pierwsza lokata jest zarezerwowana dla Athinaikosu Qualco, zaś o drugą mają się pobić KSSSE Enea AZS AJP oraz BOA Besiktas. Najmniej szans daje się grającemu na obrzeżach Lyonu Charnay Macon.
Ekipa ze Stambułu przyjechała do Gorzowa (ale zamieszkała w Lubniewicach w hotelu Woiński Spa) ze swą znakomitą, grecką środkową Mariellą Fasoulą (28 lat, 192 cm wzrostu) i silną skrzydłową Amy Okonkwo (Nigeryjka z amerykańskim paszportem). W jej składzie zabrkanie za to bez zaangażowanej jeszcze w rozgrywki WNBA australijskiej rozgrywającej Sami Whitcomb. To może być atut gospodyń w dzisiejszym spotkaniu, które rozpocznie się w Arenie Gorzów o godz. 19.00. Oby tylko prawdziwe okazały się twierdzenia, iż Lubuszanki swą prawdziwą twarz pokazały w meczu o Superpuchar Polski z VBW Gdynia, a nie w pierwszym ligowym pojedynku z Contimaxem MOSiR w Bochni...
Do Areny Gorzów wrócą dopiero w listopadzie
Poznaliśmy już pełny kalendarz gier w grupie "J". Gorzowianki - poza czwartkowym spotkaniem w Arenie Gorzów - czekają jeszcze następujące pojedynki: 15 października, godz. 20.00 - na wyjeździe z Charnay Macon; 23 października, godz. 18.30 - na wyjeździe z Athinaikosem Qualco; 30 października, godz. 18.00 - na wyjeździe z BOA Besiktasem; 5 listopada, godz. 19.00 - z Charnay Macon w Gorzowie; 27 listopada, godz. 19.00 - z Athinaikosem Qualco w Gorzowie.
Czy taki rozkład meczów - z debiutem i dwoma ostatnimi potyczkami we własnej hali - przyniesie Lubuszankom awans, przekonamy się dopiero pod koniec przyszłego miesiąca.
Wszystkie europejskie boje KSSSE Enei AZS AJP (i domowe, i wyjazdowe) będą transmitowane na żywo przez TVP3 Gorzów, będzie je też można obejrzeć w internetowych przekazach EuroCup Women oraz TVP Sport online.