Kryzys w KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Pomarańczowo-czarni nie wygrali już od miesiąca
Kryzys w KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski
W ostatni weekend piłkarze trzecioligowego KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski przegrali u siebie mecz Betclic 3. Ligi grupy czwartej z Chełmianką Chełm 1:3. Był to dla nich piąty z rzędu mecz bez zwycięstwa, a do tego drugi z kolei przegrany na własnym stadionie. Ta seria wciąż jednak nie spowodowała, że klub odpadł od ligowej czołówki. W tabeli zajmuje trzecie miejsce, a na swoim koncie ma 26 punktów. Atmosfera wokół klubu zrobiła się jednak napięta.
Co ciekawe, od tego właśnie swoją wypowiedź na konferencji prasowej zaczął trener... gości, Ireneusz Pietrzykowski.
Spot Wszechmocne 2025. Tak zmieniło się życie laureatek
- Zacznę nietypowo, bo od apelu na temat tego, co dzieje się w Ostrowcu. Od kilku tygodni czytam komentarze, a tam mimo tego, że KSZO był bez porażki i na pierwszym miejscu, to pojawiał się hejt i konieczność zmienienia trenera. Wiadomo, że Ostrowiec wymaga dużo, ale z całym szacunkiem, nie macie zespołu, który zje tę ligę. Macie dobry zespół, pewnie jeden z trzech faworytów ligi oprócz Avii i Chełmianki, ale wydaje mi się, że sposób w jaki jest odbierany trener Renkowski, jest nie na miejscu - powiedział szkoleniowiec Chełmianki.
Więcej na temat meczu przeczytasz tutaj:
Przypomnijmy, Ireneusz Pietrzykowski pochodzi z województwa świętokrzyskiego i przez wiele lat prowadził drużyny z naszego regionu, między innymi AKS 1947 Busko-Zdrój i ŁKS Łagów. Ze Stalą Stalowa Wola przeszedł natomiast drogę od trzeciej ligi do pierwszej, czyli zaplecza PKO BP Ekstraklasy.
Portal ostrowiecka.pl relacjonował po spotkaniu spotkanie kibiców z piłkarzami i sztabem szkoleniowym.
- "To jest KSZO, tu się zap...."- to tylko niektóre ze słów, które usłyszeli zawodnicy i sztab szkoleniowy KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski od kibiców, po dzisiejszym przegranym spotkaniu z Chełmianką Chełm. Kibice zarzucają zawodnikom brak zaangażowania i woli walki, bo na boisku gra wygląda doprawdy źle. Spora część trybun opustoszała dziś na długo przed ostatnim gwizdkiem. Już nikt nie ukrywa, że zespół jest w kryzysie, przyznał to także po meczu kapitan hutniczej jedenastki Paweł Czajkowski, który był autorem honorowego trafienia dla gospodarzy - czytamy na facebooku gazety.
Do trudnej sytuacji klubu z Ostrowca nawiązał oczywiście także jego trener.
- Gratuluję zespołowi gości zasłużonego zwycięstwa. My znowu zawodzimy, zarówno kibiców, jak i siebie. Zdajemy sobie z tego sprawę. Ostatnie tygodnie są trudne, nie ma się co oszukiwać i widać to na boisku. Wiele podań "waży". (...) Na pewno w tym momencie straciliśmy dużo pewności siebie, nie mówię tylko o tym spotkaniu, ale o ostatnich trzech tygodniach - powiedział Artur Renkowski.
Jego podopieczni ostatni mecz wygrali 19 września, wtedy było 2:1 z Koroną II Kielce. Kolejna okazja do przełamania 31 października, w piątek. Wtedy KSZO zagra na wyjeździe z Sokołem Kolbuszowa Dolna, początek o godzinie 14.