Lewandowski może szukać nowego pracodawcy? Barcelona zdecydowała się na aktywację wykupu Nico Williamsa
Według źródła, zarząd Barcelony dowiedział się o priorytetowym pragnieniu Nico Williamsa, aby znaleźć się w drużynie „Dumy Katalonii” więc postanowił zintensyfikować negocjacje.
Trener Flick „przemebluje” atak Barcelony
Niebagatelne znaczenie na decyzję Barcy miał fakt wielkiej przyjaźni Nico Williamsa z największą obecnie gwiazdą „Blaugrany” Lamine Yamalem, który usilnie namawiał trenera Hansiego Flicka i dyrektora sportowego Deco na pozyskanie swojego partnera z reprezentacji Hiszpanii.
Niemiecki szkoleniowiec ostatecznie uznał, że warto przystać na sugestię Yamala i ściągnąć lewoskrzydłowego z Arhleticu Bilbao. Uzasadniając to pociągnięcie musiał jednak zdecydować o przemodelowaniu ataku Barcy i przestawieniu dotychczasowego lewoskrzydłowego Raphinhy na pozycję środkowego napastnika, którą dotychczas zajmował polski goleador Robert Lewandowski.
Leciwy Lewandowski zbędny Barcelonie
Rola „Lewego” w nadchodzącym sezonie miałaby więc ograniczyć się do rezerwowego Raphinhy na środku ataku. A warto jeszcze pamiętać, że w odwodzie pozostaje jeszcze preferowany przez młodych liderów „Blaugrany” Ferran Torres, który pod nieobecność kontuzjowanego Roberta pod koniec minionego sezonu spisywał się w przodzie Barcy wyśmienicie.
Katalończykom bardziej odpowiadałoby pozostawienie w kadrze 25-letniego „Sharka” Torresa niż leciwego 37-letniego „Lewego”.
Wprawdzie Lewandowskiemu aktywowała się opcja przedłużenia kontraktu na kolejny sezon do czerwca 2026, ale w Barcelonie doskonale zdają sobie sprawę, że najlepszą opcją teraz byłaby sprzedaż polskiego napastnika niż posadzenie go na cały sezon na ławce rezerwowych.
Pytanie tylko, czy „Lewy” zrozumie, że jego czas w Barcelonie minął i pogodzi się z opuszczeniem „Blaugrany” w sytuacji, kiedy znakomicie zadomowiła się w Katalonii i rozwija swój biznes (fitness „Edan Studios” niedaleko La Rambla i Placu Katalońskiego).
Wczesny etap finalizacji transferu Nico Williamsa
Zauważono, że Barcelona będzie potrzebowała kilku rund negocjacji z agentem Nico, ponieważ trzeba będzie omówić warunki prawdopodobnej płatności 58 milionów euro dla Athleticu.
Warto zaznaczyć, że transakcja nie poczyniła jeszcze dużych postępów i znajduje się na wczesnym etapie realizacji.
Wcześniej informowano, że trudności w negocjacjach między młodszym Williamsem a Barceloną wynikają z faktu, że prezes Barcelony Jean Laporta uważał, że Nico zranił jego dumę, odmawiając transferu latem ubiegłego roku. Informowano również, że Nico nie wyklucza podpisania kontraktu z Bayernem Monachium, jeśli transfer do hiszpańskiego giganta nie dojdzie do skutku tego lata. Pozyskaniem skrzydłowego Athleticu były również Arsenal Londyn i Chelsea Londyn.