Eksperci testują specyfikację Steam Machines i Steam Frame

Potwierdziły się doniesienia i Valve przygotowało nowy sprzęt, mimo zaprzeczania na początku bieżącego roku. Wciąż nie wiemy, ile na pewno będą kosztowały urządzenia, ale część ekspertów miała już szansę przyjrzeć się bliżej temu, co mają one do zaoferowania. Już teraz nie wszystkie obietnice Valve wydają się możliwe do spełnienia.

Microsoft od dawna zapowiadał, że ich kolejny sprzęt będzie połączeniem PC z konsolą, ale Valve ich wyprzedziło. W 2026 roku do sprzedaży trafią Steam Machines, którym bliżej przyjrzeli się między innymi Digital Foundry i Gamers Nexus. Sprzęt będzie oferował większą moc od Steam Decka, a w swojej zwartej konstrukcji przypomina Xboxa Series X, ale o znacznie mniejszych rozmiarach.

Jak podaje Digital Foundry, Valve obiecuje, że nowe Steam Machines zaoferują intuicyjne i proste doświadczenie z użytkowania konsoli, ale na platformie PC. Równocześnie miałoby być możliwe granie w 4K w 60 klatkach, ale pierwsze testy Digital Foundry pokazały, że nie ma mowy o natywnym 4K. W Cyberpunku 2077 użyto upscalingu i 60 klatek udało się osiągnąć, ale po włączeniu śledzenia promieni liczba ta spadła o około połowę.

Obecnie największym problemem urządzenia wydaje się obsługa tytułów sieciowych wymagających programów anti-cheat działających na poziomie jądra, ponieważ nie uruchomią się na Steam Machines. Digital Foundry podało, że Valve współpracuje z deweloperami, żeby to zmienić, ale na razie na przykład Battlefield 6 nie będzie działać na sprzęcie.

1. Procesor: AMD Zen 4 sześciordzeniowy (do 4.8 GHz);
2. Karta graficzna: Dedykowany układ graficzny RDNA 3 z 8 GB VRAM i 28 CU (Computing Units);
3. Pamięć RAM: 16 GB DDR5 5600 MHz;
4. Pamięć wewnętrzna: 512 GB lub 2 TB;
5. Rozszerzenie pamięci: Slot na karty MicroSDXC;
6. Zasilacz: Wbudowany o mocy 300 W.

Już wcześniej z przecieków wiedzieliśmy, że gogle VR od Valve będą nazywały się Steam Frame, co teraz się potwierdziło. To urządzenie, które pozwala na rozgrywkę albo przy pomocy samych gogli, albo do streamingu gier z PC do gogli. Według Digital Foundry, jest to możliwe dzięki adapterowi tworzącemu połączenie Wi-Fi pomiędzy komputerem a Steam Frame z pominięciem routera, co zmniejsza opóźnienie w trakcie gry.

Streaming udostępnia rozgrywkę w tradycyjne gry nieprzeznaczone domyślnie na gogle VR. Według Digital Foundry kontrolery do Steam Frame posiadają wszystkie potrzebne przyciski, więc nie trzeba sięgać po dodatkowego pada, gdy chcemy zagrać w coś innego niż na przykład Half-Life Alyx.

Eksperci podali także, że istotna jest technologia śledzenia wzroku, bo od niej zależą Foveated Rendering (gogle renderują wyłącznie ten obszar, na który patrzy gracz, co oszczędza moc urządzenia) i Foveated Streaming (większa przepustowość streamingu jest przydzielana w miejsce, na które gracz patrzy, co poprawia jakość obrazu).

Nie obyło się jednak bez wad i zdaniem ekspertów z Digital Foundry są nimi ekrany LCD. Wyświetlacze zostały porównane do tych z Meta Quest 3 i mają ich wady oraz zalety. Czyli odwzorowanie ruchu jest bardzo dobre, ale jakość kolorów jest słaba z niskim kontrastem i mało intensywną czernią. W przeciwieństwie do Questa 3 brakuje jednak Mixed Reality, co zdaniem Digital Foundry także jest niejednoznaczne. Oczywistą wadą jest brak przezroczystości, wglądu przez gogle w świat rzeczywisty, ale Steam Frame może działać w pokojach o bardzo niskim oświetleniu.

1. Procesor: ARM Snapdragon 8 3. Generacji;
2. Pamięć RAM: 16 GB;
3. Pamięć wewnętrzna: 256 GB lub 1 TB oraz slot MicroSD;
4. System operacyjny: Steam OS z emulacją FEX;
5. Wyświetlacz: LCD o rozdzielczości 2160 x 2160 na oko, odświeżanie 120 Hz.

Steam Controller wygląda tak, jak pokazywały wcześniejsze doniesienia i także został przetestowany przez ekspertów. Jednym z najważniejszych elementów są drążki, które korzystają z technologii TMR (Tunnel Magnetoresistance), która według Valve jest rozwinięciem czujników korzystających z efektów Halla, co czyni analogi Steam Controllera odpornymi na dryfowanie.

Dodatkowo urządzenie wykorzystuje haptykę, a łączność jest możliwa na kilka sposobów: standardowo przez Bluetooth i USB oraz poprzez dodatkowy adapter zdolny obsługiwać do 4 kontrolerów równocześnie. Ten sam adapter służy także do bezprzewodowego ładowania baterii, która teoretycznie powinna wytrzymać około 35 godzin działania.

Największą nowością jest Grip Sense, o której wspomina Digital Foundry. Kontroler wykrywa nacisk na uchwyty, co daje nowe możliwości sterowania w niektórych grach. W trakcie testów można było to sprawdzić w Balatro.

Z tego, co podają eksperci, wynika, że będziemy mieli do czynienia z zaawansowanym sprzętem. Valve chciało zrobić coś nowego, zwłaszcza gdy mowa o kontrolerze, a nie replikować dotychczasowe rozwiązania. Wydaje się, że sukces Steam Decka popchnął Valve do przodu, która teraz staje się coraz większym konkurentem dla Sony oraz Microsoftu.