Przyszłość WoW to nie tylko ratowanie świata. Blizzard mówi o potrzebie przyziemnych historii w popularnym MMO
Przyszłość World of Warcraft to nie tylko kolejne epickie przygody. Autorzy chcą również opowiadać więcej przyziemnych i bardziej osobistych historii.
Fabułę World of Warcraft w ostatnich latach tak mocno zdominowały epickie historie, że wielu graczy zaczęło być nimi lekko zmęczonych. Twórcy zdają sobie z tego sprawę. W rozmowie z serwisem PC Gamer deweloperzy ze studia Blizzard Entrertainment wyrazili chęć powrotu do bardziej przyziemnych i osobistych fabuł. Jak tłumaczy odpowiedzialny za warstwę artystyczną Ely Cannon :
Mam nadzieję, że będziemy mogli wrócić do opowiadania historii mieszkańców Azeroth i odejść od kosmicznych oraz wielkich wydarzeń grożących końcem świata.
Nie znaczy to, że nagle cała fabuła zrobi się kameralna. Nadchodzące dodatki Midnight oraz The Last Titan mają stanowić zwieńczenie ostatnich epickich wątków WoW-a. Jednak już w pierwszym z tych rozszerzeń pojawią się także bardziej przyziemne historie – będą one powiązane m.in. z mechaniką nabywania domów przez graczy.
Mniejsze opowieści mają nie tylko pozwolić graczom na złapanie oddechu między epickimi wydarzeniami, ale też powstają z myślą o nowicjuszach. Twórcy przyznają bowiem, że główny wątek fabularny jest obecnie tak skomplikowany, że wielu żółtodziobów ma trudności z jego zrozumieniem. Dlatego po The Last Titan deweloperzy chcą skoncentrować się m.in. na opracowaniu wielu punktów startowych, które ułatwią nowym graczom wejście do świata World of Warcraft.