Królowie, wojna i pożar. Pałac w Gałowie skrywa niezwykłą historię

Historia tego miejsca sięga XVI wieku. Pierwsze dokumenty z 1561 roku wspominają o rezydencji Hannsa von Seydlitza. Był to warowny zamek, który jednak nie przetrwał wojny trzydziestoletniej.

Odbudowano go dopiero w 1687 roku, a przez kolejne stulecia właścicielami posiadłości byli m.in. przedstawiciele rodów von Roeder i von Bonin. Ich herby do dziś zdobią fragmenty murów pałacu, a inskrypcje na elewacjach przypominają o dawnych dziejach i małżeńskich związkach rodowych.

Dzisiejsze ruiny kryją w sobie ślady dawnej świetności. W XIX wieku pałac wzniesiono na fundamentach starszej warowni, nadając mu eklektyczny styl. Budynek łączył elementy gotyku, renesansu i klasycyzmu, a otaczał go rozległy park krajobrazowy z mostkiem, stawami i oficynami.

Pałac był miejscem wizyt znanych osobistości - w XVIII wieku przebywał tu król Fryderyk II, a w 1852 roku odwiedził go Fryderyk Wilhelm IV. Podczas manewrów pruskiej armii budynek pełnił nawet rolę punktu obserwacyjnego.

Po II wojnie światowej pałac znalazł się pod zarządem PGR-u. Choć częściowo był zamieszkany jeszcze w latach 70., brak remontów sprawił, że jego stan stopniowo się pogarszał. Najtragiczniejszy moment nadszedł w 1998 roku, gdy w wyniku celowego podpalenia dach budowli stanął w płomieniach.

W ciągu kilku godzin pałac zamienił się w ruinę, a zniszczenia pogłębiały późniejsze grabieże i dewastacje. Dziś z dawnej rezydencji pozostały jedynie mury, które przyciągają miłośników historii i eksploratorów Dolnego Śląska.

Mimo dramatycznych dziejów nie wszystko jest stracone. Od 2015 roku IG Fundacja działa na rzecz uratowania pałacu w Gałowie i jego otoczenia. Celem jest nie tylko ochrona zabytku, ale także nadanie mu nowych funkcji społecznych i kulturalnych. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy wsparciu darczyńców i lokalnej społeczności powstaje plan rewitalizacji. Być może już w przyszłości pałac odzyska swoje dawne piękno i stanie się centrum edukacyjno-kulturalnym regionu.

Zwiedzając ruiny pałacu w Gałowie, odkrywasz miejsce, które pamięta królewskie wizyty, dawne bitwy i życie dolnośląskiej arystokracji. To nie tylko opuszczony budynek, ale też fragment większego zespołu pałacowo-parkowego, który wciąż ma szansę na drugie życie. Jeśli fascynuje cię historia regionu, warto odwiedzić to miejsce i poczuć klimat dawnej rezydencji.