Lubelszczyzna: Pałac jak z francuskiego snu. To miejsce zachwyca rozmachem
W tym artykule:
Autentyczny pomnik historii
Pałac w Kozłówce to jedno z najpiękniej zachowanych arystokratycznych założeń rezydencjonalnych w Polsce. Ukryty zaledwie 9 kilometrów od Lubartowa, zachwyca barokową harmonią, elegancją i niezwykłym stanem zachowania. Jego wnętrza - pełne złoconych ram, porcelany, obrazów i luster - wyglądają tak, jakby właściciele opuścili je zaledwie wczoraj.
To miejsce idealne dla miłośników historii, architektury i sztuki, ale też dla rodzin z dziećmi, które mogą poznać tu dawny świat polskiej arystokracji w formie atrakcyjnej i dostępnej.
Miejsce, które przetrwało wieki
Barokowy pałac w Kozłówce został zbudowany w latach 1736-1742 przez Michała Bielińskiego, wojewodę chełmińskiego. Projekt prawdopodobnie wyszedł spod ręki włoskiego architekta Józefa II Fontany, który stworzył klasyczne założenie typu entre cour et jardin - "między dziedzińcem a ogrodem".
Od 1799 roku majątek należał do rodu Zamoyskich, a prawdziwy rozkwit przeżywał za czasów Konstantego Zamoyskiego. W drugiej połowie XIX wieku przebudowano rezydencję, dodając monumentalny portyk kolumnowy, tarasy ogrodowe i bogatą dekorację wnętrz. Prace trwały aż do 1914 roku, a pałac stał się jedną z najokazalszych siedzib w Królestwie Polskim.
W jego murach historia często splatała się z wielką polityką. W 1903 roku car Mikołaj II zatwierdził utworzenie ordynacji kozłowieckiej, a w 1928 roku na terenie pałacowych ogrodów trenowała polska reprezentacja gimnastyczna przed igrzyskami w Amsterdamie.
W czasie II wojny światowej Kozłówka uniknęła losu wielu podobnych rezydencji. Dzięki interwencji oficera Armii Czerwonej, który kazał zabezpieczyć pałac, jego wnętrza ocalały niemal w nienaruszonym stanie. Od 1944 roku obiekt jest własnością państwa, a od 1979 roku mieści się tu muzeum.
W 2007 roku kompleks został wpisany na listę Pomników Historii.
Co można zobaczyć w pałacu i jego otoczeniu?
Zwiedzając Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, można poczuć się jak w pałacu arystokraty z przełomu XIX i XX wieku. Wszystkie wnętrza zachowały oryginalny wystrój - meble, malarstwo, porcelanę, dywany, rzeźby i dekoracje ścienne. Widać tu zarówno przepych, jak i elegancję dawnych czasów.
Warto zwrócić uwagę na kaplicę pałacową, wzorowaną na tej z Wersalu - z kopią nagrobka Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej. Na terenie kompleksu znajduje się także ogród w stylu francuskiego baroku, powozownia, pomnik żołnierzy napoleońskich oraz liczne wystawy w oficynach.
Pałac był również planem filmowym - nakręcono tu m.in. amerykańsko-brytyjski film "Aryjska para" (2004).
Galeria Sztuki Socrealizmu - jedyna taka w Polsce
Kozłówka to nie tylko arystokratyczny splendor. W dawnej powozowni i stajni mieści się Galeria Sztuki Socrealizmu, zwana także "Muzeum Socrealizmu". To jedyna taka ekspozycja w Polsce, licząca ponad 1600 dzieł z lat 50. XX wieku - obrazów, rzeźb, plakatów i grafik.
Na dziedzińcu stoją zdemontowane pomniki Lenina, Bieruta i Marchlewskiego, a wewnątrz można usłyszeć archiwalne nagrania partyjnych przemówień i pieśni. To wyjątkowa lekcja historii PRL-u w artystycznym wydaniu.
Praktyczne informacje dla zwiedzających
Muzeum Zamoyskich jest czynne od wtorku do niedzieli, a każdy wtorek to dzień bezpłatnego wstępu (liczba wejściówek jest limitowana).
Godziny otwarcia (wrzesień-październik 2025):
- wtorek 10:00-15:00
- środa-niedziela 10:00-16:00
Ceny biletów (Pałac):
- normalny: 50 zł
- ulgowy: 30 zł
- seniorzy 60+: 40 zł
Dostępne są także karnety łączone obejmujące wszystkie ekspozycje - w tym Galerię Sztuki, Powozownię, Lapidarium i wystawy w oficynach.
Na miejscu znajduje się parking, a w sezonie letnim także pokój zagadek dla rodzin i grup.
Skarb ukryty wśród lasów Kozłowieckiego Parku
Muzeum Zamoyskich w Kozłówce to jedno z tych miejsc, które trudno porównać z jakimkolwiek innym w Polsce. Łączy w sobie barokową elegancję, historię arystokratycznego rodu, wspomnienie dawnej Polski i... odrobinę socrealistycznej ironii. To nie tylko perła Lubelszczyzny, ale też muzeum o światowym znaczeniu.
Wystarczy jedna wizyta, by przekonać się, że Kozłówka to nie "kolejny pałac", lecz prawdziwa podróż w czasie.