Autostrada A1 bezpłatna w wakacje? Jest jeden warunek
152-kilometrowy odcinek autostrady A1 „AmberOne”, czyli „Bursztynowa Jedynka”, to newralgiczny fragment trasy przecinającej całą Polskę z południa na północ – prosto nad morze. Newralgiczny, bo wyposażony w bramki wjazdowe i zjazdowe, które – co by nie mówić – tamują czy raczej spowalniają przepływ pojazdów. Dlatego mogą się tworzyć zatory z aut i motocykli.
Warunkiem będzie 25 minut oczekiwania
- Wiem, że na wakacje wiele osób podróżuje autostradą A1 Toruń – Gdańsk i tam tworzą się potężne korki przed weekendem. Dlatego wydałem dyspozycję, aby od końca czerwca, w sytuacji kiedy korek będzie tak duży, że trzeba będzie czekać około 25 minut, podnosić szlabany. W ten sposób chcemy ułatwić życie podróżującym – zadeklarował w Radiu ZET minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Zgodzie z regulaminem korzystania z płatnej Autostrady A1 „AmberOne” minister właściwy ds. transportu może wydać polecenie zwolnienia kierowców z uiszczenia opłaty za przejazd.
Otwierane będą bramki zjazdowe
Dariusz Klimczak nie powiedział jednak dokładnie co to oznacza, że szlabany będą podnoszone. Dlatego o wyjaśnienie poprosiliśmy Annę Kordecką, rzecznika prasowego operatora autostrady Gdańsk Transport Company SA.
- Zgodnie z poleceniem ministra infrastruktury, w okresie wakacyjnych weekendów możliwe będzie czasowe otwieranie bramek zjazdowych na głównych Placach Poboru Opłat, czyli w Rusocinie i Nowej Wsi. Bramki zjazdowe otwierane będą jedynie w sytuacjach wyjątkowych, w związku z wystąpieniem nadmiernych utrudnień dla podróżnych, które mogą wystąpić na placach poboru opłat w okresie wakacyjnych weekendów – mówi Anna Kordecka.
Nasza rozmówczyni dodaje, iż decyzje o czasowym podniesieniu szlabanów podejmuje operator w zależności od aktualnej sytuacji na Punktach Poboru Opłat, w przypadku wystąpienia na bramkach zjazdowych zatorów wynoszących ponad 25 minut.
Kierowca musi pobrać bilet!
- Pobór opłat działa normalnie. Kierowca musi pobrać bilet, aby wjechać na autostradę. W przypadku czasowo otwartych bramek na zjeździe, opuści autostradę bez uiszczania opłaty za przejazd. Polecenie dotyczy tylko bramek zjazdowych – precyzuje Anna Kordecka.
Z aplikacją AmberGO łatwiej
W związku z zapowiedziami epizodycznego podnoszenia szlabanów zjazdowych, a nie na stałe, warto sobie ułatwić życie i pobrać bezpłatnie aplikację na telefon AmberGO.
To automatyczny system płatności za przejazd płatną A1 oparty na odczytywaniu numerów rejestracyjnych przez kamery zainstalowane na bramkach. Wystarczy raz zarejestrować się w systemie AmberGO, by mijać bramki bez zatrzymywania, gdyż płatność odbywa się automatycznie online.
- Niezmiennie zachęcamy do korzystania z AmberGO, który jest najszybszą metodą płatności. Aktualnie ponad 2 miliony pojazdów jest zarejestrowanych w systemie, a prawie 42 procent transakcji odbywa się z wykorzystaniem płatności automatycznych – dodaje pani rzecznik.
Za przejazd z Nowej Wsi do Rusocina kierujący pojazdem kategorii 1. (auta osobowe i większe, ale bez podwójnych kół i nieciągnące przyczepy) i 1a (motocykl) płaci 29.90 zł. Pojazdy kategorii od 2 do 4 (generalnie pow. 3,5 ton, w tym ciężarówki i autobusy, ale także auta ciągnące przyczepy) wymagają wyższej opłaty – do 71 zł, jeśli jedziemy z Nowej Wsi do Rusocina.
Tak już bywało
Podnoszenie szlabanów na A1 to nic nowego, bowiem do roku 2023 (w związku z pandemią) przejazd „AmberOne” był bezpłatny dla kierowców aut osobowych i motocykli. Na bramce pobierało się tylko bilet zerowy lub korzystało z aplikacji AmberGO umożliwiającej płynny przejazd przez bramkę.
W ubiegłym roku ten odcinek A1 także był bezpłatny dla aut i motocykli, ale od 1 stycznia 2025 roku pobór opłat przywrócono.
Tradycja podnoszenia szlabanów w okresie wakacyjnych wyjazdów jest znacznie starsza - płatny odcinek otwarto w wakacje 2015 roku, czyli już za pierwszych rządów Donalda Tuska koalicji PO – PSL. Chociaż pierwszy raz – można powiedzieć na próbę – szlabany otwierano już w 2014 roku.