Baranów Sandomierski: Parada Mikołajkowa na rynku
Niedzielna parada była kulminacyjnym punktem całej serii wydarzeń, które odbywały się na terenie gminy przez cały weekend
Niedzielna parada była kulminacyjnym punktem całej serii wydarzeń, które odbywały się na terenie gminy przez cały weekend.
W sobotę, 6 grudnia, pomocnicy Mikołaja kursowali między miejscowościami szybciej niż lokalne busy w godzinach szczytu. W Knapisach dzień zaczął się najwcześniej. Dom Ludowy zamienił się w małą fabrykę świątecznego chaosu: malowanie figurek, pieczenie pierników, konkursy i ubieranie choinki. Słodki poczęstunek zrobił swoje, więc energia uczestników trzymała się na stałym, wysokim poziomie. W Siedleszczanach poszli w klimat ogniskowy. Bryczka, kiełbaski i świąteczna muzyka to zestaw, który działa nawet na najbardziej opornych.
Sufit w jej sypialni to perełka. "Stwierdziłam, że chcę tak się budzić"
W Woli Baranowskiej pojawiły się elfy Mikołaja prosto na parking przy kościele o 13:30, a później w Ślęzakach rozkręcono pełnowymiarowy program: pierniczki, ozdoby, odwiedziny Mikołaja i zapalenie miejscowej choinki. W skrócie: sobota była rozgrzewką przed tym, co miało nadejść.
W niedzielę świąteczna parada wystartowała pełną parą. Ekipa odwiedzała kolejne miejscowości: Durdy, Skopanie, Dymitrów Duży i Mały, Dąbrowicę, Marki, Kaczaki, Suchorzów, aż po Baranów Sandomierski. Wszędzie tam czekały rozświetlone ulice, dzieciaki z wypiekami na twarzy i dorośli rzucający okiem na zegarek, żeby zdążyć na finał.
Każdy przystanek miał swój własny charakter. W Dymitrowie Dużym bawiono się przy filmie i choince, a potem cała grupa ruszyła w stronę Baranowa. W Markach dołożono zimową herbatkę, w Kaczakach parada sunęła przez całą listę ulic, jakby organizatorzy próbowali pobić rekord świata w objeżdżaniu miejscowości w jedno popołudnie.
O 17:00 rynek w Baranowie Sandomierskim znów stał się centrum wszechświata. Ledwo co wszyscy zdążyli się ustawić, a już ruszyły animacje i zabawy dla najmłodszych. Mikołaj pojawił się po królewsku, przywitany jak gwiazda wieczoru, a kolejka po zdjęcia i słodkości zakręciła się jak serpentina z choinki.
Najważniejszy moment wieczoru nadszedł przy uroczystym rozświetleniu choinki.
