Barbórka w środku lata. Tak w Tarnowskich Górach pielęgnują swoje dziedzictwo. "Wszystko, co nas otacza, jest dzięki górnictwu"
Połowa lipca, niemal środek lata, a w Tarnowskich Górach Barbórka. Skąd wzięła się ta tradycja?
Zbigniew Pawlak: Obecną barbórkę kojarzymy z industrializacją, jak i sam przemysł, na który patrzymy najdalej z perspektywy 250 lat, a przemysł był u nas od zawsze. W 1721 roku ksiądz Żebrowski za namową jezuitów założył bractwo św. Barbary w Tarnowskich Górach, albowiem górnicy, którzy przyjeżdżali do Tarnowskich Gór w momencie założenia miasta w XVI wieku, pochodzili z różnych stron. Przywozili swoje zwyczaje, kulturę i również swoich świętych. Górnicy modlili się do wielu świętych: Wawrzyńca, Mikołaja, Anny, Józefa, Prokopa, również do Barbary. Tak było też w Tarnowskich Górach, które były miastem wielokulturowym i wielonarodowościowym.
Po reformacji i kontrreformacji jezuici chcieli wzmocnić w Tarnowskich Górach katolicyzm i powstało bractwo św. Barbary. Ksiądz Żebrowski pisze do papieża Benedykta XIV o zatwierdzenie bractwa i bullą z 1747 roku bractwo zostaje zatwierdzone przez papieża. Bulla przyszła latem, a bergfesty górnicze również odbywały się latem, stąd Barbórka w środku lata. Na początku górnicy modlili się do św. Barbary tylko i wyłącznie latem, a 4 grudnia powstał przecież znacznie później, ale wtedy również obchodzimy Barbórkę w Tarnowskich Górach.
Czy te dwa święta się różnią?
Przede wszystkim pogodą. Teraz mamy nawiązanie do bergfestów w Tarnowskich Górach, jest też lato i można zrobić więcej dla społeczności. W grudniu jest tylko i wyłącznie przemarsz. Pochody grudniowe były już przed II wojną światową, pomimo tego, że w Tarnowskich Górach zostało zamknięte 1913 roku, to my nadal czujemy się bergmanami. Moi wnukowie wiedzą, skąd jest pyrlik z żelazkiem w tarnogórskim herbie i skąd się ten rodowód bierze, również dziedzictwa niematerialnego, jakim jest Barbórka. Ta w środku lata i 4 grudnia to nie jedyne Barbórki w Tarnowskich Górach, bo tydzień przed Wszystkich Świętych robimy misterium do św. Barbary, więc mamy trzy okoliczności związane z jej kultem.
Która z Barbórek jest dla tarnogórzan najważniejsza?
Barbórka w środku lata jest kierowana przede wszystkim dla tarnogórzan i mieszkańców powiatu tarnogórskiego. Misterium św. Barbary jest pełne zadumy i kontemplacji. Przyjeżdżają ludzie zewsząd, ale niekoniecznie trzeba zakładać mundur górniczy, bo mówimy o patronce dobrej śmierci, ale to wciąż jest ta sama Barbórka. Natomiast 4 grudnia rzeczywiście przyjeżdżają górnicy np. z Wieliczki, Katowic i uczestniczą w tarnogórskiej paradzie górniczej. To jest też hołd dla tego zawodu, jednego z najszlachetniejszych zawodów.
Wszystko, co nas otacza, jest dzięki górnictwu, bezpośrednio albo pośrednio. Obchodzimy to święto z poczuciem dumy, że jesteśmy częścią tego wolnego miasta górniczego. W Tarnowskich Górach górnictwo nie kojarzy się może z węglem, tylko metalami szlachetnymi, jakim jest srebro, czy półszlachetnymi jak ołów i cynk. Górnictwo na tej ziemi było od dawien dawna, a najstarszy szyb został założony w II wieku, więc ta historia górnictwa i przemysłu na ziemi tarnogórskiej jest naprawdę bardzo długa.