Rumia: Burmistrz odzyskał rower. Zgubę odnaleziono w Pucku
Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania skradzionego roweru burmistrza Rumi. O odzyskanym jednośladzie Michał Pasieczny poinformował w mediach społecznościowych.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Maciej Krajewski
Pomorscy złodzieje jak widać nie dyskryminują i za cel potrafią obrać również samorządowców. Nawet jeśli nieświadomie...
Mowa o niedawnej kradzieży roweru, który należał do Michała Pasiecznego, burmistrza Rumi. Szef tutejszego magistratu o zdarzeniu poinformował w mediach społecznościowych, przez co sprawa błyskawicznie nabrała rozgłosu.
- Ktoś dziś w nocy pożyczył pewnie przypadkiem mój rower spod bloku. Prośba, dajcie znać bo może leży lub stoi gdzieś porzucony - pisał wtedy żartobliwie burmistrz Rumi.
"Dobro wraca"
Zaangażowanie internautów zaowocowało. Jednoślad odnalazł pan Dawid z Pucka, o czym szybko poinformował właściciela.
- Osoba, która go "pożyczyła" testowała go na plaży, moczarach i chaszczach, sądząc po pozostałościach na rowerze - opowiada Michał Pasieczny.
Burmistrz Rumi dziękuje też wszystkim za udostępnianie i pomoc w odzyskaniu jednośladu. Pana Dawida zaś, jeśli przytrzyma samorządowca za słowo, czeka jeszcze wspólny obiad plus nagroda.