Bytom: Zrabowali dwa mln zł. Policja zatrzymała trzech sprawców
Sprawcy "skoku stulecia" z Bytomia w rękach policji
Z sejfu byłego przedsiębiorcy pogrzebowego zniknęło około 2 mln zł. 30 października policja zatrzymała trzech mężczyzn. Wszyscy są mieszkańcami Bytomia.
- Mężczyźni są wieku 46, 47 i 51 lat, zatrzymaliśmy ich w trzech różnych miejscach Bytomia. Część skradzionej gotówki udało się odzyskać. Na ten moment trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie i nic więcej nie możemy powiedzieć - powiedziała "Faktowi" podkomisarz Paulina Gnietko, rzeczniczka bytomskiej policji.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
Policja na razie nie chce jeszcze zdradzać szczegółów tego zatrzymania. Nie wiemy, jak włamywacze weszli do lokalu i czy obserwowali 90-latka.
- Z nieoficjalnych informacji wynika, że nie są to osoby powiązane z kradzieżami, do których od czerwca dochodziło na tym osiedlu - napisał "Fakt".
Napad w Bytomiu pod osłoną nocy
Przypomnijmy, że do napadu doszło nocą z 16 na 17 października na terenie osiedla domków jednorodzinnych w Bytomiu-Łagiewnikach. Jak ustalił "Fakt", bandyci najpierw wyważyli okno, a następnie wtargnęli do domu starszego mężczyzny. Tam w brutalny sposób obezwładnili 90-letniego byłego szefa znanej w mieście firmy pogrzebowej, skrępowali go i zmusili do otwarcia sejfu. Plądrowali pomieszczenia przez około godzinę. Ukradli ok. 2 mln zł w złotówkach, euro i dolarach. Napad okrzyknięto skokiem stulecia.
Poszkodowany 90-latek firmę pogrzebową prowadził w Bytomiu przez 40 lat. Obecnie jest na emeryturze, a interes przejęła rodzina.