Chłopiec połknął petardy w ramach wyzwania. Trafił do szpitala
Wszystko wydarzyło się we wtorek, 24 czerwca w Gorzowie. Do szpitala trafił 11-latek, który połknął kilka petard, tak zwanych diabełków. Wybuchają jak kiedyś korki po rzuceniu np. na chodnik. Najgorsze, że 11-latek połknął petardy w ramach wyzwania z rówieśnikami.
poscigi.pl
Tego jeszcze nie było. Do gorzowskiego szpitala trafił 11-latek, który połknął małe petardy. Zanim trafił na oddział powiedział o tym swojej mamie. Powód połknięcia petard jest szokujący. To efekt wyzwania z rówieśnikami.
Strzelające diabełki, znane też cebulki, to małe petardy, które wybuchają po zetknięciu z twardą powierzchnią, wydając przy tym charakterystyczny trzask. Działają na zasadzie reakcji piorunianu srebra po uderzeniu. Wewnątrz bibułkowego jest mieszanka żwiru lub grubego piasku nasączona piorunianem srebra.
Chłopiec jest cały czas w szpitalu. Jego stan określany jest jako stabilny. Prawdopodobnie sam wydali połknięte petardy.
Źródło artykułu: 