Chmielniki: Pomost na plaży w do rozbiórki. Roboty już zlecone
Przed laty pomost w Chmielnikach był najpiękniejszy w regionie. Zdobił wszystkie widokówki ukazujące walory gminy Nowa Wieś Wielka. Ale to przeszłość. Dziś budowla straszy swoim wyglądem, a na dodatek jest niebezpieczna. Dlatego już cztery lata temu, z powodu dziur i spróchniałych desek, część konstrukcji zamknięto dla turystów. Od dwóch sezonów z użytkowania wyłączony jest cały pomost.
Ale pomimo wywieszonych informacji i tablic o zakazie wstępu zdarza się, że młodzi ludzie wchodzą na uszkodzoną konstrukcję by z niej potem skakać do wody. Nie ma ratowników, nie ma komu interweniować. Patrolujący akwen strażacy OSP nie zawsze są w pobliżu.
Nie było wyjścia
Dlatego, by zapobiec ewentualnemu nieszczęściu gmina nie miała wyjścia. Musiała podjąć decyzję o rozbiórce. Dokumentacja gotowa była już latem br., jesienią ogłoszono przetarg, by wyłonić wykonawcę prac. Chętnych zgłosiło się wielu. Swoje oferty złożyło aż 14 firm. Zainteresowanie wykazali zarówno przedsiębiorcy z regionu, jak i spoza Pomorza i Kujaw. Wygrała firma Drakkar Wyburzenia Marcin Galer z Wrocławia, która zaproponowała najniższą cenę: 55 tys. 350 zł. Inni oferenci żądali znacznie więcej np. wykonawca z Torunia - 615 tys. zł, Mogilna - 479 tys. zł, a Bydgoszczy - 369 tys. zł.
Informacja o rozstrzygnięciu przetargu, ogłoszona na stronie internetowej Urzędu Gminy wywołała komentarze: - Kawał historii - wzdychali nostalgicznie jedni. - Super, że w końcu pomost zostanie zdemontowany, stanowił zagrożenie - cieszyli się drudzy. A inni dopytywali: - Czy to znaczy, że ceny za wstęp na plażę będą teraz niższe?
Co do cen nie mamy informacji. Pewne jest natomiast, że w sezonie letnim 2026 plaża w Chmielnikach będzie bez pomostu. Samorząd - jak poinformował nas w środę 22 października wójt Zbigniew Wiśniewski - nie ma na razie funduszy na budowę nowego. Ma też inne priorytety na najbliższy czas.
Jeszcze będzie pięknie
- Nowy pomost w Chmielnikach nie jest na pierwszym planie jeśli chodzi o potrzeby mieszkańców. Mamy problemy z wodą. Sprawą pilną jest budowa kolejnej stacji jej uzdatniania - wyjaśnia wójt Nowej Wsi Wielkiej. Zapewnia jednak, że Chmielniki wrócą jeszcze na mapę najpiękniejszych kąpielisk w regionie. - Będziemy szukać programów pomocowych, które nam budowę pomostu choć w części sfinansują - obiecuje.
Gmina ma już koncepcję jak ma on wyglądać. - Nie będzie on umocowany na palach jak obecny. To ma być lekka konstrukcja pontonowa dostosowująca się do aktualnego poziomu wody. Taki pomost uatrakcyjni teren nad jeziorem i zapewni bezpieczny wypoczynek mieszkańcom oraz turystom - wyjaśnia Zbigniew Wiśniewski.
Póki co samorząd zabiega w Wodach Polskich o oczyszczenie jeziora w miejscu rozbieranego pomostu. Bo jest ono w tym rejonie - słyszymy - mocno zarośnięte. Samorząd liczy na to, że prace te zostaną wykonane w przyszłym roku.
Inne kąpieliska mają
Przez lata Chmielniki były jednym z nielicznych, podbydgoskich kąpielisk wyposażonych w piękny pomost. Teraz będzie jednym z nielicznych, które takiej konstrukcji nie posiadają. Przynajmniej przez jakiś czas. Bo w międzyczasie inne samorządy zainwestowały w plaże znajdujące się na ich terenie. W ostatnich latach zrewitalizowano teren i zbudowano pomosty w Wąsoszu, w Pieczyskach nad Zalewem Koronowskim, a także nad jeziorem w Wierzchucinku. Teraz czas na inwestycję w Chmielnikach.