Coś bardzo niepokojącego dzieje się z food truckami
W tym artykule:
Food trucki mają duże kłopoty finansowe
Choć pod względem skali rynek gastronomii mobilnej rozwija się dynamicznie (12 proc. rok do roku według danych Dun & Bradstreet), dane o płynności finansowej sugerują, że poprawa kondycji sektora jest wciąż tylko częściowa.
Jak podaje BIG InfoMonitor, po porównaniu przeterminowanego zadłużenia z końca maja 2024 z tym z maja 2025, okazuje się, że food trucki odnotowały wzrost zaległości jedynie o 3,8 proc., podczas gdy rok wcześniej dynamika przekraczała blisko 230 proc.
Jednocześnie całkowite zadłużenie tego segmentu nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Wynosi obecnie 134 mln zł. Do tego food trucki jako jedyne na tle całego sektora gastronomii notują skok zaległości.
Inflacja i wysokie ceny energii to największe problemy
- Mimo że dynamika wzrostu zaległego zadłużenia wyhamowała, nie oznacza to jeszcze rozwiązania problemu. Liczba firm z zaległościami wciąż przekracza 12 tysięcy, co wskazuje na to, że ten dział gastronomii mobilnej nadal zmaga się z problemami z poprzednich lat - pandemią, wysoką inflacją i rosnącymi kosztami operacyjnymi, w tym energii elektrycznej. Z drugiej strony, brak dalszego pogłębiania się zaległości może oznaczać pewną stabilizację, a nawet początek procesu odbudowy kondycji finansowej. Ale to jeszcze nic pewnego - komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor, cytowany w komunikacie.
W ocenie eksperta utrzymanie obecnego trendu, czyli dalsze ograniczanie tempa przyrostu zaległego zadłużenia, większa dyscyplina płatnicza i rozsądne zarządzanie kosztami, mogą w dłuższej perspektywie stworzyć podstawy do trwałej poprawy sytuacji finansowej sektora.
- Niemniej jednak, niezbędna będzie również zmiana podejścia – zarówno w zakresie zarządzania płynnością finansową, jak i zabezpieczania się przed ryzykiem niewypłacalności kontrahentów i dostawców - podsumowuje dr hab. Waldemar Rogowski.
Źródło: BIG InfoMonitor