Dobre wieści dla żeglarzy. W końcu przebudowany zostanie most na Brdzie. Wydłuży się szlak wodny
Do tej pory żeglarze bez większych przeszkód mogli dopłynąć z Charzyków aż do jeziora Witoczno w Swornegaciach trzema jeziorami – Charzykowskim, Długim i Karsińskim. Wszystkie łączy Brda. Skoro jest rzeka, to muszą być mosty – drogowe i kolejowe. Ponad 10 lat temu w Małych Swornegaciach most drogowy został przebudowany i teraz jest zwodzony. W sezonie letnim o określonych porach jest otwierany i żeglarze mogą swobodnie, bez konieczności kładzenia masztu, przepłynąć na jeziora Długie i Karsińskie aż do Swornegaci. Bardziej zagorzali wodniacy docierali dalej Brdą – do jeziora Witoczno. Po drodze musieli przedostać się W Swornegaciach pod mostem drogowym i kładką tzw. Kozim Mostkiem. Tutaj już trzeba było położyć maszt i płynąć na pagajach lub silniku elektrycznym, bo spalinowe są zakazane.
I właśnie tuż nad brzegiem jeziora Witoczno w Kamionce jest most drogowy, pod którym przepłynięcie większą jednostką niż kajak należało do wyczynów rodem z filmów z serii „Mission: Impossible”. Konstrukcja jest stosunkowo nisko nad lustrem wody Brdy (140 cm), są cztery przęsła, więc jest bardzo wąsko i w dodatku wystają śruby.
Tymczasem żeglarze od lat sugerowali, że drogę wodną z Charzyków można wydłużyć aż do Zapory Mylof. Na trasie są bowiem kolejne urokliwe jeziora, jak Małołąckie z wyspą, Łąckie, Dybrzk i Kosobudno. Piękny jest również odcinek Brdy z Męcikała do Zapory Mylof, gdzie rzeka tworzy szeroką niemal autostradę. Utworzyła się w związku z tamą piętrzącą wody Brdy w Mylofie.
- Udrożnienie drogi dla żeglarzy jest ważne, ale najważniejsze to stan techniczny tego mostu. Jest coraz gorzej. On jest po prostu niebezpieczny. Mam dzisiaj obawy, żeby się nie zarwał pod mieszkańcami i turystami – mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański. - Most musi być zbudowany w tym roku i będzie. To nasz wspólny sukces – gminy i powiatu. Most będzie z najazdami i przyczółkami betonowymi, ale pokładem drewnianym, żeby zachować rustykalny charakter tego miejsca – dodaje Szczepański.
I będzie przebudowany. Konstrukcja będzie metalowa i najważniejsza informacja jest taka, że zostanie podniesiony. Po remoncie będzie mieć wysokość 256 centymetrów od lustra wody. Dodatkowo przęsła będą trzy, a nie cztery, jak obecnie. Zadanie będzie realizować firma Want z Tczewa za 2 mln 29 tys. zł, z czego 1,2 mln zł to rządowa dotacja. Pozostała kwota będzie pochodzić z budżetów powiatu chojnickiego i gminy Chojnice. Czas na wykonanie inwestycji to pięć miesięcy.