Droga wojewódzka nr 256 będzie miała inny przebieg. Mieszkańcy bydgoskiego Fordonu są niezadowoleni
Część dojazdu do drogi S5 drogą 256 do tej pory biegła wzdłuż Wisły w kierunku na Włóki. Sejmik województwa zmienił jej przebieg, kierując ruch na ul. Gersona. Tyle tylko, że to ulica osiedlowa w Fordonie. 
Część dojazdu do drogi S5 drogą 256 ma być zmieniona. Do tej pory biegła wzdłuż Wisły w kierunku na Włóki. To droga wykorzystywana przez kierowców ciężarówek nazywana "drogą złamanych lusterek". Jest po prostu wąska.
Sejmik województwa zmienił jej przebieg, kierując ruch na ul. Gersona. Tyle tylko, że to ulica osiedlowa w Fordonie.
Wniosek fordońskich rad osiedli
Wspólny wniosek o uchylenie uchwały złożyły trzy Rady Osiedli: Terenów Nadwiślańskich, Nowy Fordon i Tatrzańskie. Zarzucają władzom województwa, że decyzja została podjęta wbrew zapisom Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego oraz wbrew interesowi lokalnej społeczności.
- Ta ulica ma klasę drogi lokalnej z uspokojonym ruchem, prowadzi przez gęstą zabudowę jednorodzinną, a teraz ma zostać przekształcona w trasę dla ciężarówek! - mówią mieszkańcy Fordonu.
W piśmie do marszałka i przewodniczącej Sejmiku osiedlowi liderzy wskazują, że planowana trasa DW 256 całkowicie ignoruje istniejące ograniczenia i wcześniejsze działania miasta - takie jak zakaz ruchu pojazdów powyżej 3,5 tony czy ograniczenie prędkości do 40 km/h.
Uchwała sejmiku z 23 czerwca 2025 r. opiera się na wniosku prezydenta Bydgoszczy, Rafała Bruskiego. Jak podkreślają mieszkańcy, przyjęte rozwiązanie jest sprzeczne z uchwalonym Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Bydgoszczy z 2022 roku.
Niezadowoleni mieszkańcy
- Docierają do nas głosy od niezadowolonych mieszkańców. Skierowałem do marszałka interpelację. Pytam o to, czy m.in. przeprowadzono konsultacje w tej sprawie - stwierdza Jarosław Wenderlich, radny sejmiku.
Wojciech Bielawa, bydgoski radny Bydgoskiej Prawicy mówi: - Jako bydgoski radny zamierzam wystąpić w tej sprawie do marszałka. Mieszkańcy, wydaje się, są podzieleni. Ci, którzy mieszkają przy ul. Wyzwolenia, są zadowoleni, bo ruch będzie mniejszy. Inni mieszkańcy się buntują. Moim zdaniem, przerzucanie ruchu z jednej drogi na drugą nie jest rozwiązaniem. Potrzebna jest obwodnica, której nikt nie ma w planach.
