Tarnowskie Góry: Dyrektorka przedszkola nagrywała pracowniczki
Była dyrektorka przedszkola stanie przed sądem
Doniesienie do prokuratury na byłą dyrektorkę złożyły pracownice niewielkiego prywatnego przedszkola w Tarnowskich Górach. Skarżyły się, że ich szefowa, a równocześnie właścicielka tej placówki stosuje wobec nich pełną inwigilację. Miały pewność, że podsłuchiwane są ich rozmowy w pracy, a ich treść wykorzystywana jest przez przełożoną. Zdaniem prokuratury, która przyjrzała się przedszkolu, łamanie praw pracowniczych było tam tylko jednym z czynów opisanych w kodeksie karnym.
- Jak wynika z ustaleń śledztwa, zainicjowanego obszernym zawiadomieniem byłych pracownic jednego z przedszkoli publicznych z terenu Tarnowskich Gór, Beata K., jako dyrektor i właścicielka wskazanego w zawiadomieniu podmiotu, w latach 2021-2023 wyłudziła dotacje oświatowe z Gminy Tarnowskie Góry, składając nierzetelne dokumenty i oświadczenia dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla ich uzyskania - informuje prok. Agnieszka Bukowska, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Według ustaleń śledczych kobieta miała uzyskane w ramach dotacji pieniądze wykorzystywać na cele do tego nieprzeznaczone, a część z nich przywłaszczyć. Łączna wartość szkody to kwota ponad miliona siedmiuset tysięcy złotych.
Miała nie tylko wyłudzać dotacje, ale także podsłuchiwać i nagrywać swoich pracowników bez ich wiedzy
Beacie K. postawiono zarzuty popełnienia kilku przestępstw. Zdaniem prokuratury kobieta uporczywie naruszała prawa pracownicze osób zatrudnionych w placówce i nie odprowadzała składek na ich ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne. W pomieszczeniu socjalnym przedszkola miała umieścić urządzenie podsłuchowe i wizualne, za pomocą którego nagrywała pracowników bez ich wiedzy, a uzyskane w ten sposób informacje wykorzystywała w rozmowach z podwładnymi.
Beata K. nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień. Za zarzucane przestępstwa grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 10.
To nie pierwszy proces byłej dyrektorki przedszkola. Ma już wyrok na swoim koncie
Była dyrektor tarnogórskiego przedszkola ma już na koncie jeden prawomocny wyrok. Została skazana za wyłudzenie od gminy Tarnowskie Góry ponad 1,3 mln zł dotacji w latach 2018-2020. Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał ją na 1 rok i 5 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia i kierowania placówkami zajmującymi się opieką nad dziećmi i edukacją - na 5 lat oraz naprawienie szkody na rzecz miasta, czyli zwrot całej nienależnie pobranej dotacji.