East Side Story. A tu damy promenadę. Osób sławnych
Michał Karpowicz (Koalicja Obywatelska) złożył właśnie interpelację, w której czytamy: "Białystok jako stolica województwa podlaskiego, posiada bogatą tradycję historyczną i kulturalną. Park Planty oraz ogrody Pałacu Branickich są miejscami szczególnie ważnymi dla mieszkańców i turystów, a ich przestrzeń doskonale nadaje się do upamiętniania osób zasłużonych dla naszego miasta i województwa. Naturalnym sposobem kultywowania pamięci i budowania lokalnej tożsamości jest nadawanie przestrzeniom publicznym nazw, które przypominają o wybitnych postaciach związanym m.in. z Białymstokiem. W tym kontekście proponuję rozważenie propozycji utworzenia na jednej z głównych alei w Parku Branickich "Promenady Osób Sławnych" (dalej radny pisze, że Plant - a to dwa różne parki). Natomiast sposób wyłaniania i upamiętniania osób proponowanych do umieszczania w przestrzeni stworzonej Promenady winien odbywać się przy zachowaniu w tym zakresie procedur formalno-prawnych".
Ostatnie słowa - czyli "procedur formalno-prawnych" - moim zdaniem zamykają temat. Ogrody Branickich na szczęście są zabytkiem. Procedury "formalno-prawne", nawet mocno nagięte, promenady by tu nie dopuściły. To zabytek o barokowych korzeniach, któremu to zabytkowi skutecznie - choć powoli - przywracany jest barokowy sznyt. Sporo w nich zrobiono. Wykonano salon ogrodowy z parterami bukszpanowymi, między którymi podziwiać można kwitnące kwiaty. Odtworzono fontanny, ustawiono w nich rzeźby - symbole znaków zodiaku i żywiołów. Zrekonstruowano Pawilon pod Orłem. Odnowiono zabytkowe rzeźby. Sporo jeszcze jest do zrobienia. Na rewitalizację czeka ogród chiński, ogród dolny nad kanałem. Do uporządkowania jest teren boskietów i same boskiety, które za Branickich miały formę zielonych ścian. I właśnie te rzeczy - a nie wstawianie w tę zabytkową przestrzeń "Promenady Osób Sławnych" są w ogrodzie Branickich do załatwienia. I cieszyłoby mnie - ale z pewnością też innych białostoczan oraz turystów - gdyby radny Michał Karpowicz lobbował za dalszymi krokami rewitalizacyjnymi w ogrodzie Branickich.