Fałszywa zbiórka na śmigłowiec. Ratownicy TOPR dementują
W czwartek, 5 czerwca 2025 roku, Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe przeprowadzało wspólne ćwiczenia z innymi służbami ratunkowymi, w tym z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Podczas działań doszło do poważnej awarii śmigłowca Sokół – maszyny wykorzystywanej w najbardziej wymagających akcjach ratunkowych w Tatrach. Usterka pojawiła się w jednym z silników maszyny.
Informacja o awarii rozeszła się błyskawicznie, wywołując wśród sympatyków TOPR falę niepokoju i chęć niesienia pomocy. Już po chwili, na popularnym portalu służącym do organizacji internetowych zbiórek pojawiła się inicjatywa pod hasłem „Nowy śmigłowiec dla TOPR”. Jej cel finansowy opiewał na kwotę 25 milionów złotych. Choć intencje organizatora mogły być dobre, zbiórka została zorganizowana bez wiedzy i zgody ratowników.
Szybka reakcja TOPR: „Nie wpłacajcie”
W niedzielne popołudnie na oficjalnym fanpage-u Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego pojawił się jednoznaczny komunikat:
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe nie prowadzi oraz nie autoryzuje żadnych zbiórek internetowych w celu pozyskania funduszy na nowy śmigłowiec. Prosimy o niewpłacanie pieniędzy na ten cel.
TOPR wyjaśnił również, że autentyczne i bezpieczne formy wsparcia ratownictwa tatrzańskiego są możliwe tylko za pośrednictwem Fundacji Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR, która od lat współpracuje z jednostką i zapewnia jej wsparcie zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Wpis błyskawicznie zyskał ogromny zasięg – udostępnienia i komentarze sprawiły, że w sieci zaczęto ostrożniej podchodzić do niezweryfikowanej zbiórki.
Rozmowa z organizatorem i szybki finał sprawy
Jak poinformowali sami ratownicy, udało im się skontaktować z osobą odpowiedzialną za internetową zbiórkę. Choć była to najprawdopodobniej spontaniczna i oddolna inicjatywa jednej osoby, nie mogła być kontynuowana bez zgody TOPR.
Po rozmowie z autorem zbiórki, zobowiązał się on, że zostanie skasowana, a pozyskane środki wrócą do nadawców. Dziękujemy! – czytamy w zaktualizowanym wpisie na profilu TOPR.
Zbiórka została usunięta jeszcze tego samego dnia, a portal pośredniczący w przelewach zobowiązał się do zwrotu przekazanych środków wszystkim darczyńcom. Dzięki błyskawicznej reakcji ratowników udało się uniknąć potencjalnego nadużycia i nieporozumień związanych z nieautoryzowanym zbieraniem funduszy.
Śmigłowiec pod znakiem zapytania
Choć sama zbiórka była nieautoryzowana, problem pozostaje realny. Śmigłowiec Sokół to kluczowy element wyposażenia TOPR, umożliwiający szybkie dotarcie do poszkodowanych w trudno dostępnych rejonach Tatr. Awaria maszyny wzbudziła dyskusję na temat zabezpieczenia sprzętu i realnych możliwości finansowania nowej jednostki latającej.
Zakup nowego śmigłowca to nie tylko koszt maszyny, ale również jego przystosowanie do górskich warunków, serwis, przeszkolenie załogi i utrzymanie gotowości przez cały rok. Wobec ograniczonych możliwości budżetowych, Fundacja Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR pozostaje jedyną oficjalną drogą wsparcia dla jednostki.
Jak realnie wspierać ratowników?
W obliczu powstałego zamieszania warto przypomnieć, że każdy może realnie wspierać TOPR – nie tylko finansowo, ale i rozsądkiem na szlakach. Przemyślane planowanie wycieczek, adekwatne wyposażenie, to konkretne działania, które pomagają ratownikom w ich pracy, a także odciążając ich od konieczności niesienia pomocy.
Dla tych, którzy chcą wesprzeć TOPR finansowo, ratownicy wskazują jedno źródło: Fundacja Ratownictwa Tatrzańskiego TOPR.
Spontaniczna, choć nieautoryzowana zbiórka na śmigłowiec dla TOPR pokazuje, jak silne emocje wiążą się z górskim ratownictwem.