Gadka Stara: Nie pochowała ich rodzina, nie wiadomo jak się nazywają

Te groby znajdują się w części cmentarza katolickiego w Gadce Starej. Na wielu grobach nie ma tabliczek lub pojawiają się dwie litery NN. Nie wiadomo kto w nich spoczywa. Tylko gdzieniegdzie ktoś zapalił znicz, przyniósł doniczkę chryzantem. Może żona przypomniała sobie po latach o mężu, albo syn o ojcu?
Groby bezdomnychPrzed laty bezdomnych chowano na cmentarzu w gadce Starej
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
  • Groby bezdomnych
  • Groby bezdomnych
  • Groby bezdomnych
  • Groby bezdomnych
  • Groby bezdomnych
[1/5] Przed laty bezdomnych chowano na cmentarzu w gadce Starej Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Anna Gronczewska

Trzy osoby na pogrzebie

W Łodzi osoby, których pogrzeb przygotowuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej chowane są na specjalnie wydzielonym cmentarzu na Olechowie. Wcześniej pochówki odbywały się na cmentarzu w Gadce Starej. Teraz miejsce gdzie spoczęli robi wrażenie. Rząd krzyży, bez tabliczek... -

Jaką partią będzie KO? Zdecydowana odpowiedź premiera

Pamiętam jak chowali tu tych biednych ludzi - mówi pani Maria, która przyszła posprzątać grób męża. - Nawet jeden pogrzeb widziałam. Był ksiądz, kościelny i jakaś pani z opieki społecznej. Nawet potem podeszłam do grobu, by zobaczyć kogo w nim pochowali. Jakaś starsza pani. Miała 88 lat...Pewnie nie miała rodziny. Pomyślałam wtedy jakie to szczęście, że mam syna, córkę i na pewno mnie nie zostawią.

Po latach pani Maria chciała zobaczyć grób tej starszej pani. Zapamiętała, że miała na imię Genowefa. Ale nie znalazła...

Już stał rząd tych pustych krzyży - dodaje. - Ktoś mi mówił, że wyrównali ten teren, ale krzyże zostawili. Minęło 20 lat od pochówku, nikt za groby nie zapłacił. Przy niektórych grobach ktoś teraz przez Wszystkimi Świętymi ustawił doniczkę z chryzantemami, nawet ładną. Zapalił znicz.

Bolała go głowa

Kilka lat temu na cmentarzu na łódzkim Olechowie pochowano Marka. Miał 37 lat. Mówił, że ceni sobie wolność. Nie raz przychodził do schroniska dla bezdomnych, ale po kilku dniach znikał... Po kilku miesiącach wracał, ale nie na długo. Trzy lata przed śmiercią wyszedł z więzienia. Gdy siedział za kratami nie płacił za mieszkanie i mu je zabrali. W międzyczasie umarła jego konkubina. Zaczął tułacze życie. Nocował na dworcach, po klatkach schodowych. Czasem spał w autobusach jeżdżąc od krańcówki do krańcówki. Potem życie Marka na pewien czas się ustabilizowało.

Zamieszkał u siostry, zaczął pracować. Ale praca się skończyła. Przez kilka miesięcy mieszkał w schronisku. Z kolegą i koleżanką znaleźli ruderę na łódzkich Stokach. Któregoś dnia Marek źle się poczuł. Bolała go głowa.

Może za dużo wypił wieczorem? - zastanawiał się kolega z którym mieszkał. - Ale przecież jest przyzwyczajony do alkoholu...

Koleżanka i kolega wyszli tak jak zawsze, szukać złomu. Marek został. Gdy wrócili nie dawał znaku życia. Pochowała go Pomoc Społeczna. Siostra nie chciała słyszeć o tym, by zorganizować pochówek. Nawet nie przyszła na pogrzeb...

Nie miała rodziny

Ale na na takich cmentarzach są też pochowani nie tylko alkoholicy. Duże wrażenie robią groby, gdzie na tabliczkach widzi się litery NN. Są to ludzie, których tożsamości nigdy nie udało się ustalić. To ofiary wypadków, których nikt nie rozpoznał. Ludzie znalezieni w pustostanach, rzekach, stawach. W jednej z mogił spoczywa pani Teresa. Dożyła 92 lat. Zmarła 10 lat temu. Nie miała dzieci, męża. Kiedyś pracowała jako księgowa. Miała znajomych, w jej domu było pełno ludzi. Kiedy przeszła na emeryturę wszystko się zmieniło. Znajomi przestali ją odwiedzać, część umarła. Pani Teresa nie żyła oszczędnie, więc na starość została jej niewielka emerytura. Ledwo starczała na czynsz, leki i skromne jedzenie. Z czasem pani Teresa stała się coraz mniej samodzielna. Rzadko wychodziła z domu. Opiekowała się nią sąsiadka z tej samej klatki bloku na Dąbrowy. Pani Teresa zawsze powtarzała, że nie chciałaby długo żyć... Dożyła dziewięćdziesiątki. Pochowała ją pomoc społeczna. Dziś na jej grobie nie pali się znicz, szczęście że na tabliczce widać jeszcze nazwisko...

Wybrane dla Ciebie
Deweloperzy znowu rozdają karty. Koniec roku zapowiada się rekordowo
Deweloperzy znowu rozdają karty. Koniec roku zapowiada się rekordowo
Biechowy: Sejmik daje zielone światło inwestycji. Będzie nowy most?
Biechowy: Sejmik daje zielone światło inwestycji. Będzie nowy most?
Żory: Koszmar kotów. Zwierzęta były głodne, osłabione i przebywały w skrajnie złych warunkach
Żory: Koszmar kotów. Zwierzęta były głodne, osłabione i przebywały w skrajnie złych warunkach
Rezerwuj, bo zaraz będzie za późno! Nowy ranking 7 najtańszych kierunków na wakacje last minute w listopadzie
Rezerwuj, bo zaraz będzie za późno! Nowy ranking 7 najtańszych kierunków na wakacje last minute w listopadzie
Rzeszów: 50 lat kształcenia rolniczego - uroczyste obchody na Zalesiu
Rzeszów: 50 lat kształcenia rolniczego - uroczyste obchody na Zalesiu
Malbork: Poniedziałkowy pożar. Duże zadymienie w domu jednorodzinnym, 1 osoba poszkodowana
Malbork: Poniedziałkowy pożar. Duże zadymienie w domu jednorodzinnym, 1 osoba poszkodowana
Łódź: Na Łanowej gotowa jest pierwsza połowa jezdni
Łódź: Na Łanowej gotowa jest pierwsza połowa jezdni
Gdańsk: Nie ma nic ważniejszego od życia. Wystawa "KobieTY to siła"
Gdańsk: Nie ma nic ważniejszego od życia. Wystawa "KobieTY to siła"
Szaflary: Niedługo rozbiorą wieżę wiertniczą. Dobiega końca ostatni etap prac przy nowym odwiercie geotermalnym
Szaflary: Niedługo rozbiorą wieżę wiertniczą. Dobiega końca ostatni etap prac przy nowym odwiercie geotermalnym
Łódź: Zasłabła w samochodzie, a policjant z Łodzi uratował jej życie
Łódź: Zasłabła w samochodzie, a policjant z Łodzi uratował jej życie
Białystok: Wyniki konkursu "Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów"
Białystok: Wyniki konkursu "Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów"
Częstochowa: Wszystkich Świętych 2025: organizacja ruchu pod cmentarzami i specjalne linie autobusowe MPK
Częstochowa: Wszystkich Świętych 2025: organizacja ruchu pod cmentarzami i specjalne linie autobusowe MPK