Gdynia: Za nami połowa Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych
To najlepszy debiut tej edycji festiwalu!
W trzeci dzień festiwalu gromkie brawa otrzymał film "Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej" - pełnometrażowy debiut fabularny Emi Buchwald. To historia czwórki rodzeństwa, które stara się budować niezależne drogi życiowe, jednocześnie nie tracąc przy tym łączących ich więzi. Przez krytyków produkcja ta została okrzyknięta nadzieją polskiego kina, a film uznawany jest za najlepszy debiut podczas tegorocznej edycji festiwalu! Całe szczęście, że znalazło się dla niego miejsce w Konkursie Głównym.
"Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej" spodobało się widowni tak bardzo, że po seansie galowym nie szczędzili gratulacji ekipie aktorskiej, która fantastycznie wcieliła się w swoje role. Bardzo duża obecność na spotkaniu z aktorami i reżyserką również świadczy o tym, że o tym filmie jeszcze na pewno niebawem ponownie usłyszymy!
Nowy dzień - nowe zachwyty. Poszerza się grono faworytów do głównej nagrody
"Ministranci" to kolejna produkcja, o której sporo mówi się w przestrzeniach Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Nowy film Piotra Domalewskiego to opowieść o grupie nastolatków, sfrustrowanych postawą Kościoła względem niesprawiedliwości społecznej. Postanawiają wdrożyć swój autorski plan odbudowy moralnej... zakładając podsłuch w konfesjonale, by móc nagradzać za dobre uczynki i wymierzać kary za grzechy!
Nie zapominajmy również o nowym filmie Agnieszki Holland, który ma szansę reprezentować Polskę podczas tegorocznych Oscarów. "Franz Kafka" zbiera bardzo dobre noty wśród krytyków, którzy doceniają bardzo skrupulatne odwzorowanie literackiej ikony XX wieku. Czy Złote Lwy po raz kolejny zostaną przyznane uznanej reżyserce? Szanse są ogromne! Pokrzyżować może je jednak "LARP. Miłość, trolle i inne questy", czyli jedna z największych pozytywnych niespodzianek tego festiwalu!
Plejada gwiazd w Gdyni!
Jak co roku miasto przyciąga uznanych aktorów, aktorki, reżyserów oraz twórców filmowych, którzy przyjeżdżają do Gdyni na największe święto polskiego kina! Ekipa filmu "Chopin, Chopin" reprezentowana była przez odtwórcę głównej roli, Eryka Kulma, a także m.in. Maję Ostaszewską, Kamila Szeptyckiego czy Joséphine de La Baume. Pojawił się także reżyser, Michał Kwieciński.
Pokaźne grono gwiazd "Zamachu na papieża" Władysława Pasikowskiego również zawitało do Gdyni, wśród nich Bogusław Linda czy Ireneusz Czop, którzy opowiadali o pracy nad najnowszym filmem reżysera kultowych "Psów".
Na fali sukcesu drugiego sezonu "1670" nie można nie wspomnieć o dwóch gwiazdach serialu Netflixa - Filipie Zarębie oraz Michale Sikorskim, którzy nad morze przyjechali ze swoimi filmami - "LARP. Miłość, trolle i inne questy" oraz "Życiem dla początkujących".
W Gdyni można było zauważyć również Zbigniewa Zamachowskiego, Martę Nieradkiewicz, Agnieszkę Grochowską czy Kamilę Urzędowską! Nie zabrakło również wybitnej scenografki Ewy Braun na czwartkowym spotkaniu podzieliła się ze słuchaczami swoimi doświadczeniami twórczymi. Jerzy Skolimowski podczas gali otwarcia otrzymał prestiżowe wyróżnienie FIPRESCI 100 Lifetime Achievement Awards za całokształt twórczości.
Polski Festiwal Filmów Fabularnych to również masa spotkań dotyczących kinematografii! W czwartek w Teatrze Muzycznym odbyła się debata "Pół wieku i co dalej: Dokąd zmierza polskie kino?", która została zorganizowana pod patronatem czasopisma "Ekrany". Brali w niej udział: producentka Ewa Puszczyńska, reżyser Łukasz Grzegorzek, krytyk filmowy Michał Piepiórka oraz kulturoznawczyni Klara Cykorz.
Gwiazdy pojawiły się również w naszym studio!
Z niektórymi twórcami rozmawialiśmy w studio Dziennika Bałtyckiego! Marta Nieradkiewicz opowiedziała o filmie "Trzy miłości", podkreślając, że chciałaby, aby polskie kino było gotowe na tak odważne filmy. Kordian Kądziela podzielił się swoją pasją do larpów, dzięki której na festiwalu w Gdyni możemy oglądać jeden z najciekawszych filmów tego roku! Andrzej Konopka, który w obrazie Kądzieli wciela się w postać ojca głównego bohatera, zdradził, jak wyglądała kwestia różnic pokoleniowych oraz pracy na planie filmowym.
Obsadę "LARP. Miłość, trolle i inne questy" reprezentował w naszym studio również Filip Zaręba, który uchodzi za wchodzącą gwiazdę polskiego kina! Reżyser filmu "Brat", Maciej Sobieszczański, opowiedział zaś o koordynowaniu pracy z młodymi aktorami i jego osobistym związku z bohaterami.
W sobotę poznamy najlepszy film festiwalu
Choć jesteśmy już w połowie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, to przed nami jeszcze wiele wrażeń, niezwykłych spotkań z twórcami i przede wszystkim zapadających w pamięci pokazów filmowych. W sobotę odbędzie się gala zamknięcia festiwalu, podczas której dowiemy się do kogo powędrują w tym roku Złote Lwy.
"Franz Kafka", "Ministranci", "LARP. Miłość, trolle i inne questy" - a może zupełnie inny tytuł sięgnie po główną nagrodę? Przekonamy się już w sobotę podczas gali zamknięcia. Jedno jest pewne - konkurencja w tym roku jest wyjątkowo mocna!