Gorzów: Telefon w parku, rower na przystanku. Mieszkańcy gubią na potęgę. Tu trafiają wszystkie znaleziska

Telefony, rowery i elektronika. Właśnie takie przedmioty najczęściej trafiają do gorzowskiego biura rzeczy znalezionych. Niemal każdego dnia przybywa tu kolejnych zapomnianych przedmiotów, zostawionych w autobusach, na ławkach i chodnikach. Tylko nieliczne z nich odnajdują swoich właścicieli.
Zgubiony telefonZgubiony telefon
Źródło zdjęć: © Pixabay
Magdalena Marszałek

Co kryje biuro rzeczy znalezionych?

Żyjemy w coraz większym biegu i ciągle się gdzieś spieszymy. Roztargnieni zapominamy o telefonie, który zostawiliśmy na ławce, a z kieszeni wypadają nam klucze. Ale co się dzieje z tymi przedmiotami, które zostają po nas w autobusie, na przystanku czy w sklepie? W Gorzowie ich historia nie kończy się na zgubieniu. Trafiają właśnie do biura rzeczy znalezionych, które mieści się w siedzibie Straży Miejskiej przy ulicy Łokietka. Można śmiało nazwać je swoistym muzeum miejskich zapominalskich.

- Obecnie w biurze znajduje się około stu różnych rzeczy. Począwszy od drobniejszych przedmiotów, takich jak telefony komórkowe, aż po laptopy i kamery wideo. Trafiają do nas również rzeczy o większych gabarytach, a więc zgubione torby podróżne i rowery. Są również bardziej nietypowe znaleziska, jak na przykład urządzenie do biorezonansu - wylicza Andrzej Jasiński, komendant miejskich strażników.

Sznur ludzi w Zakopanem. Aż złapała za telefon. "Zrezygnowałam"

Nie każda zguba znajdzie tu miejsce

Warto wiedzieć, że nie wszystko, co znajdziemy na ulicy, można przekazać do biura rzeczy znalezionych. W przypadku dowodów osobistych, paszportów czy praw jazdy obowiązuje szczególna procedura. Takie rzeczy muszą być niezwłocznie przekazane policji. Podobna zasada obowiązuje w przypadku znalezienia rzeczy, których posiadanie wymaga pozwolenia, czyli na przykład broni albo amunicji.

- Przyjmujemy tylko przedmioty znalezione na terenie miasta, których wartość przekracza stu złotych. Nie przyjmujemy też rzeczy, w przypadku których znalazca wie, kto jest ich właścicielem. Mieliśmy takie przypadki, że ktoś wynajmował mieszkanie, a najemca się ulotnił i zostały po nim jakieś przedmioty, ale nie mogliśmy ich przyjąć - tłumaczy Andrzej Jasiński.

W biuletynie informacji publicznej gorzowskiego magistratu widnieje lista zgubionych rzeczy. Znajdują się tam między innymi:

  • rower znaleziony w marcu przy przy moście kolejowym na ulicy Fabrycznej
  • telefon komórkowy znaleziony w lipcu przy wejściu do klatki schodowej na ulicy Wiedeńskiej
  • pieniądze znalezione w lipcu przy ulicy Walczaka
  • rowerek dziecięcy znaleziony w marcu w wiacie rowerowej przy Urzędzie Miasta

Co z nieodebranymi przedmiotami?

Najwięcej zgub trafia do biura w okresie wakacyjnym, kiedy mieszkańcy i turyści częściej spacerują po mieście, jeżdżą rowerami, podróżują komunikacją miejską czy korzystają z parków. Tu czekają aż ktoś się o nie upomni. Jednak tylko niewielka część z tych rzeczy odnajduje swoich właścicieli, a nieodebrane przedmioty nie mogą leżeć w nieskończoność.

- Każdy z przedmiotów ma kartkę z opisem, kiedy, gdzie i przez kogo został znaleziony. Biuro przechowuje wszystkie rzeczy do momentu odnalezienia się właściciela. Niektóre z tych historii mają szczęśliwe zakończenia, gdy właściciel po miesiącach odzyskuje swoją rzecz. Jeśli przez dwa lata nikt nie zgłosi się po zgubę, trafia ona do znalazcy. Gdy i on nie wyrazi chęci jej odebrania, przedmiot przechodzi na własność danej gminy - mówi Andrzej Jasiński.

To oznacza, że po pewnym czasie nawet najbardziej wartościowy przedmiot może stać się majątkiem miasta.

Zgubiłeś coś? Warto sprawdzić

Jeśli więc ktoś zgubił telefon, portfel czy laptopa - warto zajrzeć do biura przy Łokietka. Może właśnie tam, na jednej z półek, czeka jego własność. Aby odebrać zagubione przedmioty należy przedstawić dowód zakupu lub inny dokument poświadczający własność. Kiedy jest to niemożliwe, konieczne będzie dokładne opisanie zguby, określenie jej cech szczególnych oraz wskazanie okoliczności i potencjalnego miejsca zagubienia.

Wybrane dla Ciebie
Ekonomiczna jazda zimą. Jak oszczędzać paliwo mimo niskich temperatur?
Ekonomiczna jazda zimą. Jak oszczędzać paliwo mimo niskich temperatur?
Szczecinek: Rośnie zainteresowanie służbą w Policji
Szczecinek: Rośnie zainteresowanie służbą w Policji
Przechlewo: Radni apelują do wójta
Przechlewo: Radni apelują do wójta
Szczecin: Kierowcy omijają nowy parkingowiec mimo dostępnych miejsc
Szczecin: Kierowcy omijają nowy parkingowiec mimo dostępnych miejsc
Koszalin: Większość mieszkańców chce nocnego zakazu alkoholu
Koszalin: Większość mieszkańców chce nocnego zakazu alkoholu
Białystok: Ulica Sienkiewicza w końcu zazielenia się. Wszystko w ramach budżetu obywatelskiego
Białystok: Ulica Sienkiewicza w końcu zazielenia się. Wszystko w ramach budżetu obywatelskiego
Włocławek: Ratusz się rozrośnie. Będzie nowa sala ślubów i całe piętra dla urzędników
Włocławek: Ratusz się rozrośnie. Będzie nowa sala ślubów i całe piętra dla urzędników
Słupsk: Petycja o zakaz hulajnóg. Wiceprezydent odpowiada
Słupsk: Petycja o zakaz hulajnóg. Wiceprezydent odpowiada
Toruń: 20-latek z narkotykami zatrzymany po pościgu
Toruń: 20-latek z narkotykami zatrzymany po pościgu
Zielona Góra: Linia kolejowa Zielona Góra-Gubin nie będzie otwarta zbyt długo. Znów zamknięcie z powodu remontów
Zielona Góra: Linia kolejowa Zielona Góra-Gubin nie będzie otwarta zbyt długo. Znów zamknięcie z powodu remontów
Zielona Góra: Potrzebne są zmiany nazw ulic. Karetki nie trafiają na miejsce
Zielona Góra: Potrzebne są zmiany nazw ulic. Karetki nie trafiają na miejsce
Rzeszów: Afera wokół konkursu na Bibliotekę Nową
Rzeszów: Afera wokół konkursu na Bibliotekę Nową
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯