Grabie: Msza św. w intencji pomordowanych w 1939 roku. Hołd dla ks. Lisonia i mieszkańców regionu
W kościele pw. św. Wacława w Grabiu po raz drugi odbyła się uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny oraz mieszkańców Grabia i okolic, bestialsko zamordowanych przez Niemców jesienią 1939 roku w Barbarce. Inicjatorem wydarzenia jest radny gminy Aleksandrów Kujawski, Rafał Preczak - pasjonat historii i strażnik lokalnej pamięci.
-To nie był przypadek. Historia tych ludzi poruszyła mnie głęboko. Chciałem zrobić coś, by pamięć o nich nie zgasła - mówi pan Rafał Preczak. - Zasługują na to, by ich nazwiska były wypowiadane z godnością, a ich ofiara była przypominana kolejnym pokoleniom.
Barbarzyńska zbrodnia na polskiej elicie
Masowe egzekucje w Barbarce były częścią niemieckiej akcji "Intelligenzaktion" - zaplanowanej eksterminacji polskiej inteligencji i elit społecznych. Za zbrodnię odpowiedzialni byli funkcjonariusze SS oraz członkowie paramilitarnego Selbstschutzu. Szacuje się, że tylko w Barbarce zamordowano co najmniej 600 osób. Ofiarami byli m.in. nauczyciele, księża, urzędnicy, właściciele ziemscy - ci, którzy stanowili fundament społeczeństwa II Rzeczypospolitej. Wielu z nich pochodziło z powiatu aleksandrowskiego.
Wśród pomordowanych znalazł się m.in. ks. Czesław Lison - proboszcz parafii w Grabiu, który od 1918 roku kierował wspólnotą, a także był budowniczym miejscowego kościoła. Jego imię do dziś budzi szacunek wśród parafian.
W Barbarce zginęli także: Jan Głowiński, Antoni Gołaszewski, Józef Kwiatkowski, Wojciechowski, Roman Duszyński, Antoni Stefaniak, Cecylia Szejna, Iwan Szejna. Z Brzeczki dawnej miejscowości koło Grabia zamordowani zostali: Edmunt Cierzeniewski, Adam Ciesielski, Dembowski, Tadeusz Dobrowolski, Paweł Głowiński, Władysław Klimkiewicz, Józef Lesiczka, Franciszek Nowicki, Zofia Palacz, Leon Schultz, Szymander, Jan Til, Jan Urbański.
Niemcy nie oszczędzali także rodzin zatrzymanych - kobiety, dzieci i osoby starsze również trafiały do obozów internowania. Nikt nie był bezpieczny.
Grabie pamięta ofiary Barbarki. Msza Święta za pomordowanych i Ojczyznę
W piątkowe popołudnie, 12 września świątynia w Grabiu wypełniła się mieszkańcami, rodzinami ofiar oraz wiernymi z sąsiednich parafii. Mszę Świętą odprawił ks. proboszcz Robert Fabian, który podkreślił wagę wspólnej modlitwy:
- Nie ma nic piękniejszego niż modlitwa za zmarłych, a także Ojczyznę. To wyraz naszej wdzięczności, ale też przestroga - byśmy nigdy nie zapomnieli, dokąd prowadzi nienawiść i pogarda dla drugiego człowieka.
Wśród uczestników byli m.in. państwo Stróżanowscy z Torunia - potomkowie Antoniego Gołaszewskiego, który zginął w Barbarce.
- Dziadkowie opowiadali nam, jak wozili ciepłe ubrania i jedzenie do Fortu VII. Nie wiemy, czy trafiło to do pradziadka. Wiem z opowieści, że mój pradziadek był tu kościelnym - wspomina prawnuczka Antoniego.
Po Eucharystii złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą ks. Czesława Lisonia. Przygotowano również wystawę archiwalnych zdjęć, przedstawiających duchownego oraz miejsce kaźni w Barbarce. Ekspozycja stała się impulsem do rozmów, wspomnień, a nierzadko do odkrywania rodzinnych historii.
- Zależy nam, aby to wydarzenie wpisało się na stałe w kalendarz parafialny i lokalny - podkreśla Rafał Preczak.- Za każdym razem pojawiają się nowe informacje, nowe twarze, kolejne rodziny. To znak, że pamięć o Barbarce żyje, i że wciąż mamy obowiązek ją pielęgnować.