Jan Muskata. Biskup, który zdradził Polskę?
Był postrachem możnych, przekleństwem królów i symbolem zdrady dla pokoleń Polaków. Jan Muskata, biskup krakowski przełomu XIII i XIV wieku, przeszedł do historii jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych duchownych średniowiecznej Polski
Początek kariery biskupa
Jan Muskata urodził się około 1250 roku we Wrocławiu w rodzinie zamożnych niemieckich mieszczan. Jego ojciec, Henryk, handlował przyprawami i od łacińskiej nazwy gałki muszkatołowej (muscata) wziął się przydomek przyszłego biskupa.
Od najmłodszych lat Jan wykazywał nieprzeciętne zdolności – studiował prawo na uniwersytecie w Bolonii, gdzie zdobył tytuł magistra sztuk wyzwolonych i słuchał wykładów z prawa kanonicznego oraz cywilnego. Był jednym z pierwszych Polaków z tak wysokim wykształceniem, co otworzyło mu drzwi do wielkiej kariery kościelnej i politycznej.
Po powrocie do kraju został kanonikiem katedry we Wrocławiu, a następnie w Krakowie oraz archidiakonem w Łęczycy. Szybko zyskał opinię wybitnego dyplomaty i mediatora – w sporze biskupa wrocławskiego Tomasza II z księciem Henrykiem Probusem potrafił lawirować między stronami, zyskując zaufanie obu. W Rzymie wywalczył dla siebie prestiżowy urząd papieskiego kolektora świętopietrza na Polskę, co zapewniło mu wpływy i środki finansowe.
Muskata biskupem krakowskim
W 1294 roku, po śmierci biskupa Prokopa, Muskata dzięki wsparciu czeskiego króla Wacława II oraz przekupstwu części kanoników został wybrany biskupem krakowskim. Elekcja odbyła się w atmosferze nacisku i demonstracji siły – pod budynkiem kapituły pojawił się starosta z wojskami i listem poparcia od Wacława. Nowy biskup od razu stał się drugą osobą w polskim Kościele, zaraz po arcybiskupie gnieźnieńskim.
Jako podpora czeskich rządów Muskata otrzymał od Przemyślidów prawo do fortyfikowania miast i budowy zamków w Lipowcu i Bieczu, tworząc wokół siebie potężne zaplecze militarne. Demonstracyjnie zbojkotował koronację Przemysła II w Gnieźnie w 1295 roku, okazując wierność czeskiej koronie.
W 1297 roku uczestniczył za to w koronacji Wacława II w Pradze, a wkrótce został nawet podkanclerzym Królestwa Węgierskiego, gdy Wacław Przemyślida sięgnął po koronę św. Stefana.
Polityczny rozgrywający
Muskata był jednym z najważniejszych sojuszników Przemyślidów w Polsce. Po śmierci Wacława II w 1305 roku i upadku czeskiej dominacji w Małopolsce, biskup próbował lawirować między nowymi pretendentami do tronu.
Początkowo popierał Władysława Łokietka, lecz szybko popadł z nim w konflikt. Gdy Łokietek zaczął ograniczać przywileje kościelne i wzmacniać władzę książęcą, Muskata przeszedł na stronę opozycji. W 1308 roku otwarcie wystąpił przeciw Łokietkowi, wspierając bunt mieszczan krakowskich i próbując osadzić na tronie księcia Bolesława opolskiego.
Jako starosta krakowski z ramienia Czech, Muskata nie wahał się wydawać rozkazów egzekucji politycznych przeciwników. Kroniki wspominają, że przekazał swoim ludziom topór, mówiąc: "Macie tu klucz św. Piotra, który otworzy wam kościoły" – symboliczny gest, który miał otworzyć drzwi do władzy dla zwolenników Czech.
Konflikt z Kościołem – ekskomunika i wygnanie
Działania Muskaty budziły sprzeciw nie tylko wśród możnowładztwa, ale i w Kościele. Arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka oskarżył go o handel godnościami, morderstwa, łamanie przysięgi i rozrzutność dóbr kościelnych.
W 1306 roku Muskata został zawieszony w pełnieniu obowiązków, ekskomunikowany i pozbawiony prawa sprawowania sakramentów. Wkrótce potem został aresztowany przez ludzi Łokietka i uwięziony na zamku w Sieciechowie, gdzie spędził ponad rok.
Po uwolnieniu, dzięki interwencji papieża i legata Gentilisa, Muskata udał się na wygnanie do Czech i na Śląsk. Tam nie przestał intrygować – nawiązał kontakty z Janem Luksemburskim, nowym królem Czech, i popierał jego roszczenia do polskiej korony. W 1311 roku podczas buntu wójta Alberta Muskata wrócił do Krakowa i wsparł próbę oderwania miasta od Polski. Bunt upadł, a biskup ponownie musiał uciekać.
Bunt wójta Alberta – kulminacja zdrady?
Bunt wójta Alberta w 1311 roku był najpoważniejszym zagrożeniem dla polskiej państwowości w epoce rozbicia dzielnicowego. Mieszczanie krakowscy, wspierani przez Niemców i zwolenników Muskaty, opanowali miasto i ogłosili, że Kraków wypowiada posłuszeństwo Łokietkowi.
Albert poprosił nawet Jana Luksemburskiego o przejęcie "swego miasta". Na zamku wawelskim utrzymała się jednak załoga książęca, a bunt został stłumiony. Muskata, jako główny inspirator, był zmuszony do kolejnej ucieczki i przez lata walczył o powrót do diecezji.
Dopiero w 1317 roku po interwencji papieskiej Muskata mógł wrócić do Krakowa. Był już jednak cieniem dawnej potęgi. Zmarł 7 lutego 1320 roku dwa tygodnie po koronacji Władysława Łokietka, w której wziął udział jako zwykły uczestnik. Jego śmierć zakończyła jeden z najbardziej burzliwych rozdziałów w dziejach polskiego Kościoła.
Zdrajca, polityk, budowniczy
Jan Muskata przeszedł do historii jako symbol zdrady i zagrożenia dla polskiej państwowości. Kronikarze, tacy jak Jan Długosz, przedstawiali go jako człowieka chciwego, bezwzględnego i gotowego sprzedać ojczyznę za własne korzyści.
Jednak nie można zapominać, że był też wybitnym politykiem, doskonałym administratorem i mecenasem sztuki. Za jego rządów rozbudowano zamki, fortyfikacje i miasta biskupie, a diecezja krakowska zyskała na znaczeniu.
Czarna legenda Muskaty była w dużej mierze efektem politycznych walk i propagandy. Jego niemieckie pochodzenie i związki z Czechami były wykorzystywane przez przeciwników do budowania obrazu "obcego", który zagraża polskiej tożsamości. W rzeczywistości Muskata działał w interesie własnej diecezji i środowiska miejskiego, często wbrew centralizującym tendencjom władzy książęcej.