Jastrzębie-Zdrój: Roboty na Pszczyńskiej. Na wiaduktach powstały garby
Drogowcy pracują na ul. Pszczyńskiej w Jastrzębiu
Drogowcy pracują na ul. Pszczyńskiej w Jastrzębiu. Na wiaduktach powstały "garby". To przez szkody górnicze
Wielu mieszkańców ma w niej zatrudnienie. Ona sama odprowadza do budżetu miasta spore kwoty z tytułu podatków. Działalność Jastrzębskiej Spółki Węglowej i jej kopalń w Jastrzębiu to jednak nie tylko korzyści.
Jej funkcjonowanie ma również negatywne strony. Tymi są na przykład szkody górnicze. A te występują w różnych miejscach. Ostatnio pojawiły się na ul. Pszczyńskiej. Na znajdujących się tam wiaduktach.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Na szczycie obu wiaduktów pojawiły się wypiętrzenia nawierzchni, potocznie nazywane garbami - mówi Jacek Stefaniak, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.
Jak oceniono w jastrzębskim magistracie, "garby" stanowiły zagrożenie dla jeżdżących ul. Pszczyńską, kierowców. - Zwłaszcza przy intensywnym ruchu i większych prędkościach - wskazuje Jacek Stefaniak.
Jednocześnie, winą za powstanie deformacji na wiaduktach na ul. Pszczyńskiej obarczono eksploatację górniczą. Stąd też trwająca obecnie ich naprawa sfinansowana zostanie z pieniędzy wspomnianej JSW.
W ciągu najbliższych lat, uszkodzenia na wiaduktach mogą ponownie wystąpić... Na razie utrudnienia jeszcze do jutra
I niewykluczone, że ta w swoim budżecie powinna zabezpieczyć pieniądze na ten cel również w najbliższych latach.
- Zgodnie z szacunkami, w ciągu najbliższych trzech lat poziom gruntu w tym rejonie może obniżyć się nawet o dwa metry - zaznacza rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju.
Prace naprawcze, które aktualnie prowadzone są na wiadukcie polegają na sfrezowaniu zdeformowanej nawierzchni asfaltowej i zastąpieniu ją nową warstwą asfaltu. Roboty mają dobiec końca jutro.
- Zakończenie robót planowane jest na najbliższy piątek, 29 sierpnia - słyszymy od jastrzębskich urzędników.
Na czas robót drogowców, należy na ul. Pszczyńskiej liczyć się z utrudnieniami. - Na każdym z wiaduktów kierowcy mają do dyspozycji po jednym pasie jezdni - przekazuje Jacek Stefaniak.
