Już wiedzą, że rzepaku nie posieją w terminie. Na polu beton
Na polu beton, rolnicy czekają z siewem rzepaku
Rolnik z Podlaskiego komentuje, że warunki do siewu są trudne. "Beton, susza, nie wiadomo, jak się za tą ziemię zabrać". Dalej dodaje, że w tym roku już nie będzie miał rzepaku. "2,3 t/ha średnia z 21 ha zważona w tym roku, starczy tego".
Inny producent rolny, z Lubelskiego pisze, że przesuwa siewy rzepaku na początek września, bo "teraz trochę deszczu spadło, więc zaczną się przygotowania do siewu". Dodaje, że są zapowiadane kolejne opady deszcz, a to daje nadzieję, na dobre wschody roślin.
Inny gospodarz z województwa lubelskiego wskazuje na zgoła inne warunki: "U mnie po grochu beton. Rzepak zasiany. Zero wilgoci. W prognozach zero deszczu. Także raczej wschodów nie będzie". Pogoda go przykro zaskoczyła, bo dzień wcześniej w prognozie widział 12 mm na 90%, "a potem zero deszczu przez 2 tygodnie. Zaryzykowałem".
Rolnicy coraz rzadziej sieją w terminach określanych jako optymalne, ponieważ pogoda jest coraz bardziej zmienna. W tym roku żniwa spotkały się z zasiewami. Rzepak znikał z pól wyjątkowo późno z powodu częstych opadów w lipcu i na początku sierpnia.
Optymalne terminy siewu rzepaku
Odejście od terminów, choćby tych wskazanych w Metodyce integrowanej produkcji rzepaku, wydanej jest PIORiN, wymusza praktyka.
Przyjmuje się, że optymalny termin dla większości Polski przypada między 15 a 25 sierpnia. Optymalny termin siewu rzepaku ozimego jest zróżnicowany w zależności od regionu Polski, co wynika z różnic w długości okresu wegetacyjnego i warunków klimatycznych. Generalnie, im bardziej na wschód i północ, tym siew powinien odbywać się wcześniej.
- 5-10 sierpnia: Polska północno-wschodnia (np. województwa podlaskie, wschodnia część warmińsko-mazurskiego)
- 10-15 sierpnia: Polska wschodnia (np. województwa lubelskie, wschodnia część mazowieckiego)
- 15-20 sierpnia: Polska centralna (np. województwa łódzkie, świętokrzyskie, kujawsko-pomorskie, zachodnia część mazowieckiego)
- 20-25 sierpnia: Polska południowa i zachodnia (np. województwa dolnośląskie, opolskie, wielkopolskie, lubuskie, zachodniopomorskie, pomorskie, śląskie, małopolskie, podkarpackie)
Jak już padło, w praktyce, oprócz regionalnego kalendarza, kluczowe są także bieżące warunki pogodowe i wilgotność gleby. Jednak trzeba pamiętać, że zarówno zbyt wczesny, jak i zbyt późny siew niosą ze sobą poważne ryzyko.
Czytaj też: Rok dla zbóż i rzepaku jest tragiczny, a sukcesem będzie wyjście na zero
Konsekwencje zbyt wczesnego siewu i zbyt późnego siewu rzepaku
Wysianie rzepaku 5-7 dni przed zalecanym terminem może spowodować, że rośliny nadmiernie się rozwiną jeszcze przed zimą. Ich łodygi stają się zbyt długie, a nawet mogą pojawić się kwiatostany. Taka sytuacja znacznie zwiększa ryzyko uszkodzeń mrozowych.
Rośliny stają się również bardziej podatne na ataki szkodników (głównie śmietki kapuścianej) oraz chorób (szczególnie suchej zgnilizny kapustnych). To z kolei zmusza do intensywniejszego stosowania środków ochrony roślin, co podnosi koszty uprawy.
Opóźnienie siewu o 5-7 dni również ma negatywne skutki. Rośliny nie mają wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio się rozwinąć i przygotować na zimę. Są słabsze, mniej odporne na mróz i trudniej im przetrwać niekorzystne warunki. Skutkuje to spadkiem plonów.
Jak duże mogą być straty plonu? Opóźnienie siewu ma bezpośrednie przełożenie na ilość zebranych nasion. W przypadku łagodnych zim, każde opóźnienie o jeden dzień może kosztować około 20 kg nasion z hektara. W surowe zimy straty są znacznie większe i mogą sięgać od 80 do 100 kg z hektara za każdy dzień opóźnienia, wynika z wyliczeń ekspertów Instytutu Ogrodnictwa, zawartych w metodyce.