Kajakiem przez Afrykę. Niezwykła historia Mary Kingsley

W epoce, gdy kobiety miały siedzieć w domu, Mary Kingsley wybrała dżunglę, rzeki pełne krokodyli i nieznane szczyty. Jej podróże po Afryce Zachodniej odmieniły spojrzenie Europy na Czarny Ląd.

Mary KingsleyMary Kingsley
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Kobiety Historii

Dzieciństwo i początki fascynacji Afryką

Mary Kingsley urodziła się 13 października 1862 roku w Londynie w rodzinie intelektualistów. Jej ojciec, George Kingsley, był lekarzem, podróżnikiem i autorem. To właśnie on rozbudził w córce ciekawość świata.

Jej młodość upłynęła na opiece nad chorą matką i wsparciu ojca w jego pracy naukowej. Dopiero po śmierci obojga rodziców, Mary mogła po raz pierwszy wyruszyć w świat.

Brak formalnego wykształcenia nie przeszkodził jej w zdobywaniu wiedzy. Przez lata samodzielnie studiowała geografię, etnografię i przyrodę, korzystając z bogatej biblioteki ojca.

Pierwsza wyprawa – Sierra Leone i Angola

Swoją pierwszą podróż Mary rozpoczęła w sierpniu 1893 roku, lądując w Sierra Leone. Już sam fakt, że samotna kobieta decyduje się na eksplorację Afryki, budził sensację i niedowierzanie, zarówno wśród Europejczyków, jak i miejscowych. Kingsley nie była żoną misjonarza ani urzędnika kolonialnego – była niezależną badaczką, co w epoce wiktoriańskiej uchodziło za ekstrawagancję.

W Sierra Leone i Angoli Mary mieszkała z lokalnymi społecznościami, uczyła się ich języków i zwyczajów, a także zdobywała praktyczne umiejętności przetrwania w tropikalnej dżungli. Często podróżowała pieszo lub w kajaku, korzystając z pomocy miejscowych przewodników i tragarzy.

Jej otwartość i szacunek dla afrykańskich tradycji szybko zjednały jej sympatię. W przeciwieństwie do wielu współczesnych podróżników, Kingsley nie traktowała mieszkańców Afryki z wyższością, lecz jako równorzędnych partnerów.

Rzeka Ogooué

W grudniu 1894 roku Mary Kingsley ponownie wyruszyła do Afryki, tym razem z zamiarem eksploracji wnętrza Gabonu i rzeki Ogooué. Była to jedna z najbardziej niebezpiecznych tras w regionie – rzeka słynęła z rwących nurtów, zdradliwych mielizn i licznych krokodyli. Kingsley, uzbrojona w kajak, notatnik i sprzęt do łowienia ryb, przemierzała dziesiątki kilometrów, często narażając życie.

Podczas tej wyprawy zebrała setki okazów ryb, w tym trzy nowe gatunki, które później nazwano na jej cześć: Brycinus kingsleyae, Brienomyrus kingsleyae i Ctenopoma kingsleyae. Próbki trafiały do British Museum, gdzie wzbudzały sensację wśród zoologów.

Kingsley nie ograniczała się jednak do badań przyrodniczych. Skrupulatnie dokumentowała zwyczaje, wierzenia i języki plemion zamieszkujących dorzecze Ogooué, m.in. Fangów, z którymi nawiązała bliski kontakt.

Wyczyn, który przeszedł do historii

W 1895 roku Mary Kingsley dokonała czegoś, czego nie udało się żadnej Europejce przed nią – zdobyła szczyt Mount Cameroon (4040 m n.p.m.), najwyższej góry Afryki Zachodniej.

Co więcej, wybrała trasę, którą nie podążał żaden wcześniejszy podróżnik – przez gęste lasy, błota i strome zbocza. Jej ubiór – długa, czarna spódnica, koronkowa bluzka i parasolka – był równie egzotyczny dla miejscowych, jak sama wyprawa dla Europejczyków.

Wspomnienia z tej wyprawy Kingsley opisała z charakterystycznym dla siebie humorem i dystansem, nie ukrywając trudności, z jakimi się mierzyła: "Próbuję utrzymać się sucha pod parasolem, choć wiem, że to beznadziejne, ale tak wypada". Jej relacje , szybko zdobyły popularność w Anglii.

Spotkania z plemionami i krytyka kolonializmu

Mary Kingsley była nie tylko podróżniczką, ale i antropolożką z prawdziwego zdarzenia. Zamiast narzucać Afrykanom europejskie wzorce, starała się zrozumieć ich świat z ich perspektywy. Poznała m.in. zwyczaj zabijania bliźniąt wśród plemienia Ibibio i Fangów – praktykę, którą próbowała zwalczać szkocka misjonarka Mary Slessor. Kingsley dokumentowała te rytuały bez potępienia, starając się wyjaśnić ich kulturowe podłoże.

Po powrocie do Anglii Mary otwarcie krytykowała politykę kolonialną, sprzeciwiała się brutalnej chrystianizacji i narzucaniu Afryce europejskich instytucji. W swoich książkach i wystąpieniach publicznych apelowała o szacunek dla lokalnych tradycji i prowadzenie handlu na zasadach partnerskich. Jej głos był rzadkością wśród brytyjskich elit, które w większości popierały ekspansję imperium.

Pisarka i badaczka

W 1897 roku Mary Kingsley opublikowała "Travels in West Africa", a dwa lata później "West African Studies". Obie książki stały się bestsellerami, a ich autorka zyskała uznanie w środowisku naukowym i literackim.

Kingsley była pierwszą kobietą przyjętą do Royal Geographical Society jako pełnoprawny członek, a jej prace cytowano w najważniejszych publikacjach etnograficznych i przyrodniczych epoki.

Jej styl – pełen ironii, obserwacji i naukowej rzetelności – odróżniał ją od innych podróżników. Kingsley nie bała się kwestionować stereotypów, a jej opisy afrykańskich społeczeństw były wolne od kolonialnej wyższości. Dzięki niej Brytyjczycy zaczęli inaczej patrzeć na Afrykę i jej mieszkańców.

Ostatnia misja – pielęgniarka w wojnie burskiej i śmierć na morzu

W 1899 roku, gdy wybuchła II wojna burska, Mary Kingsley zgłosiła się na ochotnika do pracy jako pielęgniarka w szpitalu wojskowym w Simon’s Town w Południowej Afryce. Pracowała w trudnych warunkach, opiekując się jeńcami i żołnierzami chorymi na tyfus i inne choroby zakaźne. Po zaledwie 66 dniach służby sama zaraziła się tyfusem i zmarła 3 czerwca 1900 roku w wieku 37 lat.

Zgodnie z jej ostatnią wolą, ciało Mary spoczęło w morzu u wybrzeży Kapsztadu. Jej pogrzeb – z honorami wojskowymi i udziałem setek żołnierzy – był świadectwem szacunku, jakim ją darzono. Dziś jej imię nosi jedna z sal szpitala w Simon’s Town, a jej książki pozostają lekturą obowiązkową dla wszystkich zainteresowanych historią Afryki.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Tragiczny finał wypoczynku nad wodą. Zginął 16-latek
Tragiczny finał wypoczynku nad wodą. Zginął 16-latek
Pożar w Ząbkach zniszczył 200 mieszkań. Minister reaguje natychmiast
Pożar w Ząbkach zniszczył 200 mieszkań. Minister reaguje natychmiast
Obłoki srebrzyste nad Zatoką Pucką. Widowiskowy nocny spektakl rozgrywa się na wakacyjnym niebie.
Obłoki srebrzyste nad Zatoką Pucką. Widowiskowy nocny spektakl rozgrywa się na wakacyjnym niebie.
Dodatkowe pieniądze dla policjantów i pracowników Policji. Oto stawki i termin wypłaty
Dodatkowe pieniądze dla policjantów i pracowników Policji. Oto stawki i termin wypłaty
Plaga kolizji na drogach powiatu kościerskiego. W piątek 23-latek kierujący volvo uderzył w śmieciarkę
Plaga kolizji na drogach powiatu kościerskiego. W piątek 23-latek kierujący volvo uderzył w śmieciarkę
„Mały ratownik” w Biesnej, uczniowie ukończyli ważne szkolenie.
„Mały ratownik” w Biesnej, uczniowie ukończyli ważne szkolenie.
Odznaczenia i awanse, czyli tak świętuje służba więzienna w Łodzi
Odznaczenia i awanse, czyli tak świętuje służba więzienna w Łodzi
Poradnia Zdrowia Psychicznego we włocławskim szpitalu będzie jak nowa! Trwają intensywne prace remontowe. Zdjęcia
Poradnia Zdrowia Psychicznego we włocławskim szpitalu będzie jak nowa! Trwają intensywne prace remontowe. Zdjęcia
Weekend 5-6 lipca w Śremie i okolicy. Koncerty, imprezy, wydarzenia. Zobacz nasze weekendowe propozycje [zdjęcia]
Weekend 5-6 lipca w Śremie i okolicy. Koncerty, imprezy, wydarzenia. Zobacz nasze weekendowe propozycje [zdjęcia]
Pożar domu pod Krakowem. Ogień wybuchł o świcie na poddaszu. Na ratunek wysłano dziewięć zastępów straży pożarnych
Pożar domu pod Krakowem. Ogień wybuchł o świcie na poddaszu. Na ratunek wysłano dziewięć zastępów straży pożarnych
MEN ma powody do zadowolenia. Tak oceniono wyniki egzaminu ósmoklasisty 2025
MEN ma powody do zadowolenia. Tak oceniono wyniki egzaminu ósmoklasisty 2025
Miliony dla szpitala w Rybniku. Utworzy Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży
Miliony dla szpitala w Rybniku. Utworzy Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży