Katowice: Trwa demolka przy Mariackiej. Tak powstaje Kwartał Dworcowa
Ta inwestycja zmieni centrum Katowic!
Zamiast pustostanów - biura, hotele i lokale usługowe. Zamiast rozsypujących się kamienic - odrestaurowane, tętniące życiem miejsce. Taki jest cel jednej z największych prywatnych inwestycji w Katowicach. Za przebudowę Kwartału Dworcowa odpowiada Grupa Epione, a projekt przygotowało Konior Studio - biuro architektoniczne znane z rewitalizacji Międzynarodowego Centrum Kongresowego czy siedziby NOSPR.
- Chcemy, żeby zrewitalizowany obszar tchnął w centrum Katowic pozytywną energią - mówi Tomasz Konior, główny architekt i właściciel Konior Studio.
Wielka demolka w centrum
Pierwsze prace rozbiórkowe rozpoczęły się w grudniu 2024 roku. W styczniu całkowicie zniknęła tylna część kamienicy przy ul. Mielęckiego 7. Przebudowa wymagała jej tymczasowego usunięcia, by umożliwić wjazd ciężkiego sprzętu na wewnętrzny dziedziniec.
To jednak nie koniec wyburzeń. Zgodnie z uzgodnieniami z konserwatorem zabytków, inwestor musi później odtworzyć pierwotny wygląd rozebranej kamienicy. Na podobnych zasadach prowadzone są prace przy ul. Dyrekcyjnej - tu najpierw zdemontowano górne kondygnacje, by nie naruszyć elewacji objętej ochroną.
Kwartał Dworcowa - nowe funkcje w zabytkowych murach. Co powstanie?
Docelowo w kwartale pomiędzy ul. Dworcową, Mielęckiego, Staromiejską i Dyrekcyjną powstaną:
- dwa hotele: Marriott Tribute i Marriott Fairfield,
- dwa biurowce: Dyrekcyjna i Staromiejska,
- pięć lokali użytkowych, które mają ożywić przestrzeń na parterach budynków.
Projekt zakłada rewitalizację 11 kamienic, z których część zostanie odbudowana z oryginalnych materiałów, a inne wtopią się w nowe bryły architektoniczne. Całość ma przywrócić centrum Katowic klimat przedwojennego śródmieścia i zapewnić ponad 27,5 tys. m² nowej powierzchni użytkowej.
Kwartał Dworcowa. Kiedy koniec budowy?
Choć na placu budowy sporo się dzieje, finał prac przewidziano dopiero na koniec 2027 roku. Cała inwestycja ma kosztować około 300 milionów złotych i - jak zapowiada inwestor - będzie prowadzona etapami.
Tymczasem mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Na razie zamiast deptaka - asfalt i ciężarówki, a zamiast remontu - rozbiórki. Ale efekt końcowy ma być tego wart. Znikające kamienice wrócą. Lepsze, piękniejsze. I - jak zapowiadają architekci - z nową duszą.