Kraków: Co wiadomo o przyczynach zderzenia tramwajów? Relacja policji
Po zderzeniu dwóch wiekowych tramwajów przy rondzie Kocmyrzowskim w Nowej Hucie trwa akcja ratunkowa. Policja ustala przyczyny wypadku, w którym rannych zostało 35 osób, część z nich trafiła do placówek medycznych. Relacja z miejsca zdarzenia kom. Piotra Szpiecha, oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji.
Policjanci zabezpieczają miejsce zdarzenia, pomagają rannym pasażerom oraz usprawniają przemieszczanie się służb ratunkowych. Po zakończeniu tych działań zostaną przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia z udziałem biegłego ds. wypadków drogowych i pod nadzorem prokuratora.
Jak wypada robot Eufy X10 Pro Omni? Tych funkcji zabrakło
- Około godziny 18 na tramwaj stojący na przystanku przy rondzie Kocmyrzowskim najechał inny tramwaj - informuje kom. Piotr Szpiech (całość relacji z miejsca zdarzenia patrz WIDEO).
11 osób zostało zabranych do szpitala. Pozostałym osobom pomoc została udzielona na miejscu.
Najciężej ranny został nasz motorniczy z tramwaju linii nr 5, który natychmiast został zabrany do szpitala. Jego stan został określony jako ciężki.
Wojewoda Małopolski wydał komunikat: "Tuż przed godz. 18.00 w okolicach ronda Kocmyrzowskiego w Krakowie doszło do zderzenia dwóch tramwajów. Na miejscu działania ratownicze prowadziło 8 zespołów ratownictwa medycznego i karetka PSP oraz 10 zastępów Straży Pożarnej (40 strażaków). Teren zabezpieczało 30 policjantów. Dla zapewnienia pasażerom schronienia podstawione zostały autobusy zastępcze. Po otrzymaniu informacji o wypadku Wojewódzki Koordynator Ratownictwa Medycznego niezwłocznie poinformował SOR Szpitala im. Rydygiera i im. Żeromskiego o zdarzeniu tak, aby SOR-y mogły przygotować się na dużą liczbę poszkodowanych. Pierwsza karetka dojechała na miejsce po 4 minutach od przyjęcia zgłoszenia. Do zabrania do szpitali finalnie zostało zakwalifikowanych 9 osób, w tym 1 nieletnia. Pacjent w najcięższym stanie został przetransportowany do SOR Szpitala Rydygiera. Pozostali pacjenci trafili do następujących SOR-ów: 1 osoba do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, 2 do Szpitala im. Żeromskiego, 2 do Szpitala im Rydygiera, 2 do Szpitala Uniwersyteckiego, 2 do Szpitala im. Narutowicza. W Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych będą prowadzone dalsze czynności medyczne. Działania medyczne na miejscu trwały od 18:04 do 20.10. Usuwanie skutków potrwa jeszcze ok. 1,5 do 2 h. Łącznie krakowskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego odebrało w sprawie zdarzenia 9 zgłoszeń. Pierwsze pojawiło się o 17.56. Operatorzy numerów alarmowych dziękują wszystkim, którzy udzielali konkretnych informacji. Dla sprawnego uruchomienia sztafety pomocy są one niezwykle ważne".
Mieszkańcy wpisują w mediach społecznościowych swoje relacje ze zdarzenia. "Widziałam na własne oczy i wyglądało to tak, że pierwszy wagon starego składu 52 odczepił się, dwa pozostałe stanęły lub zaczęły się cofać i wjechał w nie nadjeżdżający tramwaj" - relacjonuje jedna z mieszkanek.
Pasażerowie zwracają uwagę, że w wypadku uczestniczyły dwa wiekowe tramwaje. "Już dawno po mieście nie powinny jeździć te stare gruchoty" - komentują w mediach społecznościowych.
Można rozpoznać wagony 105N, rzucające na zakrętach, skrzypiące, toporne, powolne, które po krakowskich ulicach jeżdżą od 50 lat.