Kraków: Kolektory deszczowe mają zabezpieczyć osiedle Kabel
- Nowy system kanalizacji opadowej rozdziela kolektory wód deszczowych, eliminując problem przepływów zwrotnych i lokalnych podtopień - informują w krakowskim urzędzie.
Celem inwestycji było odseparowanie strug wód opadowych prowadzonych od strony os. Kabel poprzez uniemożliwienie przepływu zwrotnego generowanego od kolektora ze strefy ul. Malborskiej i od strefy os. Na Kozłówce.
Pierwszy taki jarmark w historii. "Zaskoczył mnie rozmach"
Wcześniej woda opadowa z rejonu ul. Dworcowej, ul. Malborskiej i os. Na Kozłówce była zbierana do wspólnego kolektora w rejonie ul. Prokocimskiej i stamtąd odprowadzona pod torami kolejowymi.
Blokowany był swobodny odpływ od osiedla Kabel
Modelowanie hydrodynamiczne przeprowadzone w 2021 r. wykazało, że strugi płynące od strony os. Na Kozłówce blokowały swobodny odpływ od os. Kabel, co prowadziło do zalewania terenów zabudowanych.
Oznacza to, że w przypadku intensywnych opadów, woda nie mogła zostać płynnie odprowadzona do odbiornika - Rowu Prokocimskiego. W związku z tym, po wypełnieniu kanalizacji burzowej woda wypływała studzienkami na najniżej położone tereny - na os. Kabel.
Wybudowano nowe kolektory
W ramach realizacji wybudowano nowe kolektory o średnicy DN1000, DN1500 oraz DN1800x1600 mm.
Dodatkowo wykonano trzy komory prefabrykowane żelbetowe, stanowiące elementy przejściowe i łączące kolektory.
Nowo wybudowane kolektory będą z jednej strony przechwytywać wodę płynącą od strony os. Na Kozłówce, a z drugiej odseparują strugę i zapewnią swobodny odpływ z os. Kabel.
W ramach rekompensaty nasadzono drzewa
Prace budowlane obejmowały teren zamknięty obszaru kolejowego oraz częściowo teren zakładu Tele-Fonika Kable SA, co wymagało szerokiej współpracy i uzgodnień. Przed rozpoczęciem robót konieczne było oczyszczenie terenu, w tym rozbiórka nieużytkowanego garażu oraz wycięcie kolidującej zieleni wysokiej (łącznie 8 drzew i krzewów).
W celu dokonania rekompensaty ekologicznej nasadzono łącznie 26 nowych drzew.
Eliminacja ryzyka lokalnych podtopień
- Zrealizowana inwestycja stanowi odpowiedź na wyzwania związane ze zmianą charakterystyki opadów - częściej występującymi deszczami nawalnymi - oraz zwiększoną zabudową okolicznych dzielnic, która zmniejszyła powierzchnię biologicznie czynną - przyznają w magistracie.
Różnica wysokości pomiędzy odbiornikiem - Rowem Płaszowskim, a dnem najwyżej położonej studzienki przy ul. Łużyckiej, wynosi 69 metrów. Odpowiada to wysokości budynku o 23 kondygnacjach.
Inwestycja ma przynieść mieszkańcom przede wszystkim zwiększone bezpieczeństwo powodziowe, eliminując ryzyko lokalnych podtopień i awarii kanalizacji opadowej w zlewni o powierzchni ponad 1130 ha.
- Dzięki modernizacji i rozdzieleniom strug kanalizacji opadowej, intensywne deszcze nawalne nie będą już zagrażać domom, garażom, drogom ani mieniu, co wcześniej powodowało szkody materialne i zamknięcia ulic. Ostatecznie poprawia to komfort życia tysięcy osób w okolicznych dzielnicach Krakowa, chroniąc przed stratami materialnymi i umożliwiając normalne funkcjonowanie w warunkach zmieniającego się klimatu - dodają w urzędzie.