Ksawerów: 5 osób, w tym 9-letnie dziecko, zatrutych tlenkiem węgla. Czad wydobywał się z kotła gazowego
W nocy jedna z domowniczek miała omdlenia, które zbagatelizowano. Dopiero o świcie (przed godz. 6) wezwano pomoc. Ratownicy medyczni zdecydowali o hospitalizacji: 9-letniej dziewczynki, 42-letniej i 65-letniej kobiety i mężczyzn w wieku: 41 i 65 lat. Pacjentów przewieziono do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, szpitala im. Kopernika i Pabianickiego Centrum Medycznego.
- Emitentem tlenku węgla był prawdopodobnie piec gazowy - informuje bryg. Jędrzej Pawlak
rzecznik prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - W budynku nie było zamontowanej czujki czadu.
W ostatnią sobotę Komenda Wojewódzka PSP organizowała akcję informacyjną dotyczącą montażu czujek czadu i dymu szczególnie w budynkach, gdzie znajdują się termy, kotły gazowe, kominki itp. Podczas eventu można było zdobyć sporo ważnych informacji wygrać takie urządzenie.
Do zatruć tlenkiem węgla najczęściej dochodzi w starych budynkach w których od wielu lat nie były wykonywane przeglądy instalacji grzewczych. Bardzo często lokatorzy nie mają w mieszkaniach czujników.
Objawy zatrucia tlenkiem węgla nie bez przyczyny nazywanym "cichym zabójcą" mogą być niespecyficzne. Początkowo pojawiają się zawroty głowy, ból głowy, a po kilkunastu minutach nudności i wymioty. Czas w jakim pojawiają się objawy zależny jest od stężenia tlenku węgla.