Kujawsko-pomorski rynek pracy, ale dla cudzoziemców. Tak on wygląda
Tylko na jednym portalu z ogłoszeniami o pracę, dotyczącymi naszego regionu, w miniony piątek, 20 czerwca, na ponad 4000 ofert było ponad 1000 tych dla Ukraińców. Wśród propozycji pojawiały się również takie, gdzie polski pracodawca czy przedsiębiorca chce zatrudnić Ukraińca, a odmówiłby etatu Polakowi.
Kadra z różnych stron świata
W Kujawsko-Pomorskiem, jak wynika z danych, podsumowujących 2024 rok, mieszka i pracuje 30393 cudzoziemców. - Przeważają Ukraińcy, których było 21209 - informuje Michał Cabański, starszy specjalista z Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Badań Regionalnych w Bydgoszczy. - Drugie miejsce pod tym względem zajmowali Białorusini, chociaż było ich znacznie mniej, bo 1966. Obywatele Indii, którym przypadło trzecie miejsce, stanowili grupę liczącą 1046 osób.
Na naszym terenie pracują też m.in. Gruzini, Filipińczycy oraz Kolumbijczycy. Każda z tych grup składa się z ponad 500 ludzi. A propos tej ostatniej narodowości: - Pracownicy z państw trzecich stanowią obecnie połowę pracowników tymczasowych w Polsce, a liczba obywateli z innych krajów niż Ukraina wzrasta w dużym tempie. W przypadku obywateli Kolumbii odnotowano ponad 3-krotny wzrost w ciągu dwóch lat - podkreślają w Centrum Analitycznym Gremi Personal.
Pracodawca, chcący przyjąć cudzoziemca, musi powiadomić powiatowy urząd pracy o podjęciu pracy przez tego obcokrajowca. Przekazuje informacje na podstawie oświadczenia. Ma na to tydzień od daty rozpoczęcia pracy. Tutaj znów bez zaskoczenia, prym wiodą Ukraińcy. - Od stycznia do grudnia 2024 roku pracodawcy z naszego województwa przekazali łącznie 36 568 powiadomień o podjęciu pracy przez obywateli Ukrainy - informują w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Toruniu.
Zlecenie dla Ukraińca
Większość Ukraińców, pracujących w naszym regionie, nie ma etatu, lecz podpisała umowę zlecenie. Przeważają kobiety, ale ta przewaga Ukrainek nad Ukrainkami nie jest wielka, bo wynosi niespełna 57 procent (do 43 proc.). Najwięcej, średnio czterech na dziesięciu, jest zatrudnionych w przetwórstwie przemysłowym. Tak dalej wskazują w WUP.
Niemal połowa (ponad 45 proc.) Ukraińców nie wie, czy zostanie w Polsce. Oto wniosek, płynący z badania, przeprowadzonego przez Centrum Analityczne Gremi Personal.
- Ich decyzja zależy od rozwoju sytuacji. Prawie 18 proc. planuje powrót do Ukrainy, gdy tylko będzie tam bezpiecznie. Kolejne ponad 10 proc. traktuje swój pobyt w Polsce jako tymczasowy. Powyżej 13 proc. zamierza zostać na stałe, o ile sytuacja będzie stabilna - wyjaśniają autorzy opracowania.
Mieszkanie dla Ukraińca
Ta stabilna sytuacja z kolei wiąże się ze stałą pracą. Wielu zagranicznych pracowników, u nas zatrudnionych, traktuje Polskę jako kraj docelowy, czyli taki, w którym będą mieszkać na stałe. Świadczy o tym sytuacja na rynku nieruchomości. Obcokrajowcy chętnie bowiem kupują u nas mieszkania. Skoro przyjechali, znaleźli pracę, to i kredyt na zakup mieszkania są w stanie zaciągnąć. Wolą ten sposób niż gdyby mieli cały czas wynajmować. - Udział cudzoziemców w rodzimym rynku mieszkaniowym może wynosić około 5 procent - sugerują eksperci firmy HREIT.
Według danych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, polskie nieruchomości cieszą się największą popularnością wśród Ukraińców, ale też Niemców i Białorusinów. Lista osób kupujących mieszkania w naszym kraju jest jednak wyjątkowo długa. Znaleźć możemy na niej prawie 120 narodowości.
17330 mieszkań nabyli cudzoziemcy w Polsce w 2024 roku - wynika z danych MSWiA. - W sumie lokale te miały ponad milion metrów kwadratowych - wyliczyli eksperci z HREIT. - To znaczy, że przeciętne mieszkanie, kupione w ubiegłym roku przez cudzoziemca, liczyło trochę ponad 58 m kw. Zanotowaliśmy więc ponad 20-procentowy wzrost zakupów dokonywanych przez obcokrajowców, choć przeciętne kupione przez nich „M” jest takiej samej wielkości, jak w poprzednich latach.